Czy odnajdę szczęście? cz. 4puki
W samochodzie było cicho do momentu aż Łukasz zapytał -dlaczego nie?-spojrzał na mnie smutno -co "nie"-zapytałam -czemu nie umówisz się ze mną?-zadał kolejne ...
W samochodzie było cicho do momentu aż Łukasz zapytał -dlaczego nie?-spojrzał na mnie smutno -co "nie"-zapytałam -czemu nie umówisz się ze mną?-zadał kolejne ...
Zdenerwowany Adrian rozpamiętywał zdarzenia dzisiejszego dnia. Zaparkował samochód niedaleko miejsca zamieszkania Natalii, obserwował czy nie wraca, w końcu było to jedyne ...
Postanowiłam wrócić do domu przez park, chciałam zaoszczędzić trochę czasu idąc tym skrótem. Jednak po chwili zorientowałam się, że to nie jest najlepszy pomysł ...
Zostawił mnie tak po prostu...a raczej nie zostawił tylko zdradził! I do samego końca grał że nie!Czyli typowy homosapiens. Opowiem wam o wszystkim. Mam na imię Magda mam ...
Niechętnie wybudziłam się ze snu. Z resztą bardzo przyjemnego snu… ale mniejsza o to. Mając jeszcze półprzymknięte oczy przejechałam ręką po materacu tam, gdzie ...
-Opowiedz mi bajkę - prośba malucha uwalnia uśmiech na moich ustach. Zaciśnięta, wąska kreska zamienia się w pełny półksiężyc. Jego bystre, błękitne spojrzenie ...
Prolog Poznań rok 1993 Samochody poruszały się leniwie, jakby to one zaspały, a nie ich właściciele. Inna sprawa, że okolica Targów Poznańskich zawsze była zatłoczona ...
Ciemność. Nagle zapala się jeden reflektor. W jego świetle dostrzec można dziewczynę, 20 lat. 167 cm wzrostu. Blondynka o krótkich włosach. Stoi chwilę na scenie. Każdy ...
-No kilka całusków to nic, a czemu potem tak się zachowuję to nie wiem, coś jeszcze? -Nie wszystko... Cześć - powiedziała -Pa - odpowiedziałem Wracałem do domu, gdy ...
!6. Trzy tygodnie minęły jak biczem strzelił. Patrzyłam na Szymona z ściśniętym sercem i nie potrafiłam wypowiedzieć nawet słowa. Bałam się. Tak cholernie bałam się ...
Poderwane hukiem wystrzału osiedlowe ptaki powoli, jak proch, osiadały na gałęziach drzew, ze zdziwieniem kręcąc małymi głowami. Gładkie, błyszczące, klonowe liście ...
Po piętnastu minutach, ciszy dalej nikt nie przerwał. Przyznam, zrobiło mi się głupio, wypytując go o takie rzeczy. W pierwszej chwili pomyślałam, że on naprawdę wie ...
Przyjechała karetka i zabrała Bartka. Wbiegłam do domu do salonu gdzie siedzieli mama i Paweł. Wolnym krokiem weszłam zapłakana do salonu. Przerażona mama migiem wstała z ...
- Tato!Tato spójrz! - stałam oparta o mur kilka metrów od moich dzieci i z dala obserwowałam ich zachowanie. Radość w oczach Kacpra sprawiała, że mętlik w głowie ...
Majka wciąż udawała, że nic między nami nie zaszło, że tamto popołudnie na polu namiotowym w Dąbkach w ogóle się nie wydarzyło. Ja natomiast cierpiałem katusze ...