Szybka miłość

Był środek ciepłego lata. Wieczorem miał się odbyć festyn spadających gwiazd. Nikola postanowiła pójść z koleżankami. Dziewczyny miały nadzieję że spotkają jakiś fajnych chłopaków. Jednak Nikola liczyła na to że zobaczy tam Fabiana. Wystroiła się w najlepsze ciuchy, chciała by ten zwrócił na nią uwagę. Na początku nigdzie go nie widziała i straciła nadzieję że przyjedzie w końcu on mieszkał 7 kilometrów dalej więc w sumie tak strasznie daleko nie miał. Była już godzina 20:30 i powoli robiło się ciemno i właśnie w tedy z daleka ujrzała znajomą jej sylwetkę. Nie była pewna czy to on więc dziewczyny doradziły jej by napisała do niego. Wiadomość ucieszyła ją gdyż okazało się, że to jednak jego widziała. Sandra zabrała ją i postanowiły pójść go poszukać. Nigdzie go niestety nie znalazły. Wróciły do reszty i czekały nie wiadomo na co. Było już na tyle ciemno i kapela fajnie grała, że postanowiły pójść potańczyć. Było pięknie ładnie, gdy nagle obok niej zaczął tańczyć Fabian z jakąś inną dziewczyną. Kompletnie nie zwracał na nią uwagi. Była koło nie go więc musiał ją widzieć. Postanowiła że stanie z boku i popatrzy sobie na niego. Gdy skończył tańczyć z jedną, to wziął sobie inną. Był bezczelny. Widział ją a mimo to wolał inną. Serce chciało jej pęknąć na ten widok, lecz stwierdziła że to jest dupek i nie jest wart jej łez. Niestety albo stety jakiś czas później natrafiła na niego i w tedy odezwał się do niej. Przetańczyli z 6 piosenek i poszli się przejść. Całowali się i było bardzo miło, lecz on chciał czegoś więcej. Na szczęście dziewczyny martwiły się o nią i dzwoniły żeby wróciła. Więc po jej prośbach postanowili już wracać, chociaż on nie był zbyt zadowolony. Gdy mieli przechodzić przez drogę stało się coś strasznego. Z otchłani wyjechał samochód. Fabian zdążył odepchnąć Nikolę lecz sam został potrącony przez auto. Podeszła do niego chciała mu pomóc lecz nie wiedziała jak. Nie reagował na jej wołanie. Zadzwoniła na pogotowie i po dziewczyny. Uspokajały ją że wszystko będzie dobrze, lecz ona prosiła by ten się ocknął. Klęczała zalana łzami i mówiła do niego. Lecz on nie drgnął. Karetka szybko go zabrała. Nie pozwolili jej pojechać z nim. Nie wiedziała co robić była zrozpaczona. Na drugi dzień pojechała do szpitala, chciała wiedzieć w jakim jest stanie. Niestety jego życie wisiało na włosku. Był nieprzytomny. Usiadła przy jego łóżku złapała go za rękę i powiedziała że będzie dobrze. Nie wytrzymała tych emocji i się rozpłakała. Ciągle powtarzała że to jej wina. Zasnęła trzymając jego rękę. Obudziła ją jego mama. Powtarzała jej by szła do domu odpocząć, lecz ta chciała być przy nim kiedy się obudzi. Chciała by ten wiedział że ona martwi się o niego i że go kocha. Wyniki badań były wstrząsające. Okazało się że jest poważnie chory i jest już za późno by go uratować. Wypadek tylko wszystko przyśpieszył, nie było już żadnej nadziei. Niespodziewanie ten się wy budził. Złapał Nikolę za rękę i przeprosił za te 6 straconych miesięcy. Ta mu wybaczyła i pocałowała go. Nagle wypowiedział najpiękniejsze słowa które chciała zawsze usłyszeć od niego. –Kocham cię i od kont cię poznałem byłem tobą zauroczony. Będę czekał tam na ciebie kocham cię. I odpłynął. Krzyczała, błagała by nie robił jej tego, lecz to wszystko na nic. Dlaczego tak musiało być?. Była zrozpaczona. Tak bardzo go kochała że bez niego życie nie miało sensu. Wybiegła szybko ze szpitala. Zapłakana nie wiedziała co robi. Chciała się zatrzymać, ale coś kazało jej biec dalej. Wpadła pod rozpędzone auto. Zginęła na miejscu. Teraz mogą być szczęśliwi i na zawsze zostaną razem.

karola9792

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 740 słów i 3902 znaków.

4 komentarze

 
  • pingwin

    Krotkie troche, jak na tyle wydarzen :/ i odkad, nie od kont

    12 lut 2014

  • karola9792

    dzięki :)

    8 sty 2014

  • .

    strasznie fajne opowiadanie :)

    29 gru 2013

  • volvo960t6r

    Wzruszające opowiadanie..

    5 lis 2013