Parawan 7.

Parawan 7.Paweł i Robert byli przy barze jako pierwsi. Reszta uczestników zabawy nie była tak śmiała, jak ci dwaj. Zamówili po piwie i stanęli przy stoliku pod ścianą. Wymieniali swoje uwagi głównie na temat innych uczestników. Zdawałam sobie sprawę, że dla własnego komfortu psychicznego lepiej będzie, jak nie będę się przysłuchiwała tym dysputom.
Nawiązałam rozmowę z Izą, na temat tego, że impreza przeszła nasze oczekiwania. Pochwaliłam się tym, że wkręciła mnie w nią moja kumpela i zapomniała mi powiedzieć, że poza zadaniami erotycznymi są także te seksualne. Iza z kolei wyznała mi, że jest świeżo po rozstaniu z facetem i jej własna matka wysłała ją na tę zabawę, by się trochę odprężyła.
Zamówiłyśmy po małym drinku i usiadłyśmy w loży.
- Wybacz, że o to pytam, ale nie mogę się powstrzymać. Co podobało ci się bardziej? Wspólna masturbacja z Łukaszem, czy pokazywanie piersi Arturowi?
Dziewczyna uśmiechnęła się, odłożyła drink na stolik i przybliżyła do mnie.
- Łukasz jest całkiem niezły w te klocki — szepnęła mi na ucho.
Zaczęła się śmiać.
- Cała sala wam dopingowała, a niektórzy to nawet odczuwali bardzo mocne podniecenie — powiedziałam tak ironicznym tonem, żeby wiedziała, że mam na myśli przede wszystkim siebie.
- A tobie co się najbardziej podobało? -zapytała z ekscytacją. - Miałaś w czym wybierać, bo za parawanem byłaś aż cztery razy.
Podobnie jak ona odłożyłam drinka i zbliżyłam się do niej.
- Sebastian całuje genialnie, a pachnie jeszcze lepiej — powiedziałam z autentycznym podnieceniem w głosie.
- No nieźle — skwitowała. -Widać, że jest między wami chemia. Patrzycie na siebie, jakbyście oboje mieli ochotę się na siebie rzucić.
Zaskoczyła mnie. Doskonale odgadła to, co czuje do Sebastiana, ale nie sądziłam, że na zewnątrz aż tak to widać. Poczułam lekki wstyd, ale po chwili uświadomiłam sobie, że chyba nie mam powodu.
- Spoko Paulina. Nie tylko ty czujesz chemie do kogoś. Ja chętnie bym schrupała Łukasza.
- A wiesz, że twój wybór był chyba jednym z największych zaskoczeń tutaj -powiedziałam.
- Dlaczego?
- No wiesz. Łukasz nie wyglądał na zbyt pociągającego, taki raczej smutas, a ty jesteś najatrakcyjniejszą laską na tej imprezie.
- Przeceniasz mnie i nie doceniasz jego. Szkoda, że nie wybrał mnie do swojego zadania. On chyba coś kreci z tą Kaśką. Powiem ci, że gdyby dał mi po imprezie numer, to chętnie bym się z nim umówiła na powtórkę tego, co robiliśmy za parawanem i na jeszcze więcej.
Iza mówiła o tym bez żadnego skrępowania. Zazdrościłam jej takiej śmiałości.
- No ale, tak czy inaczej, jak na razie bohaterką wieczoru jesteś ty za to, że przytarłaś nosa temu pajacowi.
Uśmiechnęłam się lekko.
- W pełni się zgadzam — usłyszałam za plecami znajomy głos. Po chwili na ostatnim wolnym fotelu w łoży, usiadł Sebastian. Znów poczułam jego zapach i zrobiło mi się przyjemnie. Iza spojrzała na mnie i zabrawszy drinka, powiedziała, że nie będzie nam przeszkadzać.
Byłam jej za to wdzięczna, aczkolwiek zrobiła to trochę zbyt obcesowo.
- Było aż tak źle, że wystawiłaś koledze negatywną opinię? - zapytał, po czym wskazał na kończącego piwo Roberta.
- Fatalnie — powiedziałam z nieukrywanym obrzydzeniem.
- A jak pozostali uczestnicy? Spełnili twoje wymagania? - zapytał z uśmiechem. Doskonale wiedziałam, że ma na myśli siebie.
Poprawiłam sobie włosy i uśmiechnęłam się do niego.
- Powiem ci, że nie macie problemu z rozpinaniem stanika. W tańcu erotycznym nie jesteście zbyt dobrzy, ale za to w całowaniu najwyższa półka.
Tym jednym zdaniem sprawiłam, że jego samoocena poleciała w niebiosa. Dałam mu wyraźny znak, że podobało mi się to, jak całował mnie za parawanem. Liczyłam, że domyśli się, iż chętnie bym to powtórzyła.
- Ciesze się. Mnie też bardziej przypadło do gustu całowanie z tobą niż masowanie piersi Agnieszki — powiedział.
- Akurat. Każdy facet na tej sali marzy, żeby móc podotykać, i wymasować taki biust jak ma Agnieszka — rzuciłam jako kontrę i zarazem prowokację.
- Być może. Nie ukrywam, że podobał mi się jej biust, ale żałuję, że nie wybrałem do tego zadania kogoś innego — powiedział, po czym spojrzał na mnie tak, abym nie miała wątpliwości, do kogo pije.
- Ja też żałuje, że nie wybrałeś o tego zadania kogoś innego — powiedziałam i spojrzała mu prosto w oczy. Poziom adrenaliny wzrósł o kilkaset a chemii o kilka tysięcy procent. Gdyby nie to, że nie wypadało przy innych, to chętnie pocałowałabym go teraz. On też miał na to ochotę.
- Przed nami jest jeszcze kilka zadań i losowań. Może uda mi się naprawić ten błąd — powiedział, bez mrugnięcia okiem patrząc na mnie. By to potwierdzić, skierował wzrok na mój biust. Czułam, jak moje piersi nabrzmiewają od jego spojrzenia. To było coś niesamowitego. Nigdy wcześniej nie czułam czegoś takiego!
- No wiesz, nic nie wiadomo — powiedziałam i uśmiechnęłam się, poprawiając po raz kolejny włosy. Chciałam dać mu wyraźny znak, że mi się podoba i że go kokietuje. Czułam, jak robię się cała czerwona z podniecenia. Przez kolejne kilka minut nie mówiliśmy, tylko patrzyliśmy na siebie z pożądaniem. Raz ja piłam drinka raz on. Oboje staraliśmy się zapewne zgadnąć co myśli druga osoba, ale dla mnie i dla niego było jasne, że widzimy siebie razem w łóżku.
Poziom napięcia między nami był tak wysoki, że gdyby teraz zakończyła się ta zabawa, to zaciągnęłabym go do ubikacji i błagała, aby wszedł we mnie, jak tylko chce. Nie wiem, czym spowodowane było to wszechogarniające pożądanie, jakie czułam w jego obecności, ale było mi z tym cudownie.
- Kochani kończy się nasza przerwa. Zapraszam na drugą część zabawy do stolików — zakomunikowała Nina.
- Wszystko dobre co się szybko kończy — powiedział Sebastian.
- Niestety — powiedziałam i zachowując resztki racjonalnego rozumu, odniosłam szklaneczkę do baru i zasiadłam za stołem. Patrzyłam na niego z pożądaniem, takim samym jak on na mnie. Czekałam na losowanie pierwszych par i pierwszych zadań. Modliłam się, żebym mogła zrobić mu loda za parawanem. O niczym tak nie marzyłam, jak o ssaniu jego kutasa. Straciłam chyba panowanie nad swoim umysłem.

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik EvilWoman69

    Błagam o więcej!

    1 paź 2021