Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Feminizacja u pani od polskiego

Pierwsze przebranie
Pewnego dnia, gdy jeszcze chodziłem do szkoły, pani od języka polskiego (nie miała żadnej ksywki, jak inni nauczyciele, po prostu cała klasa mówiła pani od polskiego) kazała mi zostać po lekcjach, aby mi coś powiedzieć. Moja pani od polskiego była dość atrakcyjną kobietą, w wieku około czterdziestki, chociaż po sposobie ubierania się, uczesania itp. można było mieć nieco inne wrażenie, że jest jeszcze starsza. Gdy przyszedłem do niej o umówionej porze do zaplecza, już na mnie czekała i po chwili powiedziała:
- Przyjdziesz jutro do mnie do domu. Muszę cię trochę poduczyć, bo wydaje mi się, że stać cię na więcej.
- Nie! Przyrzekam, że sam się poduczę. Zobaczy pani, że następna klasówka pójdzie mi o wiele lepiej. – Odpowiedziałem bez entuzjazmu, zwłaszcza, że na dworze robiło się coraz cieplej i do głowy przychodziły ciekawsze zajęcia niż nauka.
- Nie ma mowy. Czekam jutro o dziesiątej rano i nie chcę słyszeć wykrętów. – Powiedziała stanowczo i trochę tajemniczo.
Następnego dnia była sobota, czyli dzień wolny, więc nabrawszy ochoty, postanowiłem, że pójdę do mojej pani. Było bardzo ciepło, więc ubrałem białą podkoszulkę i czerwone spodenki od WF-u, bo później chciałem pójść na boisko, aby trochę poodbijać piłkę. Po drodze jeszcze się zastanawiałem, co zrobić, ale po kilkunastu krokach głupie myśli opuściły mnie. Moja nauczycielka mieszkała dwa piętra niżej, więc po chwili byłem już pod jej drzwiami. Był początek czerwca, stopnie były już właściwie wystawione, więc pomyślałem, po co mi teraz nauka, ale po chwili wahania nacisnąłem dzwonek. Po chwili otworzyła mi drzwi, zaprosiła mnie do środka i zamknęła je. Zanim wszedłem dalej, przez chwilę patrzeliśmy na siebie. Ubrana była zupełnie inaczej niż w szkole i sprawiała wrażenie, że jest zupełnie inną kobietą. Obejrzałam ją od góry do dołu. Miała na sobie w dość ciasną zieloną bawełnianą koszulkę z dość sporym dekoltem, w którym oznaczał się jej obfity biust. Biustonosza chyba nie miała. Dalej miała na sobie żółtą dość krótką spódnicę, spod której wystawał fragment białej płóciennej halki z koronkami. Halka i spódnica miały mnóstwo falbanek, a halka nawet z dwóch stron. Na jej widok całkowicie zapomniałem, po co tutaj jestem, a myśli zatrzymały się na żółtej spódnicy. Zauroczony jej widokiem znieruchomiałam i dość długo wpatrywałam się w jej czarujący strój.
- Długo będziesz się gapić, czy wejdziesz? – Spytała.
Po chwili byłem już w pokoju, gdzie stała wersalka, dwa fotele, ława i regał. Teraz usiedliśmy w fotelach i rozmawiałyśmy przez chwilę na różne tematy i zaproponowała mi, abym mówił jej po imieniu. Na imię miała Lena. Gdy patrzyłem na moją panią, zaczynały mi do głowy napływać różne głupie myśli. Jej ubranie prowokowało do myślenia niemal wyłącznie o kobietach. W pewnej chwili poczułem, jak w moich spodenkach od WF-u robi się coraz ciaśniej. Mój członek naprężył się już dosyć mocno i zacząłem się nieco obawiać, żeby moja pani tego nie zauważyła. Gdy członek rozpychał się w objęciach spodenek coraz bardziej, zmieniłem pozycję siedzenia. Okazało się, że teraz było jeszcze gorzej. Nieco uwolniony członek wyprostował się i ułożył się w spodenkach do góry i dopiero teraz mocno zapulsował. Spodenki od WF-u naprężyły się tworząc duży i wyraźny wzgórek. Gdy Lena spojrzała na pulsujące spodenki, uśmiechnęła się i ni stąd ni zowąd spytała, czy miałam już kobietę. Zaskoczyła mnie trochę tym pytaniem, ale w gruncie rzeczy spodobało mi się, że przeszła na ten temat. Mówiąc to wstała i skierowała się w moją stronę. Trochę wystraszony, ale ciekawy dalszych wydarzeń, wstałem. Uwolniony z ucisku członek naprężył się jeszcze mocniej, uwypuklił wzgórek na spodenkach i parę razy solidnie zapulsował. Spojrzałem tylko, czy nie wydostał się spod gumki na zewnątrz. Gdy Lena była już przy mnie, chwyciła moją podkoszulkę od dołu i zaczęła ją zdejmować. Odruchowo uniosłem ręce, aby ułatwić jej to zadanie. Po chwili biała, bawełniana podkoszulka leżała na fotelu. Teraz stałam przed moją panią w samych czerwonych spodenkach od WF-u. Lena powoli zbliżała się do mnie. Niebawem stanęła naprzeciw mnie i zaczęła mnie obejmować. Chcąc się uchylić cofnąłem się o krok i natknęłam się na stojącą obok wersalkę. Straciłem równowagę i zacząłem na nią siadać. Lena podążyła za mną w dalszym ciągu mnie obejmując. Po chwili leżałem na wersalce a Lena kładła się na mnie przygniatając mnie do miękkiego podłoża i obejmując swymi rozchylonymi nogami. Członek uwięziony w czerwonych majteczkach dokazywał dość mocno ułożony do góry na moim owłosionym łonie. Niezbyt luźne, ale i nie za ciasne majteczki uniemożliwiały jednak zmianę pozycji brykającego członka, który cały czas delikatnie przylegał do mojego łona. Lena kładła się na mnie i stopniowo czułam kontakt z kolejnymi fragmentami jej dość pulchnego ciała. Po chwili mój fikający członek został przyciśnięty do łona jej wargami pochwowymi. Poczułem moim członkiem miękki ucisk warg pochwowych, które dopasowały się do solidnie naprężonego i pulsującego członka. Jej spódnica z haleczką, zasłoniła całkowicie okolice członka opiętego spodenkami, więc nie udało mi się nic zobaczyć. Wydawało mi się, że moja pani nie miała na sobie majteczek, albo były one bardzo delikatne i dość swobodne. Wtedy zrobiło mi się ciepło, przeszyła mnie błoga, zniewalająca i obezwładniająca rozkosz i od tej chwili przestałem się jej opierać, choć do tej pory nie stawiałem większego oporu. Gdy poczułem członkiem jej ciało oddzielone tylko moimi spodenkami i być może jej majteczkami, obezwładniałem na dobre, a na mojej twarzy zarysował się błogi grymas zadowolenia. Lena kładła się dalej, aż po chwili poczułem przygniatający mnie pulchny i obfity biust opięty dekoltem jej stroju. Poczułem upojne zadowolenie i w chwili, gdy zaczęłam obejmować Lenę, poczułam silniejszą pulsację członka i obfity wytrysk do moich majteczek. Lena widząc moje rozanielenie również mnie czule objęła powodując kolejne obfite wytryski ze zniewolonego członka. Lepka, gęsta, śliska i ciepła ciecz rozkoszy rozlała się po moim owłosionym łonie i szybko wsiąkała w moje gęste, czarne i mocno kręcone włoski. Kolejne obfite wytryski zaczęły wsiąkać w moje spodenki mocząc je solidnie. Cały czas wtulałem się w Lenę mając nadzieję, że niczego nie zauważy, chociaż moje całkowite obezwładnienie i rozanielenie rozkoszą nie dawało żadnych szans. Stałem się całkowicie uległy i posłuszny woli mojej pani, więc całkowicie poddałem się upojnemu i błogiemu zniewoleniu. Z trudem tłumiłem spazmy orgazmu, który momentalnie mnie sparaliżował. Po kilku minutach Lena uniosła się lekko i spojrzała na mnie z delikatnym uśmiechem, aby niebawem wstać. Gdy powoli uniosła swe ciało do końca i wstała, ja jeszcze przez chwilę leżałem zniewolony cudowną rozkoszą. Lena spojrzała na majteczki w okolicy naprężonego nadal członka. Jego dorodny kształt zarysowywał się teraz o wiele wyraźniej na obficie zmoczonych majteczkach. Spoglądając na swoją halkę i spódnicę, czy nie są zmoczone, Lena z uśmiechem powiedziała:
- Ale nabałaganiłaś w swoich majteczkach. Idź teraz do łazienki i zrób z nimi porządek.
- Lubię twoją całkowitą uległość i posłuszeństwo, podobało mi się. – Dodała po chwili z lekkim uśmiechem.
Po chwili lekko zawstydzony wstałem i skierowałem się we wskazanym kierunku. Będąc w łazience zdjęłam swoje czerwone majteczki, dokładnie się umyłem pod prysznicem. Zniewolone majteczki położyłem na pralce. Teraz będąc całkiem nagi pomyślałem o reszcie ubrania, a właściwie samej podkoszulce, która została w pokoju. Wyjść nago z łazienki nie chciałem, bo się trochę wstydziłem swojej nauczycielki. Mój pobyt w łazience zaczął się powoli wydłużać, więc musiałem coś wymyśleć i to dość szybko, aby Lena po mnie nie przyszła. Rozejrzałem się po łazience i po chwili dostrzegłem czarną, stylonową halkę z wieloma, również czarnymi koronkami. Haleczka była delikatna i miła w dotyku, a ponieważ kiedyś w marzeniach myślałem o kobiecym przebraniu, więc zdecydowałem się w nią ubrać. Ponieważ pierwszy raz ubierałem kobiecy fatałaszek, szło mi to trochę niezgrabnie, chociaż podobne było do zakładania podkoszulki. Po chwili haleczka osunęła się zasłaniając mnie niemal po kolana. Otarcie osuwającej się haleczki znowu postawiło mojego członka powodując solidne naprężenie. Gdy delikatna, stylonowa haleczka osuwała się po nieco naprężonym członku poczułem, jak skórka zsuwa się z główki członka w wyniku gwałtownego wzrostu jej objętości. Obezwładnienie i delikatny paraliż jakiego doznałem wywołał dreszcz rozkoszy i dość głośne syknięcie. Pulsowanie podrażnionego haleczką członka, wzmogło jego pulsacje, które powabnie falowały dolną częścią haleczki. Górna część halki, w okolicy dekoltu była dla mnie trochę za luźna. W końcu Lena miała czym oddychać. Moje dawne marzenie spełniło się i muszę przyznać, że w kobiecej haleczce było mi nawet do twarzy. Gdy nieco ochłonąłem, spojrzałem znowu na wieszak i półkę. Oprócz czarnej halki na półce obok wieszaka leżały jeszcze czarne, delikatne rajstopy, czarne elastyczne majteczki i również czarny biustonosz ze sztywnymi miseczkami. Spojrzałem na metkę, gdzie widniał napis 90D, więc dowiedziałem się trochę o wymiarach mojej nauczycielki. Wziąłem je na chwilę do ręki, a biustonosz nawet przyłożyłem do siebie i po ocenieniu mojego wyglądu w lustrze pomyślałem, że lepiej je odwieszę i że halka wystarczy. Po chwili byłem gotowy, lecz z wyjściem z łazienki miałam ten sam problem. Bo co to za różnica wyjść nago, czy w kobiecych fatałaszkach. Po części problem się sam rozwiązał, bo nieco zniecierpliwiona Lena zawołała:
- Co tak długo tam robisz? Chodź wreszcie do pokoju!
Dodało mi to odwagi i wyszedłem dość pewnym krokiem. Gdy byłem już na środku pokoju, Lena mnie ujrzała odwracając się w moim kierunku. W międzyczasie Lena również się przebrała. Miała na sobie samą haleczkę podobną do mojej czarnej, lecz w kolorze śnieżnobiałym. Gdy ją zobaczyłem mój członek dodatkowo ocierany delikatną haleczką, zaczął pulsować dość mocno. Byłem obok niej i już nie mogłem się wycofać. Lena spojrzała na falującą haleczkę i pulsującego pod nią członka. Po chwili zrobiła krok w moim kierunku i otwartą dłoń przyłożyła do mojego naprężonego członka. Pierwszy kontakt z jej dłonią poprzez uroczą haleczkę niemal mnie nie załatwił. Odczucia dotyku kobiety w porównaniu z dotykiem podczas samozniewolenia, były nieporównywalne. Pomyślałem tylko ile bym dał, aby od tej pory tylko kobieta dotykała mojego niezaspokojonego członka. Po krótkiej chwili spytała:
- Majteczek, rajstop i biustonosza nie znalazłaś?
Chwytając mnie za członka poprzez zwiewną haleczkę objęła go dokładnie swoją dłonią i zacisnęła na nim palce. Obezwładniony napływającą do mojego członka rozkoszą, niemal nie doszedłem do spełnienia. Zdążyłem tylko zarzucić ręce na ramiona Leny, aby się nie osunąć na podłogę. Grymas rozanielenia na mojej twarzy trochę wyhamował Lenę. Dopiero po dłuższej chwili, gdy nieco ochłonąłem, pociągnęła mnie delikatnie za członka w stronę łazienki i powiedziała:
- Chodź pokażę ci, gdzie są, abyś mogła sama się ubierać.
Byłem tak podniecony wydarzeniami, że dopiero teraz zauważyłem, że Lena mówi do mnie jak do dziewczyny. W zasadzie, gdy byłem ubrany w haleczkę, nie było w tym nic dziwnego. Gdy byłyśmy już w łazience stanąłem naprzeciw lustra a Lena cały czas trzymając mnie prawą ręką za naprężonego członka stanęła za mną i zaczęła mnie obejmować lewą ręką. Zanim mnie jednak objęła na dobre, wycofała się i stojąc za mną cały czas, powiedziała do mnie jednocześnie patrząc w lustro:
- Uchyl haleczkę i pokaż łono.
Posłusznie uchyliłem czarny, delikatny materiał haleczki aż naprężony członek i owłosione czarnymi, mocno kręconymi włoskami łono ukazało się w odbiciu lustra. Teraz Lena sięgnęła po moje jeszcze mokre, czerwone majteczki i powiedziała:
- Wieczorem zrobię porządek z włoskami twojego członka, a teraz … – Nie dokończyła i prawą rękę z moimi majteczkami zbliżyła do mojego spragnionego rozkoszy członka, a lewą ręką objęła mnie pod pachą i wtuliła w swoje ciało. Poczułem rozpłaszczający się na plecach biust Leny i w ten sposób znowu uległem posłusznie mojej pani. Po chwili poczułem materiał czerwonych majteczek obejmujący mojego członka a po chwili zaciskającą się na nim dłoń Leny. Jej ręka po chwili lekko się zacisnęła, dociskając do całej powierzchni członka, jeszcze wilgotny materiał majteczek. Niemal od razu rozpoczęły się ruchy posuwiste, które bardzo szybko mnie obezwładniły. Lena objęła mnie mocniej i przytrzymała przed utratą równowagi. Jej płynne ruchy zniewoliły mnie i po chwili nastąpił pierwszy obfity wytrysk znowu przesycając moje majteczki. Spazmy orgazmu, którego doznałam próbowały mnie wyrwać z objęć mojej gwałcicielki, ale na szczęście bezskutecznie. Dzięki temu Lena płynnymi i delikatnymi ruchami zniewoliła mnie do końca. Gdy ciecz rozkoszy przestała wypełniać majteczki, coraz delikatniejsze ruchy posuwiste powoli rozładowały mój pierwszy orgazm. Po chwili Lena mnie puściła zsuwając zgwałcone majteczki z członka i odłożyła je z powrotem na pralkę. W tym samym czasie moja haleczka zsunęła się i osuwając się po zgwałconym, ale nadal naprężonym członku, zasłoniła mnie. Lena znowu chwyciła mnie za członka nie pozwalając mu opaść. Po chwili jednak mnie puściła i podchodząc do półki wskazała, gdzie leżały już przygotowane czarne, elastyczne damskie majteczki oraz również czarny, elastyczny biustonosz ze sztywnymi miseczkami.
- Założysz je później, a teraz chodźmy do pokoju. – Powiedziała zachęcająco.
Gdy wyszłyśmy z łazienki, Lena cały czas trzymając mnie za członka poprzez czarny halkowy materiał, pociągnęła mnie do pokoju. Jej smukła dłoń i długie palce oraz czarna haleczka oplotły mojego członka czule, powodując jego silniejsze naprężenie. Po chwili siedziałyśmy już na wersalce. Lena spoglądając na mnie, ubranego w kobiecy fatałaszek, spytała dość tajemniczo:
- Lubisz przebierać się w kobiece ciuszki.
- Pierwszy raz mam na sobie halkę. W domu nie mam żadnego damskiego fatałaszka, a pójść do sklepu i kupić, się wstydziłem. Ale teraz wiem, że uwielbiam. – Odpowiedziałem nieco speszony.
- Podoba ci się imię Nikola? – Spytała po chwili Lena.
- Tak! Jest to jedno z bardziej ulubionych imion dla dziewczyn. – Odpowiedziałem.
- No to dobrze! Bo jeśli będziesz u mnie w kobiecym przebraniu, będę cię tak nazywać. – Kontynuowała Lena.
- Jeśli tak lubisz i chcesz, to może być. – Odpowiedziałem po chwili.
Czas do wieczora szybko minął. Lena, zgodnie z obietnicą, kazała mi się rozebrać do naga i pójść do łazienki. Po chwili byłem na miejscu, a Lena w swojej halce i biustonoszu przyszła w chwilę później. Lena podobała mi się bardzo, więc przy niej nie byłem w stanie myśleć o niczym innym. Cały czas patrzyłem na nią i na jej halkę w okolicy łona. Byłem ciekawy, czy ma majteczki o raz jak wygląda jej łono i gniazdo rozkoszy. Gdy Lena to dostrzegła, powiedziała nie pozostawiając złudzeń:
- Nikolu! Jesteś u mnie na moich zasadach. Będziesz robić tylko to, co ci każę i na co ci pozwolę. Masz być całkowicie posłuszna i uległa. Rozumiesz?
- Tak! – Odpowiedziałem bez namysłu.
- Ale patrzeć na ciebie mogę? – Dopytałem po chwili.
- Jasne, że tak! Ale nic więcej! – Dodała Lena.
Teraz wzięła z półki przyrządy do golenia i tubkę z kremem, wycisnęła na rękę i namydliła moje łono gęsto porośnięte czarnymi mocno kręconymi włoskami. Po chwili masowania jego powierzchni wytworzyła się dość obfita piana. Kilka minut później mój członek był całkowicie goły i dokładnie ogolony. Potężnie naprężonego i mocno pulsującego członka nawet nie musnęła, mimo że miałem na to niesamowitą ochotę. Po chwili Lena znowu namydliła swoje dłonie i zanim się zorientowałem, mój członek znalazł się w ich objęciach. Prawa dłoń masowała jego główkę, aby po chwili zsunąć z niej skórkę. Kontakt namydlonej dłoni wtłoczył we mnie tyle upojnej rozkoszy, że gdyby nie wtuliła mnie plecami w swoje ciało i nie objęła lewą ręką, osunąłbym się na podłogę. Stałem naprzeciw lustra a Lena obejmując mnie rozpoczęła prawą ręką błogie tortury. Obezwładniony rozkoszą poddałem się woli mojej nauczycielki bez reszty, stając się całkowicie uległy i posłuszny. Mój rozanielony grymas na twarzy sprowokował Lenę, która widząc swoją dominację powiedziała:
- Nikolu! Taką cię lubię!
Widziałem zadowoloną z mojego zniewolenia Lenę, jakby przez mgłę i wpadając w delikatne spazmy rozkoszy poddałem się do końca. Kilkanaście kolejnych ruchów posuwistych wzdłuż mojego zniewolonego członka wywołało pierwszy dość silny spazm orgazmu. Moje zniewolone ciało teraz się naprężyło a z zgwałconego członka nastąpił pierwszy obfity wytrysk lepkiej, gęstej i śliskiej cieczy rozkoszy. W czasie kolejnego ruchu posuwistego nastąpił drugi obfity wytrysk i kolejny spazm orgazmu. Obie porcje cieczy rozkoszy trafiły na lustro, z którego powoli spływały. Teraz Lena przesunęła dłoń na główkę mojego członka i kolejne wytryski trafiały już do niej. Podczas drugiego wytrysku i spazmu orgazmu zaczęłam wierzgać, próbując nieco przyspieszyć rozładowanie rozkoszy, która stawała się nie do wytrzymania. Na nic to się zdało, bo dłoń Leny poruszająca się po główce członka, na razie wzmagała tylko moje obezwładnienie i paraliżującą rozkosz. Jednak wytryski cieczy rozkoszy ustały, a kolejne ruchy masujące główkę mojego członka zaczęły powoli rozładowywać mój orgazm. Jego spazmy stawały się coraz słabsze, aż w końcu ustały całkowicie. Teraz dopiero mogłem się skupić na tyle, aby spojrzeć na moją gwałcicielkę. Lena była bardzo zadowolona z mojego zniewolenia i po dłuższej chwili wypuściła mnie ze swoich objęć. Po doprowadzeniu się do porządku założyłem elastyczne majteczki, czarne rajstopy, czarny biustonosz, do którego Lena dołączyła wkładki uwypuklające mój biust do rozmiaru D oraz czarną, stylonową halkę. Po chwili wróciłyśmy do pokoju a Lena kazała mi opowiedzieć moje przeżycia i doznania w czasie zniewolenia. W końcu Lena była moją nauczycielką od języka polskiego.

     Pierwszy raz z moją panią
Następnego dnia znowu przyszedłem do mojej nauczycielki. Ponieważ nie mogłem się doczekać, przyszedłem już przed południem. Lena była trochę zaskoczona zbyt wczesnym moim przybyciem, ale chętnie zaprosiła mnie do środka. Nie była jeszcze gotowa, więc na sobie miała tylko czarne, elastyczne majteczki oraz czarny biustonosz, tym razem, z elastycznymi miseczkami, które o wiele dokładniej oddawały kształt jej biustu. Skupiłem się na jej sterczących brodawkach, rozbudzając w sobie ochotę do ich objęcia. Gdy Lena zauważyła, że zbyt długo patrzę na jej biustonosz, powiedziała zachęcająco:
- Idź do drugiego pokoju i przebierz się. Wszystko leży na łóżku, a ja za chwilę przyjdę.
W pokoju tym, pod ścianą, naprzeciwko drzwi, stało duże łóżko. Najbardziej podobała mi się pościel ze śliskiego materiału, chyba satyny, wykończona mnóstwem falbanek. Rzeczywiście na środku łóżka leżały, ułożone w właściwej kolejności: czarny biustonosz z wkładkami imitującymi kształtny biust, tym razem o rozmiarze F lub G. Mimo, że był ogromny, jego kształty były nienaganne. Materiał wkładek doskonale imitował kobiecy biust, w dotyku niemal nie do odróżnienia. Dalej leżała stylonowa haleczka, tym razem dość kusa. Zdjąłem szybko moje spodenki i podkoszulkę, odłożyłem je na fotelu i podszedłem bliżej do łóżka. Po chwili biustonosz i haleczka opinały moje ciało, a gdy przejrzałem się w lustrze, muszę przyznać, że spodobało mi się. Ostatnią rzeczą do ubrania było to co zachwyciło mnie niesamowicie. Był to uroczy strój pokojówki z czarnego, połyskującego materiału, składający się z czarnej, obszernej sukienki po kolana i wiązanego gorsetu dopasowanego do mojego biustu. Pozostałe części w śnieżnobiałym kolorze stanowiły jedną całość z sukienką i gorsetem. Były to wielowarstwowa halka z mnóstwem falbanek i koronek, mocno zwiększającej obfitość dolnej części sukienki oraz fartuszek z dużą kokardą wiązaną z tyłu. Poza tym rękawki i dekolt były obszyte mocno marszczonymi, białymi falbankami. Całość prezentowała się znakomicie i mocno podniecająco. Zanim założyłam ten strój, aby zostać pokojówką Leny, pomyślałam przez chwilę, że chyba jej nieco odbiło. Z drugiej strony mocno mi się to spodobało, więc szybko zabrałem się za jej ubranie. Po chwili byłam gotowa i podeszłam do lustra, aby ocenić jak sukienka na mnie wygląda. Damskich, elastycznych ani innych majteczek w tym zestawie nie było, więc zostałam bez nich. W czasie ubierania się w damskie fatałaszki, odkryłem coś jeszcze, mianowicie wpływ ocierających się o mocno naprężonego członka, zwisających części ubioru, jak haleczki i obszerne falbanki sukienki. Ich wpływ na mojego członka był mocno obezwładniający i pobudzający go do niesamowitego pulsowania i falowania. Musiałem mocno się starać, aby nie chwycić go i nie spróbować ręcznej roboty. Na szafce obok łóżka dostrzegłem coś jeszcze, co wydawało się bardziej pożądaną częścią damskiego przebrania. Była to urocza i bardzo obszerna sukienka Lolity z mnóstwem falbanek, koronek i wystających ze spodu haleczek. Szkoda, że jej nie zauważyłam wcześniej, bo wybór padłby pewnie na nią. Na przebranie się było już za późno, bo właśnie Lena weszła do pokoju.
Teraz miała na sobie czarną halkę, taką samą, jaką miałam wczoraj. Ciekawe czy pod stylonową haleczką coś się zmieniło. Spojrzałam na ramiona Leny i dostrzegłam ramiączka biustonosza, więc miała go nadal. Ciekawe czy jej majteczki dalej zakrywały jej gniazdo rozkoszy. W takim stroju Lena mi się bardzo spodobała, więc patrzyłam na nią z lekkim pożądaniem. Lena widząc mój zachwyt, podeszła do mnie i napierając na mnie doprowadziła mnie do łóżka i lekko pchnęła mnie na nie. Po chwili, gdy już leżałam, moja sukienka pokojówki zadarła się lekko odsłaniając moją haleczkę, która nadal zasłaniała już mocno naprężonego i falującego członka. Lena niemal od razu weszła ma mnie okrakiem i usiadła w okolicy mojego łona. Jej lekko rozchylona pochwa znowu przygniotła mi członka do dokładnie ogolonego, gładkiego łona poprzez kilka warstw halkowego materiału naszych haleczek. Napływająca rozkosz mnie nieco obezwładniła i rozanieliła. Lena widząc mój stan poczuła swoją przewagę i po chwili chwyciła mnie za nadgarstki i oparła się o łóżko w pobliżu mojej głowy. Teraz zostałam uwięziona jej ponętnym ciałem na dobre. Mój członek przygnieciony wargami pochwowymi jej cudownego gniazda rozkoszy nadal mocno się naprężał. Lena zadowolona z mojego zniewolenia powiedziała:
- Lubię, jak członek jest bezbronny i mocno pulsuje, jakby chciał się uwolnić.
Teraz Lena lekko uniosła swoje uda i prawą ręką puściła mnie na chwilę, aby wysunąć z między nas czarne haleczki. Przeciągany materiał haleczek wzdłuż mojego naprężonego członka i jej owłosionego łona niemal mnie nie zniewolił. Poczułam członkiem ciepło i wilgoć jej gniazda rozkoszy. Obezwładniające rozanielenie unieruchomiło mnie na dobre a moje posłuszeństwo i uległość osiągnęły taki poziom, że nawet nie spodziewałam się, że taki może być. Po chwili Lena uniosła się nieco wyżej a mój prężący się członek wyprostował się ukierunkowując się na pochwę mojej pani. Rozpalona główka członka oparła się o lekko rozchylone wargi pochwowe mojej nauczycielki. Błoga rozkosz rozanieliła mnie na dobre a Lena widząc mój błogi wyraz twarzy uśmiechnęła się i powiedziała:
- Jesteś cudowna i uległa, jak sobie wymarzyłam.
