Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Powrót Leny

Feminizacja u pani od polskiego -cd

Powrót Leny
Po kilku miesiącach mieszkania z Gabrysią zostałem sfeminizowany do tego stopnia, że mogłem samodzielnie poruszać się po osiedlu. Absolutnie nikt nie zwracał na mnie uwagi, o ile byłem ubrany w niezbyt atrakcyjne sukienki lub spódnicę i damską bluzeczkę. Gabrysia zadbała również o moje włosy, więc peruka stała się zbędna. Moja uroda w połączeniu z damskimi fatałaszkami sprawiała, że wyglądałem niemal jak dziewczyna. Ponieważ nikt poza mną, Gabrysią, Magdą i Leną nie wiedział, co mam pod sukienką, mogłem być spokojny o to, że zostanę zdemaskowany.
Pewnego jesiennego, wyjątkowo ciepłego dnia byłem z Gabrysią w sklepie na zakupach. Obie miałyśmy długie, dość obszerne spódnice z falbankami i dość obcisłe, bawełniane koszulki. Biust Gabrysi i mój biustonosz z wkładkami, prezentowały się wyjątkowo okazale. Obawiałem się nieco, że ktoś zauważy, że nie jestem dziewczyną. Jak się okazało, nikt nie zwracał na nas uwagi, więc już całkowicie nabrałem odwagi do samodzielnego wychodzenia na ulicę. Gdy wróciłyśmy do domu Gabrysia kazała mi pójść do siebie, aby przynieść sukienkę, którą ostatnio od niej dostałem. Będąc na pierwszym piętrze, koło mieszkania Leny, otworzyły się drzwi i ujrzałem w nich moją nauczycielkę, której już od dawna nie widziałem. Na sobie miała granatową haleczkę z czarną koronką. W dekolcie haleczki był widoczny fragment, również granatowego, biustonosza. Czy miała na sobie majteczki, nie udało mi się stwierdzić.  Zaprosiła mnie do środka i gdy usiadłyśmy na fotelach, opowiedziała mi o tym, co się z nią działo, gdy była nieobecna. Ja opowiedziałem jej o Gabrysi i o "szkoleniu" u niej.  
- Czyli wszystko jest w porządku. Gabrysia jest moją koleżanką z czasów szkolnych i od teraz razem będziemy się tobą zajmować.  
- A co z ekspedientką ze sklepu z damską bielizną, Magdą? - Spytałem po chwili.
- Magdę też już poznałaś? - Zapytała Lena.  
- Tak. Raz byłem w jej sklepie. Dostałem od niej kilka haleczek, majteczek, biustonoszy i sukienkę.  
- I to wszystko? - Dopytała Lena.  
- Nie! Magda cudownie zniewoliła mojego członka. - Odpowiedziałem.
- Magda jest również moją koleżanką i razem będziemy się tobą zajmować. - Dodała moja nauczycielka.  
- Widzę, że Gabrysia zadbała o twoją dziewczęcość. Gdybym cię nie znała, miałabym kłopoty, aby cię zdemaskować. - Powiedziała po chwili Lena.
- Teraz idź do sypialni przebrać się w strój pokojówki. - Poleciła Lena.
Gdy po kilku minutach wróciłem, u drzwi rozległ się dzwonek, a Lena kazała mi otworzyć. Nastąpiła krótka chwila niepewności, co będzie, gdy będzie to ktoś obcy. Ja w stroju pokojówki i może ktoś, kto nie wie o moich przebraniach i może mnie znać. Na szczęście była to Gabrysia. Miała na sobie różową haleczkę, biustonosz i być może majteczki. W tym stroju wyglądała wspaniale, a jej biust opięty biustonoszem i delikatnym dekoltem haleczki, prezentował się cudownie.  
- O! Dobrze, że jesteś. - Powiedziała Lena.
- Magda już jest? - Zapytała Gabrysia.
