Koleżanka z pracy cz.4

Koleżanka z pracy cz.4Pierwszy dzień naszego pobytu spędziliśmy na małej plaży koło naszego domku. Wszyscy byliśmy zmęczeni po podróży, więc także bez wygłupów stosunkowo wcześnie poszliśmy spać.
Nazajutrz już w o wiele lepszej formie nieco pozwiedzaliśmy okoliczne miejscowości. Nie potrafiłem jednak jakoś skupić się na otaczającym nas pięknym kraju. Wolałem podziwiać moje piękne kobiety.  
Wieczorem wybraliśmy się na coś w stylu dyskoteki. Aż do późnej nocy tańczyliśmy, jakby miał to być ostatni raz. Większość czasu spędziłem z Darią. Moja żona z kolei świetnie bawiła się z Tomkiem.  
Prawdziwa zabawa zaczęła się jednak dopiero trzeciego dnia naszych wakacji. Tuż po śniadaniu postanowiliśmy się udać na jedną z największych okolicznych plaż. Jako, że była oddalona od naszego domku o zaledwie kilometr, wraz z Tomkiem poszliśmy wcześniej, aby wzorem plaż nad Bałtykiem zająć miejsce. Dziewczyny miały dołączyć za kilkanaście minut. Rezerwowanie miejsca okazało się nie mieć sensu. Mimo iż było już sporo ludzi, miejsca pozostawało wciąż bardzo dużo. Rzuciliśmy nasze graty na kamienie i wskoczyliśmy do wody, która jak się okazało była dosyć chłodna. Gdy wyszliśmy stwierdziliśmy, że pewnie z upływem dnia nieco się ogrzeje. Mimo iż była dopiero dziewiąta, słońce przygrzewało już dosyć mocno. Po kwadransie zjawiły się nasze żony. Bogini ubrana w jedną z tych swoich króciutkich miniówek zapierała dech w piersiach. Moja seksowna żonka prezentowała się równie okazałe, w nieco tylko dłuższej sukience.  
Bogini poszperała w swojej torebce i wyciągając z niej buteleczkę, podała mi olejek do opalania. Ucieszyłem się, że doznam zaszczytu wtarcia go w jej aksamitną skórę. Rzuciła torebkę na ziemię, a chwilę później dołączyła do niej jej kiecka. Westchnąłem na ten widok. Miała na sobie ten seksowny mikroskopijny strój składający się z kilku nitek. Od razu zrobiłem się twardy. Bez namysłu podszedłem do niej i wylałem odrobinę olejku na dłoń. Zacząłem od ramion, kierując się na plecy. Równocześnie moja żona, także pozbyła się swojej sukienki, uprzednio także wręczając Tomkowi olejek. Chyba obaj przepadliśmy. Beata miała na sobie identyczny strój, jak Daria. Kilka nitek, które więcej odsłaniały, niż zakrywały. Obie wyglądały jak gwiazdy porno. Naniosłem więcej olejku na dłonie i rozprowadzałem go po plecach Darii. Tomek zaś rozejrzawszy się, stwierdził chyba, że nikt nie zwraca na nas uwagi. Pierwszą porcję olejku naniósł na malutkie piersi mojej żony. Szybko jednak przeniósł się na brzuch. Nie zważając na nic wylał całkiem sporą ilość olejku na dłoń i wsunął ją między jej nogi. Drugą dłonią odsunął strój na bok. Tym razem nie sprzeciwiła się. Patrząc, jak pieści cipkę mojej żony poszedłem jego śladem. Wtarłem olejek w piersi Bogini, później w brzuszek, aż wreszcie znalazłem się między jej nogami. Nawet mimo olejku na dłoni, poczułem jaka jest mokra.  
Mimo iż byliśmy nieco na uboczu zbierało się coraz więcej ludzi. Pokryłem więc olejkiem tyłek i nogi mojej Bogini. Tomek uczynił to samo z Beatą.  
