Szurnięta Katarzyna

Szurnięta KatarzynaSzurnięta Katarzyna
Cz. 1
Witajcie. Mam na imię Katarzyna, ale wolę, jak mówią na mnie Kasia. A wszystko przez moją sąsiadkę, która też ma tak na imię. Ma dwadzieścia dwa lata i czternastu moich sąsiadów na swoim kacie. Niektórzy nawet wymyślili na nią okropną piosenkę, która jej się podoba. A brzmi ona tak:
Katarzyna, Katarzyna
Swoje wargi wnet rozdyma
Kiedy ją raz pocałuje
To po nocach smród jej czuje!
Przyznajcie, że to nic fajnego. Ja tam kapię się codziennie i nie rozdaję swojego ciała na boki, ale i tak moim przekleństwem jest to imię. Dlatego wyobrażajcie sobie mnie, jako Kasię, dobrze?
Acha, zapomniałam dodać, że teraz jesteście na moim blogu pod tytułem ,, Ja i moja rodzina”. Chociaż rodzice nic nie wiedzą, że sobie założyłam bloga. A zresztą i tak by nie wiedzieli, bo mama ma tylko Naszą Klasę, a tata youtube w telefonie. Zośce i Bartkowi nie kupili jeszcze telefonów, bo nie ukończyli gimnazjum. Zośka utkwiła w piątej klasie, a Bartek w siódmej. Ja jestem teraz w pierwszej technikum, więc mam klasę. Całe dwadzieścia pięć uczniów. No i ja. A teraz sorki, ale skoro już jestem na blogu, moim blogu, który założyłam sobie wczoraj, to opowiem wam coś o mojej rodzinie. No i o mnie.
Co lubię? Najbardziej lubię długo spać, bo podobno to dobrze robi na nogi. Mama mówi, że osiem godzin snu mi wystarczy, ale ja jej nie wierzę. Wczoraj to sprawdziłam. Spałam osiem godzin snu i było bez sensu. Nawet nie musiałam zamykać oczu. A nogi i tak mnie bolały. Powróciłam, więc do swoich dziesięciu godzin snu i co było? Nogi przestały mnie boleć!
Na śniadanie jem zupę pomidorową, bo mam jasną cerę. Podobno pomidor potrafi zmienić moją karnację twarzy, chociaż nie doczytałam już, w jaki sposób. Ale zjadłam go, więc chyba wystarczy. Póki, co, nadal czekam na efekty. I nie piję herbaty owocowej, bo po tym kręcą mi się włosy. Ale gdzie, to już nie powiem. Wyglądam potem jak Magda Gessler, ale jestem chudsza. A, to dlatego, że jem dużo pietruszek na surowo. Działają cuda na otyłość. Tylko są trochę denerwujące, bo po nich dużo się sika.
Czytałam kiedyś o kobiecie, która piła swój mocz. Podobno dostarczał jej dużo minerałów. Mnie dostarczył tylko wymioty, więc nie polecam. A wiecie, co było bez sensu? Piła go, bo sądziła, że przez to będzie żyć dłużej. A potem zachorowała na kamicę nerkową…
A jaki jest ulubiony wasz kolor? Bo mój to zielony i brązowy. A dlatego taki, bo taki kolor ma moja kupa. A ja lubię robić kupę, bo potem mam dobry humor. Śmieje się po prostu ze wszystkiego. Nawet z tego, że jak tata pokazywał mi, jak się robi przysiady, to przez przypadek wysmyknął mu się z pomiędzy pośladków pewien baczek. I to prosto na twarz mojego brata, który miał zamiar go wystraszyć od tyłu. Potem chyba zrezygnował, bo nagle się przewrócił. Mam cuciła go przez dwie minuty nakładając mu maseczkę z alg na twarz. Bo mój brat ma dużo wulkanów na twarzy, które wybuchają, co drugi dzień. Nie chce mamy maseczki, bo uważa, że mu się nie poprawi. Dlatego mama wykorzystała jego omdlenie. Kiedy pytała się taty, czy miałby coś w zanadrzu, on tylko pokiwał głową, że nie. I tak Bartek dostał szału, gdy złapał się za twarz. Chciał to szybko czymś zetrzeć, lecz zamiast ścierki do rąk, wziął tą do podłogi. I tak nie tylko maseczkę miał na twarzy, ale i piasek ze wszystkim brudami. W końcu sama przecierałam podłogę.
Mamę tak to wszystko rozśmieszyło, że aż dostała okresu. Musiała biegiem gnać do łazienki, choć i tak czekała trochę pod drzwiami, bo moja siostra Zośka siedziała na klopie.
- Zośka otwórz, bo przyjechała do mnie ciotka!- Krzyknęła do niej zza drzwi.
- To zrób jej kawę. Ale ostatnie ciastko z pianka zjadł tata!
I tak wygląda moja rodzinka…
Choć czasami jest u nas bardzo poważnie. I to wtedy, kiedy tata stara się mamie prawić komplementy.
- Kochanie, w tych spodniach wyglądasz bosko! Kupiłaś większy rozmiar?- Pyta kusząco podchodząc do mamy, podczas, gdy ona na ustach robi literkę ,,o”.
- Nie. Chciałam zamówić większy rozmiar mózgu dla ciebie, ale nie mieli większych od główki od szpilki- Odparowała.
- Oj nie denerwuj się. Nie ma nic złego w tym, że przytyjesz kilka kilo więcej.
- I ty się nie denerwuj. Nie byłoby nic złego w tym, gdybyś schudł kilka kilo więcej.
- Ależ kruszynko- poważnieje tata.- Jakoś Magda Gessler nie waży mało, ale jaki ma seksapil!
- Heniek, zajdź ze mnie, dobrze?
- Kiedy nawet jeszcze nie wszedłem…- burzy się.- Dobra, ale jak będziesz chciała, żebym następnym razem prawił ci komplementy, to…
- To wiem gdzie cię szukać. Będziesz na klopie liczył ile czasu minie, zanim twój pierwszy okaz przebije się przez labirynt.
Potem jest bardzo poważnie. Mama milknie. Tata zamyka się w kiblu, bo zawsze, gdy ma stresujące dni, to tam przesiaduje najczęściej. A my jak zwykle staramy się go przekonać, że będzie dobrze, bo u nas jest tylko jedna toaleta.
Ładne słowo, prawda?
Toaleta.
Kiedyś tak nazywała się nasza szafka na lekarstwa, a teraz to tam oddajemy cząstkę siebie.
Acha!
Teraz dam wam pierwszą poradę na kolejne dni. Pamiętajcie! Najsmaczniejsze rzeczy zawsze wychodzą z tyłka. Doceńcie je, zanim zdecydujecie się zabić kurę!
P.S., co oznacza chyba proszę siadać. Zapomniałam dodać, że to jest pierwszy mój wpis na moim blogu i chciałabym, abyście komentowali, łapkowali, lajkowali i jeszcze coś tam jali, jeśli wam się podobało. No to narka!

Ewelina31

opublikowała opowiadanie w kategorii komedia i inne, użyła 1066 słów i 5651 znaków.

2 komentarze

 
  • Użytkownik agnes1709

    Zazwyczaj nie wchodzę w "śmieszne", bo w 95% opowiadania te są fakt - śmieszne, tylko w jakim tego słowa znaczeniu? Powiem Ci w jakim! Farsa!!! Więc wchodzę tu, z ciekawości, nastawiona już na kolejne gówno, które rozśmieszy kogo? Misia Gogo ze schizofrenią. No więc wbijam i zaczyna czytać, bez cienia złudzeń, a tu proszę -  taka miła niespodzianka. Powiem CI - ZAJEBISTE!, wyłam przez całość jak ta lala!!!:dancing: *** p.s. "AHA":spanki: i popraw nieliczne literówki. Pięknie, brawo!!!:bravo:

    2 mar 2018

  • Użytkownik Ewelina31

    @agnes1709 Wiem , literówki mnie kiedyś zabiją. A czytam to trzy razy, zanim wyślę... :sad:

    3 mar 2018

  • Użytkownik agnes1709

    @Ewelina31 Spox, mam to samo:D

    3 mar 2018

  • Użytkownik AnonimS

    Są jeszcze tak durni ludzie?

    1 mar 2018

  • Użytkownik Ewelina31

    @AnonimS Nie wiem, ale z nikad się to nie wzięło... ;)

    2 mar 2018