Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Czerwony kapturek - moja fantazja cz. 3 - lis

Czerwony kapturek - moja fantazja cz. 3 - lisCo za wstyd! Ależ ten chytrus się gapi! Jakby dokładnie chciał zapamiętać jak wyglądają moje cycunie! Co za gałagan!
- Pokaż cycuszki! Pokaż cycuszki! – cały czas brzmią mi w uszach jak drażniący brzęk jego despotyczne polecenia.

Zrazu stanowczo odparłam:
- Ach nie! Nie ma mowy! Nigdy nie pokażę ci moich nagich piersi…

Jednak, dramatycznie przerażona tym, że zagubię się w tej bezkresnej puszczy, w końcu zmiękłam.
Powoli zsuwałam materiał bluzki i gorsetu z mych dziewiczych piersiątek. Bezlitosny zwierz ponaglał.
- Hożej! Hożej! Dzieweczko! Pokaż co tam masz!

Tylko dlaczego to mnie tak podnieca, że pokazuję obnażony biust!??? Czyżbym chciała, żeby obcy mężczyźni oglądali moje nagie cycki???

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 129 słów i 745 znaków.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto