Przez następne pół roku spotkaliśmy się zaledwie kilka razy. Na początku stycznia dowiedziałem się, że z firmy ojca jej organizowany zimowy wyjazd. Bardzo się na tę wiadomość ucieszyłem i od razu zadzwoniłem do Błażeja, by zapytać czy też jedzie. Gdy dowiedziałem się, że jedzie oszalałem ze szczęścia. Odliczałem dni do wyjazdu. Tym razem mieliśmy jechać do Szczyrku. W autokarze oczywiście usiedliśmy razem. Przez całą drogę gadaliśmy nie mogąc doczekać się przyjazdu na miejsce. Gdy dojechaliśmy od razu zaczęliśmy szukać odpowiedniego pokoju. Niestety nie było "dwójek", a najmniejsze pokoje były 3-osobowe. Zajęliśmy jeden z nich, a naszym współlokatorem był Gabriel - niewysoki blondyn rok starszy od nas. Nie był jakimś ciachem, jednak mnie to i tak nie obchodziło, ponieważ dla mnie liczył się tylko Błażej. Bardzo krępowało mnie to, że mieliśmy w pokoju obcego chłopaka. Nie wiedziałem czy podczas tego wyjazdu uda nam się z Błażejem coś zrobić. Obawiałem się, że nawet nie pójdziemy razem pod prysznic, choć tak bardzo mnie to podniecało. Po kolacji każdy z nas się umył i położyliśmy się do łóżek. Długo jeszcze rozmawialiśmy chcąc poznać Gabriela. Okazało się, że to w porządku gość. Poczęstował nas browarkami. Pijąc je jeszcze trochę gadaliśmy i poruszyłem temat dziewczyn. Gabriel przyznał, że jeszcze nigdy nie miał, bo "nie przyszedł na to czas". Myślałem o tym później, miałem nawet myśli związane z trójkątem: ja, Błażej i Gabriel. Drugiego dnia po śniadaniu poszliśmy z opiekunami na pobliski stok. Jeździliśmy trochę na nartach. Po jakimś czasie poszliśmy z Błażejem między drzewa rosnące obok stoku. Pierwszy raz od sylwestra się całowaliśmy. Był to bardzo namiętny pocałunek. Po dwóch godzinach wróciliśmy na obiad, po którym ci, którzy chcieli mogli wrócić na stok, a reszta miała czas wolny. Gabriel, który na prawdę dobrze jeździł na nartach, poszedł na stok, a ja z Błażejem zostaliśmy sami w pokoju. Po długich namiętnych pocałunkach na łóżku poszliśmy pod prysznic. Błażej od razu wziął się do robienia loda. Czułem się niesamowicie. Gorąca woda uderzała o moje rozpalone ciało. Gdy zbliżałem się do orgazmu wyjąłem fiuta z buzi Błażeja i trysnąłem na jego ciało. Potem wtarłem swoją spermę w jego ciało, rozsmarowując ją na jego brzuchu i klacie. Potem zrobiłem mu laskę, a on zrobił ze swoim nasieniem dokładnie to, co ja ze swoją. Jego penis wcale się przez te pół roku nie zmienił. Nie urósł i był tak samo zarośnięty. W międzyczasie postanowiliśmy, że spróbujemy się zabawić we trójkę z Gabrielem. Potem wyszliśmy owinięci w same ręczniki, by przynieść sobie świeżą bieliznę i w tym momencie do pokoju wszedł Gabriel.
-Co wy razem się kąpaliście? - zapytał
-No co ty, pojebało cię? - zapytałem śmiejąc się - Ja się właśnie umyłem, a po mnie wszedł
Błażej. W tym momencie spostrzegłem, że Błażej jest mokry. Byłem przekonany, że Gabriel się domyśli, co robiliśmy. Miałem wrażenie, że Gabriel podniecił się gdy nas zobaczył.
-Szamponu kurwa zapomniałem - powiedział Błażej schylając się do torby.
Tym samym uratował sytuację. Wieczorem trochę porozmawialiśmy, coś wypiliśmy i poszliśmy spać. Trzeci dzień spędziliśmy w pokojach, bo na dworze była paskudna pogoda. Cały dzień patrzyliśmy w telewizję i graliśmy w karty. Wieczorem poszliśmy na świetlicę obejrzeć jeszcze jakiś film, a potem wróciliśmy do pokoju. Znowu długo gadaliśmy z Gabrielem, którego chciałem lepiej poznać. Gadaliśmy na wszystkie możliwe tematy i nagle Gabriel poruszył temat kutasów. Po paru minutach niespodziewanie zaproponował żebyśmy sobie porównali, kto ma największego. Bez wahania się zgodziłem, podobnie Błażej. Największego miałem ja, około centymetr dłuższy od 15-centymetrowego kutasa Błażeja. Najmniejszego około 13 cm miał Gabriel. Jego penis był jednak dość gruby, ale nie miał zbyt wielu włosów łonowych. Napletek nie zsuwał mu się sam, gdy penis stawał. We wzwodzie był delikatnie skierowany w prawo. Gdy Błażej dotknął go ręką, Gabriel chciał odciągnąć ją od swojego przyrodzenia.
-Nie bój się - powiedziałem gładząc go po lekko zarośniętym policzku - Chcemy ci tylko sprawić trochę przyjemności.
Wtedy Błażej ściągnął mu napletek i czubkiem języka zaczął pieścić jego żołądź. Ja zacząłem go całować. Chyba był to pierwszy pocałunek Gabriela, bo nie szło mu to najlepiej. Wtedy Błażej zaczął ssać jego fiuta.
