Ellen cz.2

- Ellen! - usłyszałam za plecami znajomy mi głos.  
- Rose, kochanie! - wstałam i przytuliłam przyjaciółkę.  
- Umiesz na chemię?  
- Wystarczy mi to - mrugnęłam do niej i wyciągnęłam z kieszeni spodni małe karteczki.  
- No to mi pomożesz - obie się zaśmiałyśmy.
Z Rose przyjaźniłam się od dawna, razem chodziłyśmy do klasy w liceum. Poświęcałyśmy sobie sporo czasu i świetnie się we wszystkim dogadywałyśmy. Po skończonych lekcjach postanowiłyśmy udać się do naszej ulubionej kawiarni w centrum miasta. Jak zwykle miałyśmy mnóstwo tematów do obgadania. Plotki, plany na weekend, chłopcy itd.
- A propos chłopców, gdzie wczoraj zniknęliście z Maxem? - spytała nagle, a ja poczułam, że się czerwienie.
- Źle się poczułam, a on uparł się, że odprowadzi mnie do domu - skłamałam.
- Przydałby ci się taki chłopak - powiedziała unosząc ciastko z czekoladą.  
- A tobie przydałoby się schudnąć - zaśmiałam się, a ona pokazała mi język i ugryzła ciastko.
- Ile razy mam ci powtarzać, że Max to tylko mój przyjaciel? - kontynuowałam znudzona.
- Jasne, jasne - uśmiechnęła się pod nosem.
Wypiłyśmy kawę i już miałyśmy wychodzić, gdy za oknem ujrzałyśmy Maxa. Rose pomachała mu ręką, a on wszedł do środka.  
- Hej - powiedział całując mnie w usta.
Nigdy się tak nie witaliśmy, więc trochę mnie zdziwił, a potem przypomniałam sobie czemu to zrobił i na samą myśl o tym zrobiło mi się gorąco.  
- Tylko przyjaciel - powtórzyła złośliwie Rose i zachichotała.
Kiedy wyszła, zostaliśmy sami i zastała niezręczna cisza. Pierwszy raz nie wiedziałam o czym mam z nim rozmawiać. Bałam się, że nasz pocałunek coś dla niego znaczył. Bałam się powiedzieć, że dla mnie nadal jest tylko przyjacielem, nic więcej do niego nie czułam.
- Ellen - w końcu przerwał tę niezręczną ciszę - myślisz, że moglibyśmy być parą? - spytał patrząc mi w oczy. Język ugrzązł mi w gardle.
- Nie - odpowiedziałam krótko, a z jego twarzy zniknął uśmiech.  
- Tak, też myślę, że to zły pomysł - odrzekł i spokojnie spojrzał w okno. Miałam wrażenie, że ostatnie zdanie wypowiedział z rozczarowaniem w głosie.

alulu

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 446 słów i 2216 znaków.

1 komentarz

 
  • marTYNKA

    Super szkoda że krótkie. Weny życzę.

    6 mar 2016

  • alulu

    @marTYNKA dziękuję ;)

    6 mar 2016