Gdy usłyszałem, że Magda też ma przyjść, mój lekko naprężony członek, tak szybko się naprężył, że moja sukienka pokojówki mocno zafalowała, a jego główka wysunęła się ze skórki. Teraz goła główka, pokryta warstwą lepkiego i śliskiego śluzu, ocierała się o dość szorstkie koronki mojej haleczki. Obezwładniałem momentalnie i dość mocno mnie rozanieliło w wyniku napływającej rozkoszy aż mną mocno zachwiało. Lena widząc moje zmagania z napływającą rozkoszą, powiedziała:
- Nikolu! Nie masz na sobie majteczek? Lepiej usiądź zanim dojdziesz do orgazmu.  
Usiadłem na kanapie między Leną i Gabrysią, gdy znowu rozległ się dzwonek do drzwi. Teraz Lena zadarła moją sukienkę i haleczkę oraz delikatnie obejmując niesamowicie naprężonego członka, nasunęła skórkę na jego główkę. Dzięki temu czułość mojego członka na otarcia szorstkich koronek mocno się zmniejszyła. Gdy już lekko ochłonąłem, Gabrysia powiedziała wskazując drzwi:
- Idź otworzyć, to zapewne Magda.
Gdy wstałem moja haleczka i sukienka pokojówki osunęła się i zakryła moje łono i mocno brykającego członka, który nadal powodował ich falowanie. Po chwili otworzyłem drzwi, w których rzeczywiście stanęła Magda. Na sobie miała obszerną, zwiewną, satynową sukienkę. Po chwili wróciłem na swoje miejsce, a idąca za mną Magda zdjęła swoją sukienkę i pozostając w samej halce i biustonoszu w kolorze brązowym. Przebywanie w towarzystwie trzech kobiet w samych haleczkach, biustonoszach i być może w majteczkach, podniecało mnie tak, że mój członek znowu zdradził, że nie mam na sobie majteczek. Jasna blondynka w granatowej, czarnowłosa w różowej i rudowłosa w brązowej haleczce zaczęły rozmowę. Na początku Magda spoglądając na mój strój pokojówki i wręczając mi nieduży pakunek, powiedziała:
- Nikolu! Idź teraz do sypialni i uwierz się w to.
Po otwarciu opakowania, okazało się, że w środku jest czerwona haleczka i czerwony biustonosz. Zdjąłem strój pokojówki i po chwili założyłem czerwony biustonosz i halkę. Jej delikatny materiał zasłonił mnie do połowy uda. Teraz wszystkie miałyśmy takie same biustonosze i haleczki w różnych kolorach.

Zbiorowe zniewalanie  
W czasie przebierania do sypialni weszła Magda i podeszła do mnie od przodu. Po chwili zrobiła kolejny krok w moim kierunku. Chcąc się uchylić, cofnąłem się w kierunku łóżka. Tracąc równowagę, położyłem się na plecach. Magda od razu usiadła na mnie okrakiem, kierując swoje łono w kierunku moich ust. Wargi pochwowe, porośnięte dość gęsto, mocno kręconymi, również rudymi włoskami, zaczęły się rozchylać ukazując gniazdo rozkoszy w całej okazałości. Jej nabrzmiała łechtaczka, pokryta śliskim i lekkim śluzem, sprawiała wrażenie ogromnej chęci jej dogodzenia. W momencie, gdy dotarłem do niej językiem, Magda doznając pierwszej porcji rozkoszy, powiedziała omdlewającym głosem:
