Podziękowanie wyobraźni

Jak zwykle po pracy wchodzę do osiedlowego sklepu żeby kupić jakieś piwo i żarcie dla psa. Nieogolony, w dresie i klapkach, przeciskam się jednym z ciasnych korytarzy między rzędami ketchupów, makaronów i podpasek. Wpadam na ciebie przy dziale z mrożonkami,  
najpierw czuję iskry przeskakujące między naszymi oczami, później zauważam jak piękną jesteś ich właścicielką. Uśmiechasz się do mnie i gdy tylko na moją twarz wpełza ten sam grymas, zamieram, i oczami wyobraźni widzę, jak podchodzę do ciebie i zagaduję z jakąś pierdołą. Ty się głupio śmiejesz, a ja czuję że moje poczucie męskości niesamowicie rośnie, ryba połknęła haczyk. I wychodzimy razem z tego pieprzonego sklepu i biorę  
od ciebie numer telefonu i spotykamy się jeszcze tego samego dnia i wydaje nam się że się pokochamy. Bardzo cię lubię, spotykamy się często i po paru miesiącach wprowadzasz się do mnie nieopodal sklepu. Masz mnóstwo rzeczy które zajmują moje cenne miejsce w szafie, łazience i życiu. Oddaję je centymetr po centymetrze z coraz mniejszym entuzjazmem. Poznaję twoich rodziców, poznają się nasze zwierzęta. Czasem kiedy chcę po prostu wyjść ty pytasz się gdzie idę i kiedy wrócę. Czasem wracasz późno a ja nie chcę nawet wiedzieć co robiłaś. Twoje oczy zachodzą lodem coraz bardziej kiedy na mnie patrzysz. Chodzimy do łóżka raz na dwa tygodnie, raz na miesiąc i zachodzę w głowę co się właściwie stało, kiedy i dlaczego. Ty też o tym myślisz, ale nie rozmawiamy o tym. Przy najbliższej okazji zdradzam cię z inną, co ty już dawno (jestem pewien) zrobiłaś. Znajdujesz ślad szminki na moim kołnierzyku i rozstajemy się po wielkiej awanturze, paląc za sobą mosty, wkurwiając wspólnych znajomych i rozrywając rzeczy, które nas łączyły. Budzę się z letargu i przechodzę obojętnie obok ciebie kupić jakieś piwo i żarcie dla psa.

whiterabbit

opublikował opowiadanie w kategorii inne, użył 337 słów i 1927 znaków.

2 komentarze

 
  • Użytkownik alexandra22

    świetne

    23 maj 2015

  • Użytkownik nienasycona

    A może z Wami byłoby właśnie inaczej...

    23 kwi 2015

  • Użytkownik whiterabbit

    @nienasycona to krótkie opowiadanie to czysta fikcja, sam też jestem z natury optymistą i kibicuję miłości. spodobał mi się sam pomysł na zakończenie, pozdrawiam!

    24 kwi 2015