Ellen cz.1

Wbiegłam do łazienki rechocząc jak wariatka. Musiałam oprzeć się o ścianę, żeby nie upaść z nadmiaru śmiechu. Po chwili usłyszałam zbliżające się kroki, więc zacisnęłam dłonie na ustach, żeby stłumić śmiech. Do łazienki wszedł Max.
- Śmieszy cię to? - energicznie zamknął drzwi i spojrzał na mnie unosząc brew a pod nosem pojawił się lekki uśmiech. Ciągle roześmiana kiwnęłam twierdząco głową.  
- Czemu mi uciekasz skarbie? - podszedł do mnie powoli. Lubiłam gdy mówił do mnie w ten sposób. To takie słodkie gdy mężczyzna traktuje czule kobietę. Max zawsze był przy mnie i opiekował się mną pomimo, że byliśmy tylko przyjaciółmi. Nigdy nie czułam do niego nic więcej i obiecałam sobie, że tak zostanie. Ale teraz... pierwszy raz poczułam się przy nim dziwnie nieswojo. Zbliżył się do mnie i ujął moje dłonie. Na twarzach cały czas widniał szczery uśmiech, ale już nie śmiałam się tak głośno. Nigdy wcześniej nie byliśmy sobie tak bliscy jak w tej chwili.
Spoważniałam patrząc w jego piękne, błękitne oczy. Ciągle stałam nieruchomo oparta o ścianę, a on trzymał delikatnie moje dłonie. Przełknęłam ślinę. Zamknęłam oczy i poczułam przyjemne ciepło na ustach. Czułam, jak czas nagle się zatrzymał. Nie wiem nawet ile tak staliśmy, ale było to piękne i magiczne. Max całował mnie delikatnie. Nie myślałam wtedy o konsekwencjach, następstwach tego zdarzenia. Na chwilę zapomniałam o wszystkim i oddałam się rozkoszy. Max uniósł nasze ręce nad głowę i oparł je o ścianę. Pocałunek stawał się coraz bardziej namiętny, gdy nagle ktoś otworzył drzwi...
- Całują się! - krzyknął jakiś bachor, a my momentalnie się od siebie oderwaliśmy. Czułam jak serce wali mi w piersi i chce z niej wyskoczyć. Ciężko oddychałam kiedy wracała mi świadomość i zrozumiałam co się właśnie stało. Max spojrzał na mnie śmiejąc się.
- Ładnie wyglądasz, gdy się rumienisz.
Odwzajemniłam uśmiech czując jak policzki mi płoną. Byłam szczęśliwa, chociaż...


---------------------------------------
Hej, to pierwsze opowiadanie, które zdecydowałam się udostępnić. Dziękuję za przeczytanie i zapraszam do kolejnych części