Wizyta chrześniaka i jego kolegi cz. 32 - cała twoja
Moje podniecenie nie znało granic… Zapomniałam dawno o udawanej randce… zapomniałam o instruktażu… Myślałam tylko o tym, jak bardzo chcę czuć w sobie Lubomira… Nie ...
Moje podniecenie nie znało granic… Zapomniałam dawno o udawanej randce… zapomniałam o instruktażu… Myślałam tylko o tym, jak bardzo chcę czuć w sobie Lubomira… Nie ...
Kiedy Lubomir poprosił mnie, żebyśmy „zamienili role”… nie wahałam się ani chwili. Podziwiałam jego męskość… z wielką estymą oddawałam mu hołd… ...
- No cóż… może… na pierwszej randce może dojść do pieszczot oralnych… - gdy tylko to wyznałam, niemal natychmiast rozłożyłam się na kanapie. Podciągnęłam do ...
To się działo chyba we śnie… Nie wierzę w to, że się na to zgodziłam… To nie mogłam być ja…!!! Podciągnęłam do góry spódnicę i najzwyczajniej pozwoliłam się ...
Sama nie wiem, jak do tego doszło, że się zgodziłam na to by Lubomir zsunął koronkowe miseczki stanika z moich piersi… On sam pewnie nie wie, jak to się stało… Był ...
Obydwoje po 24 lata... Chcieli czegoś więcej od życia. Rafał nie zaskakiwał zbyt często Eli swoim zachowaniem, nie mógł wyluzować. Byli niedawno na wspólnych wakacjach ...
- A czy mogę zsunąć pani sukienkę z biustu??? Czy mogę dotykać piersi jedynie przez biustonosz??? – Ależ zaskoczyła mnie ta nagła odwaga! Nie spodziewałam się jej ...
Oddałam mu swe usta w pełni… fakt, że to tylko udawana randka, ale chyba właśnie dlatego, podniecała mnie ta sytuacja o wiele bardziej, niż gdyby to było prawdziwe ...
Uchyliłam mu swej szyi. Pozwoliłam się mocniej objąć. - Pani Marto, jest pani wspaniała! Naprawdę nie wierzę, że pani mi na coś takiego pozwala! Na pewno śnię. Jakimś ...
Wytłumaczyłam Lubomirowi, jak ważne na randce są dotyki. Nawet przypadkowe. Udało mi się też go ośmielić, bo nawet zdobył się na to, żeby mnie objąć. – Wyczuwam w ...
Wreszcie doszło do zaplanowanej udawanej randki. Oczywiście zadbałam o świece i szampana. – Lubomirze! Jesteś prawdziwym dżentelmenem! Od razu wiedziałeś, żeby nalać ...
Nasze spotkanie, to nie był zwykły przypadek. To nie był zwykły dzień, kiedy wstając zastanawiacie się, czy zrobić sobie kawę, czy może od razu napić się wody z kranu ...
Wreszcie, podglądający mnie z ukrycia Lubomir, mógł dostrzec me najskrytsze tajemnice… Powoli zsuwałam majtki… ale gdy już to zrobiłam, zasiadłam w wannie i oddałam ...
Przystąpiłam do mycia zębów niczym do rytuału… wszak przed pójściem na randkę, zawsze długo szczotkuję moje ząbki… W lustrze dostrzegłam, że Lubomir gapi się ...
Chyba wystawianie się do podglądania, weszło mi w krew… Kolejnego dnia, gdy udałam się na poranną toaletę, „zapomniałam” zamknąć drzwi łazienki. Czujny młodzian ...