Christine - cz. 2.
Alka-Selzer z sykiem i umownymi bąbelkami rozpuszczał się w szklance. Christine wpatrywała się w tabletkę jak w źródło wszelkich egzystencjalnych odpowiedzi. Po chwili ...
Alka-Selzer z sykiem i umownymi bąbelkami rozpuszczał się w szklance. Christine wpatrywała się w tabletkę jak w źródło wszelkich egzystencjalnych odpowiedzi. Po chwili ...
Jechali już dwie, może trzy minuty, w czasie których Trevor bacznie obserwował rodzicielkę. Ta nadal nie rozgrzebywała tematu, choć jej mina mówiła mu, że to tylko ...
Szczotkuję zęby, próbując wyrzucić z głowy śpiącego Szymona. Nie dotknął mnie w nocy, a przynajmniej tego nie czułam. Wystarczyło, że był obok. Podnoszę głowę i ...
– Amy – usłyszała między snem a jawą. – Zostaw mnie, chcę spać – wymamrotała półżywa, przekręcając się na drugi bok. Kac już jej dosięgnął, aczkolwiek nie ...
Rozpacz osoby chorej… Zaczekaj, nie odchodź, nie zostawiaj mnie samej. Błagam cię, zostań, choć jeszcze na chwilę. Ja płaczę, słyszysz? Płaczę i boje się, że i tego ...
PONIEDZIAŁEK Dzień Świstaka. Kolejny poranek kiedy budzę się na kacu, kolejny kiedy przyrzekam sobie, że nigdy więcej tak się nie załatwię. Oczywiście zachowuję na ...
Noc była straszna. Ale jakoś jeszcze funkcjonowałam. Zjadłam to straszne śniadanie szpitalne i leżałam sobie. Było mi ciężko na sercu. Nie mogłam zapomnieć o śnie ...
Szymon Obserwuję Amelię, która bawi się z Tarą. Klara nie zwraca na nich uwagi, tylko patrzy na mnie, a wyraz jej twarzy mówi sam za siebie. Martwi się, chociaż nie ma ...
Cholera, ja wygasam. Gasnę na oczach tylu nieznajomych, zmęczonych życiem twarzy. Jestem tylko ledwie zauważalnym, tlącym się płomykiem marnej świeczki, którą właśnie ...
UWAGA! ZAWIERA BRUTALNE I NIECENZURALNE TREŚCI!!! Towarzystwo zamarło, zwłaszcza Toby, który teraz już panicznie bał się wzrostu złości prześladowców po tym wyskoku ...
Wolna niedziela. Powolny poranek. Przytulasz się do moich pleców, gdy robię śniadanie. „Odpocznij.” – szepczesz. „Jedźmy gdzieś na obiad. Ja stawiam, ty ...
Porządkowałam rysunki, gdy niespodziewanie rozdzwoniła się moja komórka. Zerknęłam przelotnie na wyświetlacz i westchnęłam. Dzwoniła Olga. Co robiła na nogach o ...
– Pijemyy jeeszcze piiwo, czyy jeedzieemy? – zapytała Emma. – Już po sióódmej...?!!! – oprzytomniała Laura, przypomniawszy sobie słowa chłopaka. – Kurrrwa, co oon ...
Cz 4 Wchodząc do domu spostrzegłam Patkę schodzącą ze schodów. Najwyraźniej zdążyła się przebrać, bo miała na sobie nowe dżinsy i top. - Pojechał? - No tak ...