haiku dla M
letnie koncerty porośnięty rzęsą staw rechot żab niesie *** na przedwiośniu dnia jak latawce w przestworzach nikną nocne ćmy *** oczarowanie w papierowe ptaki - tchnie ...
letnie koncerty porośnięty rzęsą staw rechot żab niesie *** na przedwiośniu dnia jak latawce w przestworzach nikną nocne ćmy *** oczarowanie w papierowe ptaki - tchnie ...
Przyjemny wiatr lekko muskał Setha po twarzy, a majestatyczne wody Nilu przesuwały się pod statkiem, kierującym się ospale do portu. Już dwa lata minęły, od kiedy stał ...
Biegłyśmy spłoszone, wypadając w końcu z ciemnej uliczki. Przyjaciółka byłą roztrzęsiona, ja wiele razy widziałam takich typów i wiem jak sobie z nimi radzić ...
''To jest kolejne wczesne opowiadanie. Właściwie to opowiadanie było już chyba nawet pierwszą dziesiątką. Miłej lektury'' Wstałem rano. Na zegarku ...
„Światła! Kamera! Akcja!” – szanowny panie reżyserze, pańskie wołanie jest zbędne, w niczym mi nie pomaga, a tylko przyprawia o dreszcze, bom w głębokim transie ...
,, Rozmowa dwóch pań i pana” Spotykają się dwie sąsiadki. Jedna z nich jest z mężem. Są w supermarkecie. - O! Jaka niespodzianka! Co tam Helcia u ciebie słychać? Dawno ...
Dzień chylił się ku końcowi. Odczuwałem to wyraźnie, bynajmniej, nie z powodu gasnącego słońca, jak mawiał Menasze, a tego, że znów wspinałem się na znajomą górę ...
Zawsze byliśmy razem. Ja i on. Wspólnie wyłoniliśmy się z macicy, równocześnie wydając pierwszy krzyk. Towarzyszył mi każdego dnia oraz każdej nocy. Nieustannie ...
Czasem gryzę swoje palce z rozpaczy, łudząc się, że ten ból w końcu minie, a mija tylko czas, nadzieja i ludzie. Z tym ostatnim jest chyba największy problem, bo kiedy ...
Siedząc na kanapie przed telewizorem, oglądałem jeden z seriali paradokumentalnych, ale mimo że mój mózg na bieżąco rejestrował to co działo się na ekranie, oczy ...
Konkurs i krótki felieton. Moi drodzy. Ponieważ mój ostatni wierszyk wywołał spore zainteresowanie i zapytania która to z naszych przemiłych Pań była muzą, która ...
Nim skończy się rok, wspomnę o Tobie ostatni raz. Patrzę w niebo, w księżyc, w który Ty patrzysz zupełnie z innego miejsca. W księżyc, który był cichym świadkiem ...
I znowu podążam… TAM. Idę coraz szybciej, jestem bliżej i bliżej, ogłuszony zniecierpliwieniem, chęcią, żądzą. Nie szukajcie mnie, mnie już nie ma. Nie, nie, jestem ...
W drodze do mojego pokoju spotkałem mamę. Jak zwykle, zajmowała sie obowiązkami typowej kury domowej. Spotkałem ją gdy wycierała talerze i układała je na suszarce, jednak ...