Nic do stracenia cz.7

Przychodzę do was dzisiaj z takim zapytaniem.
Wolicie rzadziej i dłuższe czy częściej ale krótsze?
Czekam na waszą odpowiedź.

-Z przyjemnością z tobą pójdę. I wpadłam na taki pomysł, że jutro ci pokaże jak dziewczyna może się zachowywać na meczu i jaka być oprócz tych które przychodzą tylko po to żeby się wylansować. Co o tym myślisz?
-Bardzo chętnie wejdę w twój świat, ale następnym razem ty w mój. Powiedział z uśmiechem.
-Również chętnie zobaczę to z twojej perspektywy.  
Po chwili byliśmy już pod salą. Usiedliśmy na ławce, zaczęliśmy rozmawiać o meczach wyjazdach itp. do póki nie zadzwonił dzwonek na przerwę i nie przyszła Jula z Krystianem.  
-Jeszcze tylko dwie godziny chemii, angielski i będziemy mogli iść zjeść. Powiedziała Jula poddenerwowana  
-Jula spokojnie, to twoje ulubione przedmioty wytrzymasz. Powiedział do niej Krystian.
-Sara, nie będzie ci przeszkadzać jak ja usiądę z Krystianem, a ty z moim bratem?
-Dla mnie nie ma problemu, to zależy od Mateusza.
-Ja też nie widzę w tym problemu. Powiedział z uśmiechem patrząc się na mnie.
Gdy zadzwonił dzwonek i wchodziliśmy do klasy, Malik złapał mnie za rękę i pociągnął na koniec sali do ławki.
-Sorry, ale nie chciałem siedzieć z przodu.
-Spoko, rozumiem.
Jak siadaliśmy to dalej trzymał mnie za rękę, było mi bardzo miło. Chyba zaczęłam się zakochiwać w nim, ale ja nie mogę, miłość nie jest dla mnie.  
Na pierwszej lekcji nie słuchałam uważnie, ponieważ była to lekcja zapoznawcza, ale na drugiej zaczęliśmy już przerabiać materiał więc już się skupiłam. Mateusz w ogóle nie słuchał, ponieważ cały czas mnie zaczepiał. Po pewnym czasie nie wytrzymałam i się odezwałam.
-Mógłbyś przestać, bo nie mogę się skupić? Powiedziałam wkurzona.  
Nie wiedziałam, że powiedziałam to aż tak głośno, że cała klasa to usłyszała i cała klasa wraz z nauczycielką. Cicho przeprosiłam, popatrzyłam na Malika z mordem w oczach i do końca lekcji nie odzywałam się do niego, a on dał mi już spokój. Nie lubię ludzi przez których inni zwracają na mnie uwagę a to była jego wina. Może i jestem kibicem i nie zachowuję się przyzwoicie, ale chociaż w szkole nie chce mieć problemów, gdyż chce w przyszłości zostać lekarzem, a niestosowne zachowanie mi w tym nie pomoże. Po dzwonku nie zwracając na nikogo uwagi w szczególności na niego ruszyłam pod siebie do kolejnej klasy.
-Sara poczekaj. Krzyczał za mną Malik. Ja nie chciałam z nim rozmawiać, dlatego się nie zatrzymałam. Po chwili poczułam jak łapie mnie za rękę i zmusza do tego żebym się zatrzymała.  
-Sara, przepraszam, nie wiedziałem, że ci tak zależy na tym przedmiocie i tak cie przy tym zdenerwuje. Ja po prostu to umiem i mi się nudzi.
-Ale to nie znaczy, że masz mi przeszkadzać, nie każdy musi to umieć jak ty. Ja jeszcze tego nie miałam.
-Przepraszam już ci nie będę przeszkadzać, wręcz przeciwnie jak będziesz miała jakiś problem to ci pomogę.
-Dobrze, ale ma już się to nie powtórzyć i wątpię żebym potrzebowała twojej pomocy z chemii. Idziemy?
-Tak, pewnie.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Chyba wyszedł mi to najdłuższy rozdział do tej pory.
Czekam na odpowiedź na moje pytanie.
Jak myślicie Sara zakocha się w Mateuszu czy jednak pojawi się ktoś inny?

anty

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 623 słów i 3511 znaków.

6 komentarzy

 
  • Użytkownik anty

    Przepraszam wam za brak rozdziału, ale mam dużo na głowię więc teraz obiecuje i dotrzymam słowa.  
    W sobotę będzie jeden rozdział i w niedziele drugi.
    Postanowiłam również, że rozdziały będą się pojawiać raz na kilka dni

    14 wrz 2016

  • Użytkownik Nataliiia

    Kiedy next???

    10 wrz 2016

  • Użytkownik anty

    @Nataliiia postaram się dzisiaj pod wieczór

    11 wrz 2016

  • Użytkownik Nataliiia

    @anty ok dzięki za odpowiedź

    11 wrz 2016

  • Użytkownik Skidsyf

    Dali kurwiu. Aj łont mor. Gimme ^3^

    5 wrz 2016

  • Użytkownik Hermiona.

    Ani rzadziej; czy też dłuższe albo krótsze. Właściwie to zdrowy  organizm, sam najlepiej ten proces reguluje. Wystarczy świadomie i racjonalnie się odżywiać i, wtedy stolec będzie taki jaki powinien być :lol2:  :rotfl:

    5 wrz 2016

  • Użytkownik anty

    @Hermiona. Nie rozumiem o co ci chodzi

    5 wrz 2016

  • Użytkownik cukiereczek1

    Rewelacyjna część nie mogę doczekać się kolejnej części już. :* :) dla mnie mogą być krótkie i częściej. :*

    4 wrz 2016

  • Użytkownik :D

    Super czekam na next!! Ona zakocha się w Matim<3 A  mnie obojętnie zależy czy jak być dodawała często to kiedy  co kilka dni czy ile? xd :D

    4 wrz 2016