List donikąd #3
Czasami przeraża mnie myśl o byciu altruistą, bo i tak świat ten niszczą. Zostanę sam, tu moje pogorzelisko, smutne prawdy siedlisko, chodź rozpalę ognisko, niech się ...
Czasami przeraża mnie myśl o byciu altruistą, bo i tak świat ten niszczą. Zostanę sam, tu moje pogorzelisko, smutne prawdy siedlisko, chodź rozpalę ognisko, niech się ...
Piszę tę część tylko dlatego, że prosiła mnie o to SWEETKICIA ;) Nie mialam zamiaru go kontynuować, ale stwierdziłam, że cos tam jeszcze napisze skoro ktoś chce to ...
Chwila, kiedy wpatrywali się w siebie zdawała się trwać w nieskończoność, a cisza, przerywana urywanym oddechem, dźwięczała w uszach. Alice zdawała się mierzyć ...
Kiedy już się wyszykowałam wzięłam komórkę i plecak i wyszłam z domu, kierując się w strone przystanku, na którym spotkałam Nicholasa. - Siemka - Uśmiechnęłam się ...
Mam na imię Klaudia. Mam 16 lat i mieszkam w Gdańsku. Moja mama ma na imię Ania. Tata nie żyje. Mama mnie ignoruje, od śmierci taty.. Może to lepiej? Jestem cichą, szarą ...
Następnego dnia. Czekałam na Joe z założonymi rękami. - Joe! Gdzie ty się podziewałeś? - Ja – um... na spotkaniu? – odparł niepewnie. Przyjrzałam mu się uważnie ...
Zbliżała się 20. Razem z Sophie podążałyśmy ciemnymi już uliczkami do domu Michała. Większą część w mojej głowie zajmowały myśli o matce, problemach i o dziwo ...
Grzesiek patrzył się na mnie i nic nie mówił przez dobre 3 minuty, kiedy nareszcie odzyskał mowę, usłyszałam tylko: - Wow - i dalej się na mnie gapił. Czułam się ...
Postanowiłam wybrać się do szkoły. Kiedy szłam korytarzem zobaczyłam Camillę. - Oh, hej Demi. To było takie prawdziwe. Poczuć usta Joe. I jego członka. Wczoraj – ...
Z PUNKTU WIDZENIA LENY: Sama nie wierze, że dałam się namówić na lot samolotem. Od dziecka się tego bałam. Pewnie dla tego, że właśnie w katastrofie lotniczej zginała ...
Siedziałem w Dziecinie i obserwowałem dom Jo. Minęło dużo czasu od wydarzeń na rozdrożu. Rowena milczała, Ketch zapadł się pod ziemię, a Cassie zamknęła się w sobie ...
Karmiłam Alexis. Odwróciłam od niej na chwilę wzrok i przyjrzałam się Joe. Poprawiał sobie krawat. - Spotkanie biznesowe, huh? – uśmiechnęłam się głupawo. - Tak – ...
Leżąc wsłuchiwałam się w swój płytki oddech, miarowe kliknięcia zegara, ktoś spuszczał wodę w toalecie, usłyszałam jak sąsiadka z dołu krzyczała z kuchni. - Kaziu ...
Odcinek 30 kochani! Aż ciężko uwierzyć. *-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-* Przed powrotem Joe. Siedziałam wściekła na kanapie. - Może miał jakiś ...
Budzi mnie chłód. W lewą łopatkę wbija mi się coś, zadając przy tym nieznośny ból. Otwieram oczy. Jest ciemno i cicho. Świat jest mroczny i nieprzenikniony. Czarna ...