-Co wy robicie? - zapytał Gabriel
-To dużo lepsze niż samotne walenie konia. Nie czujesz tego? Weź moją pałę do buzi, spodoba ci się. - powiedziałem
-Ale ja nigdy tego nie robiłem
-Spokojnie, wszystko ci wytłumaczę
Gabriel nieśmiało wziął się do roboty. Najpierw lizał mi kutasa, a potem wziął go do buzi. Szło mu całkiem nieźle jak na pierwszy raz. W międzyczasie trysnął do ust Błażeja. Gdy już szczytowałem chciałem wyjąć swoją pałę z ust Gabriela jednak miał tak zaciśnięte usta, że nie dałem rady. Spuściłem się do jego buzi, a on połknął całą moją spermę. Potem zrobił jeszcze loda Błażejowi a ja bawiłem się jego fiutem i jajami. Po wszystkim poszliśmy we trójkę pod prysznic. Myliśmy się po kolei na wzajem, a potem poszliśmy do łóżek. Gdy już zasypialiśmy Gabriel zapytał:
-Skąd wiedzieliście, że wolę chłopców?
-Nie wiedzieliśmy. Po prostu postanowiliśmy wciągnąć cię w nasze zabawy - odpowiedział Błażej
-Dzięki. Było mi z wami cudownie - powiedział Gabriel
Wtedy wstał z łóżka i pocałował mnie i Błażeja.
-Bo wiecie ja jestem gejem, ale jeszcze nigdy tego z nikim nie robiłem. Do tej pory jedynie o tym marzyłem, często miałem takie sny. A wy spełniliście moje marzenia.
Przez kolejny dzień pogoda się utrzymała. Po śniadaniu wróciliśmy do pokoju i opowiedzieliśmy Gabrielowi, że lubimy naśladować to, co robią w gejowskich filmach porno. Zapytał czy mamy jakieś na laptopach żeby mógł sobie obejrzeć, bo on jedynie czasami oglądał w Internecie. Błażej włączył mu całkiem pokaźną playlistę. Gabriel przez kilka godzin bez przerwy oglądał filmy, zrobił sobie przerwę na obiad, a po obiedzie dołączyłem do niego i razem oglądaliśmy pornosy. Wieczorem, gdy już opiekun przyszedł do nas i kazał iść spać zamknęliśmy za nim drzwi na klucz. Gabriel w momencie ściągnął mi wszystkie ubrania, potem zaczął rozbierać Błażeja, a ja rozpiąłem mu koszulę, zdjąłem mu spodnie i majtki. Gdy wszyscy byliśmy już całkiem nadzy, Gabriel wziął do buzi jednocześnie kutasa mojego i Błażeja. Po chwili cudownego ssania wyjął je z ust i kazał żebyśmy go zaczęli pieścić. Ja zacząłem lizać mu sutki, a Błażej fiuta. Po paru minutach Gabriel kazał przestać, obrócił się do nas tyłem, wypiął swój tyłek i powiedział:
-Niech mnie teraz któryś wyrucha w dupsko.
Żaden z nas nigdy wcześniej tego nie robił, ja nawet nie miałem na to ochoty, nie wiedziałem jak to się robi, czy da się wsadzić kutasa bez żadnego żelu. Błażej jednak namówił mnie żebym spróbował jako pierwszy. Założyłem prezerwatywę i próbowałem wsadzić Gabrielowi w dupę, jednak miałem z tym problem. Jego tyłek był ciasny, w dodatku ja niedoświadczony w seksie analnym nie wiedziałem jak zrobić, by nie sprawić mu bólu. Gdy w końcu się udało w niego wejść usłyszałem głośne stęknięcie Gabriela. Chyba początkowo go to bolało, ale potem czułem, że daje mu to mnóstwo radości. Bardzo przyjemnie się ruchało, po jakichś dwóch minutach Błażej chciał się zmienić. Zgodziłem się, wyszedłem z Gabiego, zdjąłem gumkę i wsadziłem mu kutasa w usta, a Błażej posuwał go od tyłu. Szybko doszedłem spuszczając się w usta Gabriela. Następnie zabrałem się za jego fiuta. Possałem mu kilka minut, a on bardzo dużą ilością spermy spuścił mi się do buzi. Nie zdołałem wszystkiego połknąć, część musiałem wypluć. Ostatni finiszował Błażej, który spuścił się do prezerwatywy w tyłku Gabriela. Po szybkim prysznicu wszyscy szybko zasnęliśmy.
Następnego dnia, który był przedostatnim dniem naszego wyjazdu poszliśmy zwiedzać różne miejsca, a potem jeździliśmy na stoku. Gabriel uczył nas, żebyśmy trochę lepiej jeździli. Po obiedzie wróciliśmy na stok i jeździliśmy do wieczora. Jako że był to nasz ostatni wieczór liczyłem na jakieś romantyczne pożegnanie, jednak byliśmy tak zmęczeni, że nie mieliśmy już siły na jakieś szaleństwa. Najpierw trochę poobciągałem Gabrysiowi, a mi Błażej. Potem wzajemnie zaspokajaliśmy się rękami. Błażej spuścił się pierwszy, potem ja strzeliłem na brzuch Gabriela, a on na mój. Wtarłem swoją spermę w jego ciało, a on zlizał swoje nasienie ze mnie. Bardzo mnie to podnieciło. Potem przyszedł czas na wspólny prysznic i poszliśmy spać.
W drodze powrotnej do domu w myślach podsumowałem sobie cały wyjazd. Byłem bardzo szczęśliwy, że moje początkowo obawy dotyczące Gabriela się nie sprawdziły. Co więcej, nie dość, że nam nie sprawiał problemów, to sam się z nami zabawiał. A seks we trójkę to naprawdę cudowne uczucie.
Dodaj komentarz