Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Kuzynka - teaser...

Parę lat temu napisałem serię opowiadań o kuzynce. Można powiedzieć swojej kuzynce, dlatego, że moja kuzynka była źródłem fantazji erotycznych. Sam nie wiem jak do tego doszło, że zacząłem przed zaśnięciem fantazjować na jej temat. Nastąpiło to samoczynnie, spontanicznie. Po prostu przyłapałem się, że od pewnego czasu, codziennie przed zaśnięciem fantazjuję o sytuacjach, w których ona się pojawia. Fantazje z jej udziałem sprawiały, że po dniu pełnym pracy, zabiegania i stresu, było mi po prostu miło, pozwalały mi się zrelaksować i usypiałem bez problemu. Do tego stopnia weszło mi to w nawyk, że gdy miałem zbyt wiele kołaczących się myśli uniemożliwiających mi zaśnięcie, to wiedziałem co zrobić aby móc usnąć błyskawicznie. Fantazje o kuzynce stały się lepsze niż seks z żoną, ponieważ nie wymagały tyle czasu, przygotowań i wyzwań. Seks z żoną co prawda na tym nie ucierpiał ale jednak nie zapewniał tego samego komfortu psychicznego i ochrony przed bezsennością.

Z czasem wpadłem na pomysł, żeby te fantazje spisać w formie jakiejś spójnej historii. Moje fantazje były złożone, wielowarstwowe, w których istotną rolę odgrywała nie tylko erotyka ale splot na wielu płaszczyznach. Motywem do opublikowania tych fantazji wtedy była kolejna fantazja, że moja kuzynka trafi na te opowiadania w sieci, przeczyta, polubi i staną się źródłem jej własnych fantazji a nawet wręcz obsesji.  

Powstało kilka części opowiadań. Zaczynało się oczywiście o najważniejszego pierwszego razu, jak do niego doszło i jakie spowodowało skutki. Dalsze części opisywały rozwój wydarzeń, coraz bardziej wyrafinowane techniki erotyczne. Miało to na celu, w wypadku hipotetycznego odkrycia tych opowiadań przez moją kuzynkę, odpowiednim pokierowaniem i dojrzewaniem jej fantazji.

Gdyby ktoś wtedy zapytał, czy chciałbym aby te fantazje stały się rzeczywistością, to wtedy bez wahania odpowiedziałbym, że nie. Odpowiedziałbym, że nie mam czasu, że jestem zadowolony z życia, z dzieci, usatysfakcjonowany seksem z żoną i niczego więcej mi nie potrzeba. W żadnym wypadku nie łączyłem moich fantazji z rzeczywistością. Przez myśl by mi wtedy nie przeszło, że przyszłość może okazać się zaskakująca, a rzeczywistość prześcignąć fantazję.

* * *

Właśnie zbliżał się weekend. To był początek wakacji. Żona już pojechała z dziećmi do naszej posiadłości letniskowej poza miastem. Ja miałem dojechać w piątek lub sobotę. Wcześniej poprosiliśmy ciocię Asię, czyli moją kuzynkę aby przez weekend popilnowała domu. Dom mieliśmy od niedawna i było tam kilka rzeczy do przypilnowania. Między innymi coś tam się popsuło z nawadnianiem w ogrodzie i moja żona była zadowolona, że jej nic nie zwiędnie. Asia miała przyjść w piątek po pracy, żeby jej poobjaśniać co i jak działa.

cdn

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto