,, Boidudek" cz. 11
Niedziela 29 kwietnia Niedziela powinna być, co najmniej dwa razy w tygodniu. Wtedy człowiek na prawdę by odpoczął. Bo z reguły w Niedzielę siedzimy w domu i nie trzeba ...
Niedziela 29 kwietnia Niedziela powinna być, co najmniej dwa razy w tygodniu. Wtedy człowiek na prawdę by odpoczął. Bo z reguły w Niedzielę siedzimy w domu i nie trzeba ...
Złożył kartę podobnie, jak poprzednią, podpisał: Emma, położył obok rysunku i wrócił do piwnicy. Scott leżał półprzytomny, nie zareagował nawet, gdy chłopak do ...
Cz. 1 Czasami ciężko jest odgadnąć, co jest prawdziwe, a co wymyślone. Nie potrafię ogarnąć tego wszystkiego myślami. Zupełnie, jakby mózg zrobił sobie wole. Mogę ...
,, Patrz w przeszłość tylko wtedy, gdy chcesz się upewnić, że byłeś w zgodzie z całym stworzeniem. Idź naprzód, chwytaj bieżącą chwilę i żyj otwarty na ...
,, Ponieważ każda bieżąca chwila, tak samo jak wszystkie razem, to proces, a więc przemijanie; w rzeczywistości żadna chwila nie jest teraźniejszością. Tym samym nie ma ...
Cz. 30 Zastanawiasz się pewnie, co dalej zrobiłam. A może w ogóle o tym nie myślisz. Nie wiem. Niczego już nie wiem. Praktycznie wszystkie moje idee runęły gruzem. Ale ...
Cz. 5 Kochasiu! Listonosz znów nie przyniósł mi od ciebie żadnego listu. A tak czekałam. Sądziłam, że po tym, co ci ostatnio napisałam odezwiesz się do mnie. Choćby po ...
Uwaga! Zawiera treści przeznaczone osobom pełnoletnim. *** Podjechali około pół kilometra i starszy chłopak kazał mu się zatrzymać. – Chodź – powiedział i ruszył w ...
Cz. 50 Pewien mężczyzna przechadzał się wzdłuż osiedla. Ostatnio nie czuł się zbyt dobrze. Serce coraz częściej dawało mu o sobie znać, dlatego postanowił nie ...
Tommy wszedł do kuchni i postawił na stole torbę. – Kupiłem steki i sałatkę. Jedzcie, póki ciepłe – rzekł i wyszedł. Emma wyjęła dwa pojemniki i podsunęła jedno ...
Cz. 19 Tuż przed kościołem, który liczy sobie już przeszło pięćdziesiąt lat, spaceruje starsze małżeństwo. On ma włosy przyprószone siwizną. Jest dokładnie ...
Skończył trunek w niecałą godzinę i znów poczuł się podpity. Zgubił gdzieś towar, a chętnie zajarałby skręta – męczyła go bardzo ta chęć. Pomogłoby zapewne na ...
Cz. 48 Minął miesiąc, odkąd staruszka nie pokazała się w domu. Kućko i Melasia wciąż nic z tego nie rozumieli. Czuli się porzuceni i osamotnieni. Nigdy nie ...
Musiałam stąd zniknąć. Nie było już czasu na budowanie bezpiecznego wizerunku. Już nie byłam bezpieczna. Przeszłość dogoniła mnie nawet tutaj i było tylko kwestią ...