- Nikolu! Nie rób tego... - nie dokończyła. W zamian głośno syknęła, chwyciła mnie za nadgarstki i oparła się na wyprostowanych rękach z dwóch stron mojej głowy. Tym samym nie zdążyłem objąć rękami jej powabnego, obfitego i dość pulchnego biustu. Magda zaczęła walczyć z napływającą rozkoszą chcąc wyprostować uda i oderwać się od moich ust. Obezwładniająca rozkosz, jakiej doznawała jej łechtaczka, nie pozwoliła jej na to. Gdy przyspieszyłem ruchy języka, Magda poddała się rozkoszy. Poczułem po raz pierwszy smak i zapach kobiety. Nie był on ani dobry, ani zły. Był taki, jaki powinien być, uzupełniający inne odczucia. W pewnym momencie poczułem usta, drugiej z kobiet, obejmujące mojego członka, który wysunął się spod zasłaniającej go haleczki. Doznałem teraz takiej rozkoszy, że utraciłem panowanie w moim języku i zacząłem zniewalać łechtaczkę i teraz również pochwę Magdy, odruchowo. Teraz Magda zaczęła głośno pojękiwać i nadal uwięziona rozkoszą nie mogła się uwolnić. Druga kobieta w tym czasie zsunęła z główki mojego członka skórkę i głębiej nasuwając swoje usta, rozpoczęła moje upojne obezwładnianie. Nie trwało to zbyt długo, bo po chwili usiadła na mnie w rozkroku kierując swoją pochwę prosto na mojego członka. Poczułem ciepło oraz wilgoć jej ciała i niemal od razu mój mocno naprężony członek wśliznął się do wnętrza. Teraz Magda doznając orgazmu, naprężyła swoje ciało i w błogim spazmie docisnęła swoją muszelkę do mich ust. Wbiłem wysunięty język między wargi pochwowe starając się nim tak poruszać, aby Magda doznała jak największej rozkoszy. Niestety nie trwało to zbyt długo, bo kobieta nasunięta na mojego członka, objęła Magdę pod pachami oraz pod biustem i zsunęła ją z ust jednocześnie wtulając w swoje ciało. Niemal w tej samej chwili prawa ręka rozpoczęła wędrówkę do pochwy Magdy, a środkowy palec zaatakował jej łechtaczkę. Magda znowu sparaliżowana rozkoszą poddała się całkowicie ulegając zniewoleniu. Po kilkunastu ruchach posuwistych pochwy nasuniętej na mojego bezbronnego członka, poczułem zbliżające się spełnienie, od którego nie było już odwrotu. Lewa ręka kobiety zniewalającej mnie i Magdę przesunęła się na biust Magdy i poprzez biustonosz i haleczkę pieściła go wzmagając dodatkową rozkosz. Kolejny ruch nasuwający pochwę na mojego członka wywołał pierwszy obfity wytrysk cieczy rozkoszy. W tym czasie Magda była już gotowa i po chwili osunęła się bezwładnie na łóżko. Teraz dopiero ujrzałem różową halkę i mogłem zobaczyć moją gwałcicielkę, którą okazała się moja sąsiadka Gabrysia. Kolejny wytrysk wypełniający pochwę Gabrysi zapoczątkował cudowny orgazm, który po kilkunastu paraliżujących spazmach zaczął się rozładowywać.  Gdy po chwilach błogiej rozkoszy odzyskałem kontrolę nad otoczeniem, pomyślałem o Lenie. Po chwili Gabrysia zsunęła się z mojego członka i położyła się obok na łóżku oddając się resztkom rozkoszy. Mogłem się teraz odwrócić, aby zobaczyć, co się stało z Leną. Okazało się, że Lena siedzi na fotelu z mocno rozchylonymi nogami, zarzuconym na podłokietniki i prawą ręką dogadza swojej łechtaczce. Sądząc po paraliżujących ją drgawkach, dochodziła już do orgazmu. Ciekawsze było jednak to, co zobaczyłem po raz pierwszy. W pochwie Leny tkwił spory wibrator w kształcie członka, który właśnie doprowadził jej pochwę do uroczego orgazmu. W połączeniu z chaotycznymi ruchami posuwistymi po łechtaczce, naprawdę było na co popatrzeć. Jednak nie było mi dane popatrzeć do końca, bo Magda sięgnęła po czarny biustonosz z miękkimi miseczkami i składając go, zarzuciła na mojego nadal solidnie naprężonego członka. Miękkie miseczki na członku i dość szorstkie ramiączka uderzając o moje gołe łono obezwładniły mnie całkowicie.  
- Nikolu! Chyba wiesz, za co? - Powiedziała dość tajemniczo, rozpoczynając wymierzanie kary. Na szczęście ani Lena, ani Gabrysia nie zwróciły na to uwagi, więc mogłem być spokojny o zasady "szkolenia". W międzyczasie Lena skończyła swoją walkę z orgazmem oraz rozkoszą i obezwładniona nadal siedziała na fotelu w nie zmienionej pozycji. Gdy Magda objęła mojego członka poprzez czarny biustonosz, rozpoczęła zniewalanie powolnymi, delikatnymi i obszernymi ruchami posuwistymi. Znowu zaczęło mnie niesamowicie obezwładniać. Odwróciłem głowę w stronę Leny i zbliżającej się do niej Gabrysi. Kolejne ruchy posuwiste biustonosza wzdłuż mojego bezbronnego członka obezwładniły mnie do końca, powodując, że stawałem się całkowicie posłuszny i uległy. W tym czasie Gabrysia sięgnęła dłonią do wystającego wibratora i wykonując kilkanaście coraz płytszych ruchów posuwistych, w końcu go wyjęła. Lena doznając kilku paraliżujących skurczy i ostatniego spazmu rozkoszy, mogła zmienić pozycję i usiąść wygodnie. Jej granatowa halka osunęła się zasłaniając całkowicie jej gniazdo rozkoszy. Gabrysia w różowej halce, usiadła na drugim fotelu i razem z Leną przyglądały się Magdzie i moim zniewoleniu. Zrobiło mi się tak dobrze, jak nigdy dotąd i z nadmiaru rozkoszy nie byłem już w stanie pomóc w dojściu do spełnienia. Magda teraz znacznie zwolniła tempo ruchów posuwistych, oddalając mój orgazm. Okazało się, że biustonosz ze śliskiego, delikatnego, chociaż dość grubego materiału miał własności obezwładniające i zniewalające o wiele silniejsze niż jedwabne czy satynowe haleczki. Dodatkowo dość szorstkie i sztywne ramiączka wzmagały rozkosz niesamowicie powodując moje całkowite obezwładnienie, nie mówiąc o pojękiwaniach, postękiwaniach i głośnym sapaniu. Kolejne ruchy posuwiste dłoni Magdy doprowadziły mnie do oczekiwanego spełnienia. Pierwszy wytrysk cieczy rozkoszy wywołał silny skurcz rozpoczynający orgazm. Zacząłem wierzgać próbując się wyrwać i uwolnić się od nadmiaru rozkoszy, lecz biustonosz w ręce mojej gwałcicielki bezbłędnie nadążał za brykającym człowiekiem. Dwie, złożone, miseczki biustonosza zaczęły już przesiąkać lepką, gęstą i śliską cieczą rozkoszy, gdy wytryski się skończyły, a coraz słabsze spazmy doprowadziły mój orgazm do końca. Teraz Magda puściła zniewolonego członka i po chwili usiadła obok Leny. Przemoczony biustonosz pozostał jeszcze dość długo na pulsującym, zniewolonym członku.

Zniewolenie przez Magdę
Biustonosz, który nadal otulał mojego zniewolonego, ale nadal lekko naprężonego członka, nie pozwalał mi wstać. Przyjemność, jakiej doznawałem, powodowała, że chciałem podtrzymać ten stan jak najdłużej. W tym czasie Gabrysia, Lena i Magda rozpoczęły rozmowę na temat mojego "szkolenia". Po kilku minutach rozmowy zacząłem słuchać o czym mówiły. W kolejnym zdaniu Lena zmieniła temat i zwracając się do Magdy, spytała:
- Magdo! Co sądzisz o członku Nikoli? Czy potrafi dość dobrze dogodzić kobiecie?
- Tego nie wiem. Do tej pory poczułam jej język lub ja dogadzałam jej członkowi ręcznie poprzez damskie fatałaszki. - Odpowiedziała Magda.  
- No wiesz? Nie masz ochoty nadrobić straty? - Zapytała Lena.  
Na te słowa, Magda wstała z fotela i zdejmując swoją brązową halkę, podeszła do łóżka, na którym nadal leżałem. Po chwili chwyciła, delikatnie obejmujący mojego członka, biustonosz i delikatnie go zsunęła. Znowu poczułem, jak członek naprężył się o wiele mocniej, wyprostował się i zaczął pulsować. Teraz Magda trzymając swoją haleczkę za jej ramiączka, przeciągnęła ją wzdłuż mocno naprężonego członka. W wyniku napływającej rozkoszy głośno syknąłem i uniosłem uda, aby jak najdłużej mój członek pozostawał w objęciach upojnego materiału haleczki. Po chwili haleczka zsunęła się z członka, a moje uda z powrotem opadły na łóżko. Teraz Magda usiadła na mnie w rozkroku kierując swoją pochwę prosto na mojego członka. Główką członka poczułem gęste, kręcone włoski jej łona, a po chwili obejmujące ją, ciepłe i wilgotne wargi pochwowe. Magda zaczęła nasuwać swoją pochwę na mojego bezbronnego członka powodując moje coraz większe obezwładnienie. Magda również doznała napływającej, błogiej rozkoszy, co spowodowało uroczy grymas rozanielenia na jej twarzy. W chwili, gdy moje gołe i jej owłosione łona się połączyły, mój członek całkowicie wypełnił zniewalającą go pochwę. Teraz Magda zapulsowała kilka razy jej wnętrzem wzmagając nieco moje obezwładnienie. Po chwili położyła się na mnie powodując, że jej dość obfity biust opięty biustonoszem, rozpłaszczył się o mój biustonosz wypełniony wkładkami. Sam kontakt z jej ciałem powodował moją całkowitą uległość, a uścisk mojego członka jej uroczym gniazdem rozkoszy, obezwładnił niemal całkowicie. Teraz Magda oparła się na łokciach, wsunęła ręce pod moje ramiona i splotła palce nad moją głową. Po chwili uniosła lekko uda opierając się na ugiętych kolanach. W takiej pozycji byłem całkowicie ograniczony, aby nie powiedzieć, że uwięziony. Kontakt z ciałem Magdy miałam tylko poprzez jej dłonie, obejmującą członka pochwę i od czasu do czasu poprzez zwisający biust opięty brązowym, elastycznym biustonoszem. Gdy Magda rozpoczęła poruszać udami, jej pochwa wtłaczała do członka niesamowitą rozkosz. Sama również przepełniała się błogą rozkoszą, co objawiało się coraz bardziej chaotycznymi ruchami posuwistymi. Lekko zawstydzony obecnością Leny i Gabrysi, tłumiłem swoje rozanielenie, a teraz uległem namiętności. Towarzyszące nam kobiety zauważyły nagły wzrost mojego obezwładnienia i błogiego rozanielenia, uśmiechając się do siebie porozumiewawczo. Teraz poczułem, że mój członek wytrzyma jeszcze kilka ruchów posuwistych i zostanie spełniony. Zacząłem doznawać, podobnie do Magdy, coraz silniejszych spazmów, aż doszło do pierwszego obfitego wytrysku cieczy rozkoszy do jej pochwy. Naszymi ciałami targnął pierwszy silny spazm orgazmu, który na chwilę sparaliżował i unieruchomił nasze zniewolone ciała. Pochwa Magdy nasunęła się do samego dna doznając błogiego i upojnego orgazmu. Od tej pory ruchy Magdy stały się chaotyczne i o wiele ostrzejsze. Po kilku kolejnych ruchach posuwistych wytryski cieczy rozkoszy ustały, a obezwładniający orgazm powoli zaczął się rozładowywać. Podczas ostatniego spazmu, Magda rozluźniając łokcie oraz kolana, położyła się na mnie i dość długo leżała bez ruchu.
- Magdo! Wspaniale dogodziłaś członkowi Nikoli. Jestem pod wrażeniem. - Powiedziała Lena.  
- Mi też się bardzo podobało. - Dodała Gabrysia.
Teraz Magda powoli zaczęła unosić uda, a jej pochwa zaczęła delikatnie się zsuwać z napastowanego, ale nadal naprężonego członka. Gdy wargi pochwowe puściły moją główkę, członek opadł w stronę mojego gołego łona i nieco się nad nim unosząc, lekko pulsował i falował.  

cdn.
W następnym odcinku: Napastowanie w autobusie.

Nikola07

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 3125 słów i 17492 znaków.

Dodaj komentarz