Gdy wyszli z sałny oboje byli w świetnych humorach. Po powrocie do pokoju Anna zabrała strój kąpielowy i poszła na basen. Michał w tym czasie poszedł na siłownię, dalej nie do końca wierzył w to co się dzieje. ,,Czy to w ogóle możliwe'' zastanawiał się chłopak. Jego mama cieszyła się, że kolejny raz pomogła swojemu dziecku. Jednak pojawiło się coś jeszcze, wiedziała, że to co robi to przekraczanie pewnych granic, których nie rozumiała. Nie zadawała sobie pytania ,,czy to jest kazirodztwo, nie obchodziło jej to. Ona go po prostu kochała i wiedziała, że on też Ją kocha. Spotkali się dopiero w porze obiadowej, na stołówce. Oboje byli głodni po intensywnym dniu. Po posiłku poszli zahaczyli o swój pokój. Zabrali tylko ręczniki i poszli na spacer na pobliską plażę. Było trochę po południu i słońce grzało nie miłosiernie.
-masz ochotę na kąpiel w morzu - zaczęła Anna
-no w sumie, czemu nie
-no to choć
Na początku weszli płytko i zmoczyli całe ciała bawiąc się wodą i ochlapując się nawzajem. Śmiali się jak nigdy dotąd, nawet nie zauważyli gdy zaczęło robić się ciemno. Gdy wrócili do pokoju był już wieczór. Anna sięgnęła do walizki i wyciągnęła butelkę wina.
-masz ochotę? - zapytała
-mogę mamo?
-jasne to tylko wino, nie mamy kieliszków, więc będziemy pić z gwinta, może być?
-pewnie
Chłopak szybko wypił kilka łyków i oddał mamie butelkę. Ona również wypiła trochę.
-wiesz mam pomysł-zaczęła
-jaki?
-zagramy w butelkę?
-a na jakich zasadach?
-prawda, czy wyzwanie
-no zgoda mamo
-no to choć
Anna położyła butelkę na stole. Michał usiadł na przeciwko niej. Butelka zakręciła się i wskazała na chłopaka.
-prawda, czy wyzwanie
-prawda
-ok
Anna przez chwilę się zastanawiała i zapytała
-Ile razy dziennie masturbowałeś się do mojego bikini?
Michał trochę się skrzywił
-no kilka
-no powiedz tak mniej więcej
-no 4-5 razy dziennie
-sporo
Anna popatrzyła z podziwem na jego spodenki. Butelka znów się zakręciła i znów wskazała na Michała.
-prawda czy wyzwanie synku?
-prawda
-no dobrze od kiedy masturbowałeś się do mnie?
- tak szczerze?
-tak, jestem bardzo ciekawa
-to od chyba 9 roku życia
-co? serio?
-no tak mi się wydaje. Pamiętam jak kiedyś próbowałam cię podglądać przez szparę pod drzwiami, albo przez dziurkę od klucza.
-no no no, czego ja się dowiaduję.
Butelka znowu zawirowała i tym razem dla odmiany wskazała na Annę
-to co chcesz prawdę czy wyzwanie spytał ucieszony Michał.
-wyzwanie - odpowiedziała bez wahania jego mama
-no to może, nie wiem nie obrazisz się?
-jasne proś o co chcesz
-zrobisz mi loda mamo?
-dla ciebie wszystko
Po tych słowach podeszła do niego i ściągnęła mu spodenki jego kutas był twardy i gotowy do działania. Anna pochyliła się nad nim i pocałowała go. Następnie włożyła go do ust i zaczęła ssać ruszała głową powoli z początku i z czasem zaczęła przyspieszać. Słysząc pojękiwania Michała starała się dać mu jak największą przyjemność
-och mamo zaraz dojdę
Anna nie przerywała, aż usłyszała jęk swojego jedynaka, w tej samej chwili poczuła smak jego spermy w swoich ustach. Połknęła wszystko do ostatniej kropli
i oblizała wargi. Zaraz potem powędrowała wyżej, do ust swojego kochanka i pocałowała go namiętnie. Następnie wstała i razem przysunęli oba łóżka do siebie i zdjęli resztę ubrań. Położyli się obok siebie i zasnęli. Od tego dnia prawie nie wychodzili z pokoju codziennie uprawiali seks kochali się jak kobieta i mężczyzna.
koniec części trzeciej
10 komentarze
Venom
A kiedy będzie część czwarta i piąta część ostateczna?
Cenzor
Sałna? Doprawdy? W jakim to narzeczu?
zkp
Będzie Cz. 4 bo ciekawe historie
karolek
takie słodkie.....
x09123
czy będzie cześć 4
Pio123
pisz dalej proszę
jedrus
Za bardzo przyspieszyłeś z akcją. Dodatowo wkradło się kilka błędów takich jak sałna zamiast sauna, choć zamiast chodź.
Powinieneś stopniować akcję, bo opowiadanie miało potencjał, a Ty w kilku zdaniach właściwie go zabiłeś. Szkoda.
peter86
chyba akcja poszla za szybko.....
yrek
gimbusie!!!! co to jest sałna? sauna, to wszyscy wiedza
kitu
Krotsze to już nie mogło byc?...Moze by tak do przodu z akcją-narazie budowanie akcji jest monotonne i zbyt długie.Żeby nie powiedziec:nudne.
Marokoro
@kitu pracuję nad tym