Główką członka poczułam gęste i bardzo kręcone włoski na łonie i wargach pochwowych mojej pani. Mimo chęci nie mogłam nic dojrzeć, bo nasze haleczki zwisając z okolicy biustu wszystko dokładne zasłaniały a poza tym Lena zaczęła nasuwać swoją pochwę na bezbronnego i silnie naprężonego członka. W trakcie nasuwania się Leny, jej pochwa na chwilę zacisnęła się na główce, co spowodowało, że skórka zaczęła zsuwać się z główki członka. Gdy już była odkryta, poczułam śliskie i lepiące ciepło wnętrza jej pochwy. Po chwili wypełniłam dokładnie pochwę mojej pani, a jej ręka znowu mnie złapała i uwięziła przygniatając moje ręce do śliskiej pościeli. Lena cały czas na mnie siedziała oparta rękami w okolicy mojej głowy. Po chwili znowu uniosła swe ciało opierając się cały czas na rękach i udach, ale tym razem mój członek pozostawał w śliskiej pochwie mojej gwałcicielki. Wargi pochwowe Leny czule i delikatnie obejmowały główkę członka z zsuniętą skórką. Kolejny ruch nasuwający pochwę na członka był równie powolny i delikatny i tym bardziej wzmagający błogą rozkosz i upojne obezwładnienie mojego ciała. Stałam się w ten sposób niewolnicą rozkoszy mojej nauczycielki, która upojnie mi i sobie dogadzała. Kolejne ruchy obezwładniały mnie niesamowicie mocno aż poczułam, że ciecz rozkoszy zaczyna podchodzić do wytrysku. Jednak upojność ruchów pochwy Leny wydłużała chwilę spełnienia, mimo że wytrysk i orgazm już od kilku ruchów były nieuniknione. W ten sposób byłam zniewalana jeszcze chyba przez godzinę, a paraliżująca i obezwładniająca rozkosz zniewalała mnie niesamowicie. Lena zadowolona ze swoich umiejętności gwałcenia przyglądała się uważnie moim rozanielonym grymasom rozkoszy i uroczo się uśmiechała. Jednak w końcu nadeszła upragniona chwila wybuchu rozkoszy. Obfity wytrysk cieczy rozkoszy ze zgwałconego członka wypełnił gwałcącą go pochwę mojej nauczycielki. Potężny spazm błogiego orgazmu naprężył moje zniewolone ciało, jakbym chciała się wyrwać spod gwałcącej pochwy. Nie było to możliwe, bo Lena niewoliła mnie swoim ciałem bardzo skutecznie. Miotałam się i wierzgałam z powodu orgazmowej rozkoszy w obszernych falbankach śliskiej pościeli oraz haleczkach i sukience, w które byłam ubrana. Po kilku kolejnych wytryskach cieczy rozkoszy do jej zniewalającej pochwy, Lena przestała się unosić i opuszczać, nadziewając się na członka do samego dna. Teraz jej owłosione i moje gołe łona przyległy do siebie w błogim uścisku, a mimo to wnętrze jej pochwy nadal rozładowywało nasz wspólny i upojny orgazm. Lena cały czas opierała się rękami trzymając moje ręce w nieruchomej pozycji i przyglądała się mojemu rozanielonemu wyrazowi twarzy. Byłam całkowicie spełniona i zadowolona z tego, że moja nauczycielka mnie posiadła i uroczo zniewoliła. Gdy ciecz rozkoszy przestała wypełniać pochwę mojej pani i po kilkunastu kolejnych pulsacjach mojego zniewolonego członka oraz jej gwałcącej pochwy, Lena przestała mnie zniewalać. Spazmy rozkoszy całkowicie ustały, a po chwili Lena uniosła uda, zsuwając się z mojego członka. Po chwili już stała, a jej haleczki osunęły się zakrywając przede mną jej wspaniale zniewalającą pochwę i owłosione łono.
Potem był następny weekend, potem wakacje aż … We wrześniu okazało się, że język polski mieliśmy już z inną panią. Wracając do domu zadzwoniłem do drzwi Leny, a gdy otworzyła mi jakaś, nie zanana mi starsza pani, zmieszałem się i będąc całkowicie zaskoczony powiedziałem:
- Przepraszam! Musiałem pomylić piętra.

cdn.

Nikola07

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 5276 słów i 28875 znaków. Tag: #nauczycielka

3 komentarze

 
  • Użytkownik Kigu

    Opowiadanie bez sensu,ladu i skladu.Raz jako kobieta,i znow jako uczen.Totalnie nieudane,bez puenty i bez logiki.

    2 dni temu

  • Użytkownik Gajowy.

    Będzie ciąg dalszy?

    tydz. temu