Rozdział 8
Śledztwo cz 8
— Tak wybieram się na urlop - odpiera Max.
— Obawiam się, że to będzie niemożliwe - oświadcza Linda.
— Dlaczego? - pyta Max.
— Ponieważ bez mojej zgody nikt nie wyjedzie z miasta, a nie wjedzie - mówi Linda.
— Kim ty właściwie Lindo jesteś? - pyta Max.
— A co cię to interesuje? - pyta Linda.
— Jestem ciekaw kto mnie wynajął - odpiera Max.
— Im mniej o wiesz tym lepiej - mówi Linda.
Niespodziewanie zza pleców kobiety wychodzi Hans. Max jest zszokowany, tym że jego przyjaciel oraz najlepszy glina w mieście jest na usługach jego klientki.
— O nic się nie martw ja się nim zajmę.
— Mam nadzieję.
Po tych słowach wychodzi z pokoju zostawiając policjanta samego z detektywem.
Detektyw rzuca się na przyjaciela, próbując mu wytrącić broń z ręki. Mężczyźni zaczynają się ze sobą szarpać i pistolet niespodziewanie wypala raniąc Hansa w ramię ten z bólu upada na kolana. Max, szybko zamyka walizkę z szuflady bierze odznakę, kluczyki i pistolet. Następnie opuszcza kamienicę w samochodzie zostawia bagaż, a sam idzie do kawiarni naprzeciwko, gdzie siada przy stoliku.
— Komenda policji słucham?
— Chcę powiadomić o strzelaninie w mieszkaniu detektywa Max Dąbka w wyniku której policjant został ranny.
Po tych słowach się rozłącza, po czym wsiada do auta i odjeżdża.
2 komentarze
Pani123· 25 gru 2020
"— Tak wybieram się na urlop.

— Obawiam się, że to będzie niemożliwe.
— Dlaczego?
— Ponieważ bez mojej zgody nikt nie wyjedzie z miasta, a nie wjedzie.
— Kim ty właściwie Lindo jesteś?
— A co cię to interesuje?
— Jestem ciekaw kto mnie wynajął.
— Im mniej o wiesz tym lepiej."
a ja dalej nie wiem kto z kim gada
Margerita· 25 gru 2020
@Pani123 łatwo się domyślić
Pani123· 25 gru 2020
@Margerita widać ja za głupia na to jestem
Margerita· 25 gru 2020
@Pani123 no już dobrze jest poprawione
enklawa25· 25 gru 2020
Margerita· 25 gru 2020
@enklawa25 dzięki