Bractwo-Rozdział 11
Skaczące płomienie ściennych pochodni oświetlały nikłym blaskiem rozległe kamienne podziemia. Na końcu pomieszczenia stało dwoje ludzi w białych i czarnych szatach, z ...
Skaczące płomienie ściennych pochodni oświetlały nikłym blaskiem rozległe kamienne podziemia. Na końcu pomieszczenia stało dwoje ludzi w białych i czarnych szatach, z ...
- Dam ci za nie trzy Ilitejskie drachmy – stwierdził siedzący za stołem osobnik, delikatnie gładząc bladą skórę zdartą z dzikiego zwierzęcia, znajdującą się na jego ...
Noc była dziś wyjątkowo mroźna. Śnieg się nie pojawił, ale wiatr dął z całą swoją siłą, znacznie chyląc pobliskie drzewa ku ziemi. Księżyc świecił w pełni ...
Wcześniej… Musiał dotrzeć tam jak najszybciej. Był w śmiertelnym niebezpieczeństwie, a intuicja podpowiadała mu, że najlepszym rozwiązaniem na takie niebezpieczeństwo ...
W piątek mąż zadzwonił z pracy że w sobotę idziemy do znajomych na parapetówkę i mam wyglądać seksi. Zapowiadali ładną pogodę jak na październik więc ubrałam ...
Wyszłam na mroźne, zimowe powietrze. Płatki śniegu latały wokół mnie okrywając moje włosy drobnymi gwiazdkami. - Eve! - zawołał za mną Jack. Stanęłam i odwróciłam ...
Złotowłosy mężczyzna dynamicznie pochylił się, po czym z impetem skoczył przed siebie układając lewy bark w pozycji gotowej do staranowania przeciwnika. Mięśnie jego ...
Ponownie stał, niczym głupiec, jedyną różnicą był wystrój o wiele skromniejszy od poprzedniego. Ścianki z płótna nie wytłumiały absolutnie niczego, zamiast hymnu ...
Spędzili razem czas w uroczej restauracji. Oboje dobrze się bawili, być może dlatego, że Loki naprawdę się starał, aby było przyjemnie. Po powrocie do domu, mężczyzna ...
- Hipolit? To ty tak płakałeś? – zapytała Ania. Chłopak w ogóle nie zwrócił na nią uwagi. Jakby jej nie widział. Weszła po schodach. - Hipolit! Młodzieniec drgnął ...
- No tylko bez szaleństw. - powiedziała mama – Ale to nie jest ostatnia niespodzianka. Postanowiliśmy z tatą, że częściowo ufundujemy naprawę tego samochodu. Będziemy ...
W totalnej ciemności czyjeś ręce chwyciły Martę za ramię, prowadząc gdzieś. Trzymając swój karabin w dłoniach, za sobą i obok siebie słyszała odgłosy idących ...
WSTĘP "Rzeź elfickiego miasteczka Vael'Haylv wstrząsnęła ówczesnym światem. Wojska cesarza jednego z największych państw natarły na kompeletnie ...
Wiatr wył niemiłosiernie, uderzając zamarzniętą dłonią w twarze młodych adeptów i ich mistrza, a lodowate zimno przenikało do szpiku kości. Angie całkowicie ...