Oddaliśmy się kąpieli słonecznej. Z rozbawieniem obserwowałem reakcje facetów, na widok naszych kobiet. Wielu przechodząc obok, nie mogło oderwać wzroku od tych pięknych ciał, niemalże całkowicie nagich. Po kilku chwilach moja żona dolała jeszcze oliwy do ognia, uginając nogi w kolanach i rozchylając je szeroko, niemalże całkowicie eksponując swoją cipkę. Daria opalała plecy. Jej perfekcyjna dupeczka nie jednego pewnie też kusiła. Nie wiem skąd w nich tyle odwagi. Moja żona była raczej osobą wstydliwą, a tu tymczasem takie cuda.  
Przez niemal cały dzień nasze żony były gwiazdami na plaży.  
Wieczorem znowu wybraliśmy się na dyskotekę. Wróciliśmy wykończeni około trzeciej nad ranem. Sen przyszedł po nas niemal natychmiast.
Czwarty dzień był przełomowy, wyjątkowy, a wręcz magiczny. Wstaliśmy około dziewiątej i zjedliśmy śniadanie. Wtedy to też wraz z Tomkiem dowiedzieliśmy się, że dzisiaj to nasze panie wybierają plażę, na której spędzimy dzień. Mi pasowało, ponieważ często obowiązek decyzji spoczywał na moich ramionach, więc chociaż raz nie musiałem się niczym martwić.  
Wsiedliśmy do samochodu i po przejechaniu kilkunastu kilometrów dotarliśmy do celu. Plaża nie była może zbyt okazała, wyglądała jednak na spokojną. Póki co oprócz nas nie było zbyt wielu ludzi, a już na pewno nie w bliskiej odległości. O ile mnie wzrok nie mylił jakieś sto metrów od nas jedna babka opalała się toples, bez stanika. Oprócz niej było maksymalnie kilkanaście osób.  
Prawie od razu było dla mnie jasne, co muszę zrobić. Bogini podarowała mi buteleczkę z olejkiem. Obróciłem się i zobaczyłem, że Beata postawiła w identycznej sytuacji Tomka. No cóż. Do dzieła. Popatrzyłem jeszcze przez chwilę, na moją żonkę, która już zdążyła zdjąć spodenki i koszulkę i w samym czerwonym bikini oczekiwała na działania Tomka.
Wróciłem do Bogini. Powoli zdjęła swoją koszulkę. Pod spodem miała niemal całkowicie prześwitujący biały siateczkowy staniczek. Twarde sutki sterczały dumnie, czekając na moje pieszczoty, albo tortury. Obróciła się do mnie tyłem, więc szybko zabezpieczyłem jej plecy przed promieniami UV. Przełożyłem ręce i wylałem nieco olejku na jej piersi. Wsunąłem dłonie pod delikatną siateczkę stanika i dokładnie rozprowadziłem olejek po jej jędrnych cyckach, szarpiąc jak zwykle jej sutki. Gdy przesunąłem dłonie w dół, na jej brzuch, rozpięła swoje obcisłe dżinsowe spodenki i zsunęła je w dół. Odsunęła się na chwilkę ode mnie i obracając się, zaprezentowała mi się w pełnej okazałości, w stringach z takiej samej przeźroczystej siateczki, jak stanik.  Przejęła inicjatywę. Zabrała ode mnie butelkę z olejkiem, a mi kazała zdjąć koszulkę i położyć się na karimacie. Nigdy nie odmówił bym Bogini, więc uczyniłem to, czego sobie zażyczyła. Usiadła na moich nogach. Poczułem, że wylewa olejek na mój brzuch i klatę. Jej delikatne dłonie rozprowadzały płyn po moim ciele. Zamknąłem oczy oddając się tej przyjemnej chwili. Poczułem, że pochyła się nade mną. Po chwili jej usta dotknęły moich. Jej język od razu znalazł mój i na dłuższą chwilę splótł się z nim w tańcu Do moich uszu dotarły tylko stłumione śmiechy Beaty i Tomka. Byłem jak zahipnotyzowany przez Darię, która odrywając wreszcie usta od moich powiedziała, żebym nie otwierał jeszcze oczy. Posłuchałem.  
Wydawało mi się, że trwam tak miliony lat. Jednak już po kilku chwilach pozwoliła mi otworzyć oczy. Rzadko kiedy ktoś potrafi mnie przegadać. Tym razem jednak oniemiałem. Wciąż siedziała na mnie. Była jednak kompletnie naga. Jej dłoń wprawnie wsunęła się w moje spodenki i złapała kutasa. Od dłuższego czasu byłem twardy, więc od razu zaczęła mnie doić. Jakimś cudem wyczuła, że nie wytrzymam już zbyt długo, więc przestała, wracając na chwilę do całowania się ze mną. Moje podniecenie wróciło do poziomu, który jeszcze byłem w stanie kontrolować.  
Spojrzałem w stronę Beaty. Leżała na karimacie, oddając się pieszczotom Tomka, który również wcierał olejek w jej ciało. Oboje byli nadzy. Kutas Tomka sterczał dumnie, podobnie zresztą jak mój. Rozejrzałem się dookoła. Wokół nas zaczęło się zbierać coraz więcej ludzi, w większości również w strojach Adama i Ewy. Byliśmy na plaży nudystów.  
Bogini złapała za moje spodenki i zdjęła je ze mnie. Leżałem teraz zupełnie nagi, z twardym fiutem. Wylała kilka kropel olejku na dłoń i złapała mnie. Po raz kolejny zaczęła mnie doić. Tym razem jednak nie zamierzała przestać. Zamknąłem oczy i oddałem jej się całkowicie. Wystrzeliłem w jej dłoni. Ciepła i lepka sperma wylądowała na moim brzuchu. Jeszcze przez chwilę szybko biła mi konia, a później przeszła do ugniatania moich jąder, co okazało się być bardzo przyjemnym doznaniem. Chciałem jej się odwdzięczyć, jednak wokół nas zebrała się całkiem spora grupka ludzi, w dodatku z dziećmi. Nie mogliśmy kontynuować naszych zabaw, przy dzieciach. Bogini rozlała nieco olejku na moim brzuchu i rozsmarowała go wraz ze spermą po moim ciele. Nie mogliśmy się dalej bawić, ale przynajmniej nie musieliśmy się ubierać. Nikt nie zwracał na nas zbyt wielkiej uwagi. Przynajmniej do czasu, gdy Daria wreszcie położyła się obok mnie i rozłożyła szeroko swoje seksowne nogi. Wtedy kilka łakomych spojrzeń powędrowało w naszą stronę, tym bardziej, że moja żona również nie planowała niczego ukrywać. Jak sama stwierdziła, jej cipka musi być tak samo opalona, jak reszta ciała. Po godzinie smażenia się na słońcu nasze kobiety wspólnie postanowiły wejść do wody. Bez dwóch zdań były najlepszymi laskami na tej plaży, więc zrobiły sporą furorę ochlapując się wzajemnie wodą. Dołączyło do nich kilka osób, w tym facet ze wzwodem. Nie dziwiło mnie to i nie przeszkadzało. Podniecało mnie to. Nasze żony były bowiem seksowne nie tylko w moich oczach.  
Dzień upłynął nam na tego typu atrakcjach. Postanowiliśmy, że jutro odwiedzimy kolejną z kilku dostępnych plaż do nudystów.  
Zjedliśmy późny obiad i wybraliśmy się znowu na tańce. Nie zabawiliśmy jednak długo. Każde z nas miało ochotę na coś zupełnie innego.
Już po zmroku wróciliśmy na naszą plażę. Niezbyt odległe uliczne latarnie dawały nam wystarczająco dużo światła.  
Rozpoczął się wieczór spełniania marzeń.
Cdn.

Stobea

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1812 słów i 9809 znaków. Tagi: #Żona #zdrada #koleżanka #seks #plaża #zabawy

3 komentarze

 
  • Shesjemfr

    Halo halo :)

    2 kwietnia

  • Bart

    Czekamy na dalsza kontynuację

    28 marca

  • zzzzzzzzz344

    Nie daj za długo czekać  :sex2:

    16 marca