Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Czerwony kapturek - moja fantazja cz. 10 - kłusownicy i ich pamiątka

Czerwony kapturek - moja fantazja cz. 10 - kłusownicy i ich pamiątkaCo też wyprawiali ze mną ci kłusownicy! To przekracza wszelką wyobraźnię! We wnykach, spętana,  nie mogłam zupełnie nic zrobić… oj! Dali popalić mej dziewczęcej skromności… nadwyrężając ją do granic możliwości! Poczułam, że ma cześć dziewicza jest tak dalece zbrukana, że jedynie łkałam i chlipałam… Nie wzbudziło to jednak u tych drapieżnych Besty jakiejkolwiek litości…
- Sikoreczko! Ślicznie popiskujesz! Pewnie chcesz dokładkę!!! Ha ha ha!
Tych zbójców było tak wielu! A ja sama jedna, biedna dziewoja… Ależ zostałam wymęczona! Dali sobie upust swym samczym chuciom… Stałam się jedynie zabaweczką w ich okrutnych łapskach…
Na koniec, jakby nie dość dali wycisku mej biednej kobiecości… pozostawili w niej pamiątkę, abym nadal ją czuła… a ja, biedna, związana, nic nie mogłam poradzić…

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 147 słów i 860 znaków.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto