Truskawkowy shake cz.10

Truskawkowy shake cz.10Alan↑
Po paru niesamowicie spędzonych dniach nadszedł czas na powrót do Warszawy.  
-Do widzenia. Pobyt był wspaniały. Będziemy polecać. - Alan pożegnał się z recepcjonistką i wsiadł do auta.
-I jak było?
-Jeszcze pytasz! - uśmiechnęłam się.
Jechaliśmy już trzy godziny. Parę przystanków na stacjach po kawę i hotdogi. Resztę drogi śpiewałam piosenki z radia.  
- Było ciepłe lato, choć czasem padało, dużo wina się piło i mało się spało, tak zaczęła się wakacyjna przygoda, on był jeszcze młody i ona była młoda. Zakochani przy świetle księżyca nocami, chodzili długimi leśnymi ścieżkami, tak mijały tygodnie, lecz rozstania nadszedł czas, zawsze mówił jedno zdanie: "Moje ślicznie ty kochanie" !!! […]
Tak rozbrzmiewał mój głos. Alan śmiał się tylko, a ja zaczęłam dodatkowo ''tańczyć" w fotelu do utworu.
-Nie wiedziałem, że tak śpiewasz. - wybuchł śmiechem.
-To mój mały sekret. Nie musisz chyba o wszystkim wiedzieć. - puściłam oczko Alanowi na co on pokręcił głową na znak rezygnacji.
- Gdy przyjechał do jej domu po dość długiej podróży, cieszył się, że ją zobaczy, w końcu tyle dla niej znaczył, lecz gdy ona go ujrzała szybko się schowała, drzwi mu matka otworzyła i tak mu powiedziała:
Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka o nie nie nie […]
Tak w śmiechu mijała nam podróż i kolejne godziny.
-Ile jeszcze? - spytałam jak małe rozkapryszone dziecko.
-Nie wie...
-Alan!!!  
Po samochodzie rozniósł się mój krzyk. Wszystko trwało parę sekund, a mi zdawało się jakby to były godziny. W naszą stronę wyjechał tir. Alan hamował, ale wpadliśmy w poślizg. Schowałam głowę w moje dłonie i... Stało się.
* * * Cisza.
Coś mnie zbudziło. Ocuciłam się. Było pełno krwi, a w oknie stał jakiś mężczyzna. Prawdopodobnie kierowca tiru.  
-Halo? Proszę pani? Żyje pani?  
-Kurwa!!! Idioto dzwoń po karetkę! No już!!!
Odwróciłam się w stronę Alana.
-Em. - mamrotał. - kocham cię.
Tylko tyle usłyszałam z jego ust zanim omdlał. Po chwili przyjechał radiowóz i karetka. Wyciągnęli mnie pierwszą, bo moje drzwi dało się otworzyć, ale u Alana musieli wybić przednią szybę, żeby go wyciągnąć. Szarpałam się, kopałam lekarzy. Widziałam jak nieśli nieprzytomnego Alana.
-Kurwa!  Puszczajcie, no!!! - zaczęłam ryczeć.
-Teraz jedziemy do szpitala. - powiedział lekarz.
Jechaliśmy osobnymi karetkami na sygnale. Nie stała mi się wielka krzywda... Jedynie rozcięcia i złamane żebro, ale mnie to nie obchodziło. Ja chciałam zobaczyć Alana i go usłyszeć. W karetce założyli mi maskę. Dwie twarze patrzyły się na mnie i gadały coś o pulsowaniu i oddychaniu.
* * *
Budzę się powoli... Wszędzie biel. Gdzie ja jestem? Jak poparzona rozejrzałam się dokoła za Alanem. Przyszedł lekarz.
-Proszę nie wstawać. - uspokajał.  
-Bo co? Ja chcę go zobaczyć!  
-Proszę pani... Alan miał gorszą sytuację od pani. Jego życie jest na razie zagrożone...
-Że co kurwa? To róbcie coś!!! Ja chcę go widzieć!
-Robimy co możemy.
Pielęgniarka zaprowadziła mnie na ostry dyżur. Leżał tam. Miał mnóstwo rzeczy podpiętych do ciała. Dużo maszyn, które utrzymywały go przy życiu stały obok łóżka. Podeszłam do niego, usiadłam na stołku i wzięłam jego zimną rękę i przyłożyłam do swojego gorącego policzka. Zaczęłam płakać.
-Proszę cię Alan... Walcz. Powiedz coś.
-Em? Co się...
-Ciii. Jestem tu. - pogłaskałam go po włosach.  
------------------------------
Nie mogliście się doczekać więc wrzucam taką krótką. Jutro prawdopodobnie kolejna część. Kocham Was <3

roxanqa

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 659 słów i 3691 znaków.

9 komentarzy

 
  • Tessiak

    Och, mam nadzieję, że z Alanem będzie wszystko w porządku. Czekam na kolejną część bardzo niecierpliwie.

    16 sie 2015

  • Ojoj

    Uhuhu. To się porobiło

    16 sie 2015

  • hjihx

    Kiedy kolejnaa?? :jupi:  :bravo:

    16 sie 2015

  • roxanqa

    @hjihx dziś powinna być:D

    16 sie 2015

  • -&#039;~Nick

    @roxanqa jej

    16 sie 2015

  • hjihx

    @roxanqa a o ktorej ? ;))

    16 sie 2015

  • roxanqa

    @hjihx Przed 24:00 będzie;) właśnie kończę

    16 sie 2015

  • Zozol

    @roxanqa a może bd dzisiaj dwie?

    16 sie 2015

  • xdominikaxdd

    Tego sie nie spodziewałam ! On musi przezyc, musi !

    16 sie 2015

  • roxanqa

    @xdominikaxdd:D

    16 sie 2015

  • lifeisbrutal

    Boże kobieto, on ma żyć! W trakcie czytania, aż mi się ręce zaczęły z nerwów trząść... Właśnie tak działają na mnie Twoje opowiadania!! :D <3 Też Cię kocham(y) <3 :*

    16 sie 2015

  • roxanqa

    @lifeisbrutal <3

    16 sie 2015

  • Misiaa14

    Cudooo ;3  !!!

    16 sie 2015

  • roxanqa

    @Misiaa14 dziękuję:)

    16 sie 2015

  • Nata208

    Super część pisz szybko kolejną <3

    16 sie 2015

  • roxanqa

    @Nata208 Jutro będzie;)

    16 sie 2015

  • Nata208

    @roxanqa juz nie moge się doczekac :)

    16 sie 2015

  • Mi

    Świetne jak zawsze  <3

    15 sie 2015

  • roxanqa

    @Mi <3 !!!

    15 sie 2015

  • Zozol

    Ja cb najbardziej na świecie

    15 sie 2015

  • Zozol

    Mam nadzieję że zlitujesz się i nie karzesz czekać do wieczora

    15 sie 2015

  • roxanqa

    @Zozol Postaram się <3 ;D

    15 sie 2015