Rodzina cz 9
Po wspólnie spędzonych wakacjach wiedzieliśmy już, że chcemy być razem. Na zawsze. Postanowiliśmy, że ślub weźmiemy po tym jak Ewa skończy studia. Uchodziliśmy za ...
Po wspólnie spędzonych wakacjach wiedzieliśmy już, że chcemy być razem. Na zawsze. Postanowiliśmy, że ślub weźmiemy po tym jak Ewa skończy studia. Uchodziliśmy za ...
Młody mężczyzna snuł się po ulicach na pozór opuszczonego miasta. Mijając zabieganych przechodniów, rozmyślał nad swoim marnym istnieniem. Zastanawiał się nad życiem ...
W życiu człowieka przychodzi taki moment, kiedy zdaje sobie sprawę, że się starzeje. To etap, którego nie da się przerwać, nie można zatrzymać nieubłaganie tykających ...
Kolejny dzień rozpoczęła zwykła, szpitalna rutyna: mierzenie temperatury, śniadanie, później obchód lekarski. Jarek czuł się już lepiej i za dwa dni miał zostać ...
Szpital Psychiatryczny. Siedzę już tutaj miesiąc. A wszystko zaczęło się od zwykłej kreski. Najnormalniejsza, czerwona kreska na nadgarstku zrobiona nożem. Tak, nożem ...
Widok zapiera dech w piersiach. Paryż. Wszystko staje się jasne, prostsze, piękniejsze. Jeszcze tylko pięć godzin. To niewiele, to nic, to tylko mrugnięcie okiem względem ...
Słońce od rana prażyło bezlitośnie. Asfalt parzył stopy przez cienkie podeszwy, a powietrze stało się gęste, niemal drgające. Pielgrzymka wyruszyła o świcie, ale upał ...
Pierwszy zew krwi: Przebudzenie łowcy(2) Biegłem przez cmentarz niesiony siłą swojego strachu kiedy nagle upadłem. Przeturlałem się po ziemi by zatrzymać się koło ...
Nadszedł w moim życiu czas corocznych przemyśleń. Zastanawiania się, co zrobiłam dobrze, co źle, czego w ogóle nie powinnam była czynić. Nazbierało się tego wiele, z ...
Tak, to ja, istnieję. Wiem, bo czuję, widzę, działam; chcę i potrzebuję, daję i czerpię... pragnę. Kocham i jestem kochana. Bezpieczna, spokojna, bez pesymizmu, bez lęku ...
AMANDA Kiedy w końcu udało nam się przebrnąć przez wszystkie formalności udaliśmy się do swoich pokoi. Mój młodszy brat miał pokój z rodzicami. Ja miałam osobny ...
Retrospekcja-wspomnienia Jarka. To było jakieś dwadzieścia parę lat temu. Mieszkałem w niewielkim mieście liczącym około 20 tysięcy mieszkańców. Skończyłem liceum i ...
Do moich uszu dolatuje przyjemna dla ucha melodia. Przecieram twarz i z zaciekawieniem podążam w stronę dźwięku. Mam na sobie tylko przepasany, niebieski ręcznik zawinięty ...
Ma ładne nogi. Zauważam je dopiero, kiedy unosi jedną, a czerwona, zwiewna sukienka podjeżdża nieco wyżej, ukazując smukłe, opalone udo. Jak mogłem tego wcześniej nie ...
Victor spogląda na mnie i uśmiecha się tak jednoznacznie, że tylko ślepy nie zauważyłby, co się święci. Poprawia czarny krawat, a po chwili rozluźnia go, jakby ...