Saga o gwiezdnej kobiecie, czyli wyznanie z historią w tle (niewykorzystana scena)
Zdaję sobie sprawę, że możecie być zaskoczeni pojawieniem się kolejnej części "Sagi", na dodatek nieopisanej jakimkolwiek numerem. Jest to bowiem pierwotna wersja ...
Zdaję sobie sprawę, że możecie być zaskoczeni pojawieniem się kolejnej części "Sagi", na dodatek nieopisanej jakimkolwiek numerem. Jest to bowiem pierwotna wersja ...
Zapraszam na epizod piąty *** ROZDZIAŁ DRUGI – ZDZICHO (2/2) * Następnego dnia zaraz po pracy odwiedziłam rodziców, by ustalić z nimi plan na oczekujące już za progiem ...
Zapraszam na epizod czwarty *** ROZDZIAŁ DRUGI – ZDZICHO (1/2) * Ocknęłam się we własnym łóżku, zalanym chłodnym światłem poranka. Czułam się, jakbym w nocy ostro ...
Nie miałam pojęcia skąd Remigiusz i jego koledzy wytrzasnęli ogromny wózek transportowy, z którym się u nas pojawili. Dotychczas widywałam takie cuda tylko w ...
Dyskusja o tym, co zobaczyłyśmy na parterze trwała jeszcze godzinę po naszym powrocie do domu. Choć poprzedniej nocy nie spałyśmy prawie wcale i powinnyśmy padać na pysk ...
Dwa ostatnie tygodnie roku szkolnego przypominały istne piekło. Uczniowie biegali za nauczycielami, chcąc poprawić stopnie. Nauczyciele starali się im wytłumaczyć, że ...
Starszy mężczyzna z impetem trzasnął drzwiami do pokoju nauczycielskiego. Siedząca w nim nauczycielka biologii aż podskoczyła z wrażenia. - Panie Staszku co się stało? ...
Zapraszam na finałowy epizod namiętnego romansu działkowego *** ROZDZIAŁ 4/4 - niedziela * Gdybym miała opisać to, co właśnie przeżyłam… a co ja, jakaś początkująca ...
Zapraszam na epizod trzeci, rozpoczynający niedzielny poranek. *** ROZDZIAŁ 3/4 - niedziela * "I do południa budzikom śmierć, a po północy niech dzwoni, kto chce. Rano ...
Zapraszam na epizod drugi, w którym temperatura letniego romansu ciągle rośnie *** ROZDZIAŁ 2/4 - sobota * Wracam na swój kawałek podłogi, gdzie nikt nie będzie mi ...
Jako że ostatnie moje bardziej ambitne i wystylizowane opowiadanie spotkało się z raczej chłodnym przyjęciem czytelników, tym razem powracam do czegoś znacznie lżejszego ...
Spojrzałam na Elę i zobaczyłam na jej twarzy przerażenie. Nie ulegało wątpliwości, że nasz ofiarodawca i zawodnicy mieli jakiś układ, o którym zapomnieli nam ...