Agnieszka wydawała się miłą i sympatyczną dziewczyną, a przede wszystkim bardzo atrakcyjną. Tłumaczyłam sobie, że Sebastian wybrał ją, bo mu się zwyczajnie spodobała. Nie miał obowiązku odwdzięczać mi się za to, że wybrałam go do mojego zadania. W grę wchodziła także opcja, że byłam słaba w całowaniu i nie chciał ryzykować. To, że mi było z nim cudownie, nie znaczyło, że jemu także.
Wiadomo było, że zadanie seksualne wykona Sebastian z Agnieszką, ale wszyscy czekali w napięciu co to będzie. Do tej pory los oszczędził nam bardzo seksualnych zadań. Całowanie i pokazanie piersi to było wszystko. Kiedy na czerwonej karcie ukazał się złoty napis: „masaż piersi” wszyscy zabuczeli. Do mnie ponownie wróciło uczucie żalu. Moje piersi aż prosiły się o to, by je wymasował jakiś facet. Sebastian nadawał się do tego idealnie.
Widziałam na twarzy Agnieszki, że nie jest tak spanikowana, jak przy poprzednim zadaniu. Miało na to zapewne wpływ to, że teraz trafił jej się naprawdę w porządku gość, a nie napalony młokos. Zresztą Paweł i Robert po raz kolejny pokazali swoim zachowaniem, że takie gry i zabawy nie są dla nich.
Kiedy przechodził koło nich Sebastian, udzielali mu porad, jak ma poradzić sobie z zadaniem. To po raz kolejny było bardzo żenujące widowisko.
Nina uświadomiła Agę i Sebastiana, podobnie jak pozostałych, że masaż jest wykonywany na stole. Dziewczyna rozbiera się i kładzie na nim. Mężczyzna ma ją masować co najmniej pięć minut. Zarówno przy rozbieraniu, jak i ubieraniu mężczyzna ma prawo podziwiać walory kobiety. Mężczyźnie nie wolno z kolei dotykać innych części ciała niż piersi.
W sali ponownie zapanowała ciemność, oczywiście poza miejscem za parawanem. Zobaczyliśmy za nim sylwetki tego aktu zabawy. Agnieszka powoli zdejmowała swoją sukienkę. Z gracją zawiesiła ją na wieszaku przygotowywanym na jej odzież. Trzeba przyznać, że organizatorzy tej imprezy znali się na tej robocie. Chwile potem podeszła do Sebastiana i stanęła do niego tyłem. Chłopak dostał w pakiecie rozpięcie stanika, ale żaden punk regulaminu tego nie zabraniał. Sebastian po prostu był uczynny.
Biustonosz dziewczyny także wylądował na wieszaku. Agnieszka stanęła przodem do nas, zanim położyła się na stole. Paweł i Robert z entuzjazmem przyjęli to, że choć przez parawan to mogli podziwiać jej piersi. Zresztą nie ma się co dziwić, bo dziewczyna naprawdę była bardzo zgrabna.
Agnieszka położyła się na stole. Sebastian jak zawodowy masażysta umył swoje dłonie, a potem natarł je, jak podejrzewam jakimś balsamem. Podszedł do niej i delikatnie dotknął jej piersi. Widziałam u niej lekki ruch nogą. To nic dziwnego. Wiele kobiet, zapewne także mnie przeszedłby dreszcz. Ja, która oglądałam to z pozycji widza, byłam tak podniecona, że najchętniej zdjęłabym stanik i poprosiła kogoś, by mnie wymasował. Co dopiero dziewczyna, która grała główną rolę w tym przedstawieniu.
Sebastian nie był napalony. Nie ugniatał ani nie tarmosił jej cycków. Gładził je delikatnie. Kiedy zbliżał się do sutków, to delikatnie objeżdżał je palcem wskazującym. Wyobrażałam sobie, co teraz czuje ta dziewczyna i ponownie jej zazdrościłam. Jej ciało coraz częściej dawało oznaki zadowolenia. W końcu włożyła sobie dłoń pod głowę. Domyśliłam się, że chciała ukryć ochotę na to, by zacząć się dotykać w swoich miejscach intymnych. Nie wiedziałam, czy ona była tak napalona, czy Sebastian potrafił tak doskonale dotykać kobietę. Nie miałam pojęcia, ile czasu upłynęło, ale ten masaż zdawał się nie mięć końca. Marzyłam, by znaleźć się na tym stole za chwilę. Z punktu widzenia tej gry było to możliwe. Agnieszka chyba przestawała panować nad sobą. Zza parawanu doszedł raz po raz dźwięk jej pomrukiwania. Czy to możliwe, by Sebastian doprowadził ją do orgazmu samym dotykaniem piersi? Istniało wprawdzie coś takiego jak orgazm sutkowy, ale myślałam, że to mit.
- Kochani czas masażu minął — oznajmiła Nina, czym przerwała to widowisko.
Na sali zabrzmiało buczenie. Wszyscy byli zachwyceni tym widowiskiem, ale nikt nie chciał się kompromitować, prosząc o zmianę reguł w trakcie gry. Wybrzmiały ogromne brawa. Widziałam po twarzach innych, kiedy już zapłonęło światło, że byli czerwoni i podnieceni tak jak ja.
Sebastian pomógł założyć stanik Agnieszce i oboje wyszli chwilę potem zza parawanu.
Dziewczyna usiadła przy stoliku i długo jeszcze wpatrywała się w swojego masażystę. Byłam pewna, że podobnie jak ja miała ochotę na więcej. Nie wiem co ten facet w sobie miał, ale działał na kobiety zabójczo.
