DODATKOWY ONESHOT - Joe vs randki
Mały dodatek do serii :D *21 lat wcześniej* A więc właśnie realizuję jeden ze swoich najgorszych pomysłów. Idę na randkę z dziewczyną, choć nawet nie jestem pewien ...
Mały dodatek do serii :D *21 lat wcześniej* A więc właśnie realizuję jeden ze swoich najgorszych pomysłów. Idę na randkę z dziewczyną, choć nawet nie jestem pewien ...
Wiecie... czasem żeby stać się lepszym, musimy cofnąć się do miejsc w których czuliśmy się bezwartościowi. Do miejsc z których pragnęliśmy uciec. A to właśnie one ...
Jako że już po wynikach konkursu, wklejam tekst, który brał w nim udział ;) Poruszyła myszką, a jej postać w grze wykonała natychmiastowy ruch ręką, który pozwolił ...
Cz. 2 Hejka! Tęskniliście za mną? Ja za wami też. Nie spałam cała noc obmyślając, co mogłoby mi się przyśnić. Myślałam o zimnych lodach czekoladowych, których nie ...
Zaskoczony atakiem Peter instynktownie zrobił krok w tył, unikając tym samym poważnych obrażeń zadanych przez zardzewiałą motykę. Krzyk napastnika ściągnął im jednak ...
Poranek. Jest szaro, nieprzyjemnie, nic się nie chce. Śniadanie, trzeba zjeść, jak tego nie zrobię, padnę. Kawę, trzeba wypić, jak tego nie zrobię, padnę. Do pracy ...
Postaw się na miejscu honorowego faceta który dostaje zaproszenie na ślub. Oczywiście cieszysz się, gdyż po każdym ślubie jest wesele a to świetna okazja żeby się ...
Jak to właściwie się stało? Tego nie wiedział nikt. Jak to właściwie możliwe? Tego też nie wiedział nikt. Jak to „to coś” to zrobiło? Ale dlaczego to zrobiło? Na ...
Więc kimże jestem? Pytam siebie niczym bohater Goethego i odpowiadam, a raczej próbuję po ciuchu wmówić sobie, że jam jest częścią tej siły... Nie, siłą nie jestem ...
Cześć wszystkim. Wrzucam coś pierwszy raz. Nie jest to opowiadanie,lecz pewna moja myśl. Często zadaję sobie pytanie, czym jest szczęście. Dla każdego z nas szczęście ...
Zakłada nogę na nogę, nawijając subtelnie rudy kosmyk włosów na palec. Usiadłem naprzeciwko, obserwując jej niewinne poczynania. Szare oczy mówią więcej niż płonące ...
Rozdział 2 Siedzimy sobie z Hanią na bujanych krzesłach znajdujących się na werandzie przed jej domem. Spoglądam na nią i dostrzegam, że dziś jej twarz jest jakby żywsza ...
Tak... Stanisław był wyjątowy. Może nie był, a jest. Codziennie zjawiał się w pracy (przywożono go, aby nie spierdolił), pracował ciężko (po cichu myślał jak tu się ...
...Zaszyłem się w moim ciasnym mieszkaniu. Z okna miałem widok na ulicę i park. Obserwowałem spacerujących ludzi i bawiące się w parku dzieci. Te obserwacje miały ...