- Kochani wszyscy jesteśmy pod dużym wrażeniem tego, co się tutaj wydarzyło w ciągu ostatnich kilku minut. Teraz czas na Izę. Siedząca obok mnie trochę nieśmiała, ale nie tak bardzo, jak ja Iza była może ciut starsza ode mnie. Widać było, że włożyła sporo pracy w swój wygląd. Miała dobrze zrobione włosy i makijaż. Tak jak wspominałam wcześniej, miała na sobie drogą sukienkę i carne piękne włosy. Miała już pewne doświadczenie, bo pokazywała piersi Arturowi.
Dziewczyna wyrzuciła kolor czerwony. W sali rozległ się entuzjazm podsycany podnieceniem.
- No to kochani wiemy kto, i to w zasadzie tyle. Teraz Iza wybierze dla siebie partnera.
Dziewczyna spojrzała po zebranych. Nie sądziłam, by wybrała Artura, choć, kto wie, skoro miała już z nim pewne doświadczenia. Znów zrobiło mi się żal, kiedy zatrzymała się na Sebastianie. Szybko jednak odwróciła wzrok i wybrała Łukasza. Tego nikt się nie spodziewał. Chłopak z numerem sześć, siedzący smutny cały czas pójdzie za parawan pomóc w wykonaniu zadania seksualnego takiej lasce. Oczywiście Paweł i Robert zaśmiali się z tego, ale już nikt nie zwracał na nich uwagi.
- No to kochani teraz odsłaniamy kartę. Na tę chwile chyba wszyscy czekamy. Co to będzie? Namiętny pocałunek? Zaspokojenie oralne? Wspólna masturbacja? Pokaz piersi Izy, po raz kolejny? Czy może Iza będzie musiała wymasować członka Łukaszowi?
Emocje zaczęły sięgać zenitu. Kiedy na karcie pokazał się napis: „wspólna masturbacja” wszyscy zawyli z zachwytu.
Sama nie wiedziałam co o tym myśleć. Sytuacja wydawała się groteskowa. Najmniej atrakcyjny chłopak i najbardziej atrakcyjna dziewczyna znajda się za parawanem. Co do samego zadania to miałam dziwne odczucia. Z jednej strony było lekko wstydliwie o ile nie upokarzające, ale z drugiej, gdyby przyszło mi to robić z Sebastianem? Hmmm. Postanowiłam nie skupiać się na tym, tylko być bierną uczestniczką spektaklu, jaki za chwile miał się rozegrać.
- Kochani teraz wyjaśnię kilka spraw. Wspólna masturbacja jest jednym z najodważniejszych zadań, jakie staje przed uczestnikami. Mają oni do dyspozycji wygodne łóżko. Z wiadomych przyczyn wskazane jest, by rozebrali się co najmniej do bielizny. Jeśli partner nie ma nic naprzeciw, mogą zdjąć więcej. Masturbacja polega na tym, że pobudzamy swoje narządy poprzez stymulację ręką. Nie ma mowy o dotykaniu ustami, czy wspomaganiu nimi. To byłby seks oralny. Ze względu na higienę panowie zakładają prezerwatywę. Uczestnicy mogą także skorzystać z toalety po zakończonym zadaniu.
Na sali rozległa się cisza. Wszyscy byli podekscytowani do granic możliwości. Nawet nie zauważyłam, kiedy para była już za parawanem. Rozmawiali o czymś, ale nikt nie był stanie usłyszeć o czym. Widzieliśmy, jak powoli się rozbierają. Iza rozpięła Łukaszowi zamek od spodni, a on pomógł jej ze stanikiem. Kiedy byli już zupełnie nadzy on założył prezerwatywę i położył się koło swojej partnerki.
Chwile całowali się, a ręce Łukasza wędrowały po ciele Izy. To było oczywiste, że muszą się jakoś rozpalić. Mimowolnie także ja zaczynałam odczuwać podniecenie. Moje nastawienie do tej zabawy zaczynało się drastycznie zmieniać. Zaczynałam żałować, że wylosowałam tylko namiętny pocałunek i byłam uczestniczką rozpinania stanika. Miałam ochotę na coś więcej. Teraz to wiedziałam. Tymczasem za parawanem nasi uczestnicy nie próżnowali. Ręka Izy masowała, a potem stymulowała penisa Łukasza. On z kolei coraz szybciej poruszał prawą ręką między jej nogami. Druga objął ją w talii. Całowali się przy tym. W końcu po kilku minutach widać było, jak ciało Izy zaczyna się wić. Dziewczyna ewidentnie zdążyła szczytować przed upływem zadania. Kilka sekund później Łukasz wykonał ruch, który ewidentnie świadczył o tym, że doznał wytrysku. Po kilku chwilach Nina poinformowała, że czas się skończył. Nasi bohaterowie ubrali się i udali do toalety. Oczywiście Paweł i Robert podzielili się z wszystkimi opinią, że prawdziwa zabawa będzie właśnie w toalecie, ale Iza i Łukasz już po chwili zameldowali się z powrotem przy stole. Dziewczyna była wyraźnie zadowolona, a na twarzy smutasa Łukasza zawitał po raz pierwszy od początku zabawy uśmiech. Widać było, że oboje chyba tego potrzebowali.
Przyszła kolej na Pawła. Chłopak bez zbędnego namawiania ze strony Niny wziął do ręki kostkę i wylosował zadanie erotyczne. Skwitował to przekleństwem pod nosem, ale zrobił to tak, że wszyscy usłyszeli. Liczył na coś więcej.
- No to teraz wybierz partnerkę do tego zadania — poprosiła Nina.
Chłopak nie namyślał się długo, a w całej sali wybrzmiało moje imię.
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.