Inwazja zombie cz. 1- Początek
Gdy rano wstałem nie zjadłem śniadania gdyż spóźniłbym się do pracy. -Dopiero urlop i już się spóźnić? kurde -pomyślałem. Szybko wsiadłem do samochodu i pędziłem ...
Gdy rano wstałem nie zjadłem śniadania gdyż spóźniłbym się do pracy. -Dopiero urlop i już się spóźnić? kurde -pomyślałem. Szybko wsiadłem do samochodu i pędziłem ...
Tego ponurego jesiennego popołudnia siedziałem w salonie niesamowicie się nudząc. Moja dziewięcioletnia siostra Agnieszka bawiła się na podłodze lalkami i wyglądało na ...
- Nawet mi nie mów. Jeżeli codziennie mam gonić samochody to dziękuję ci
Epilog Stary opuszczony szpital psychiatryczny w głębi lasu, miejsce, gdzie mało kto chciałby się zapuszczać, a w szczególności samemu… A jednak młoda, około 18 letnia ...
W środku znajdowało się gnijące ciało. Przypominało Serine. Stałam w bezruchu sparaliżowana tym co zobaczyłam. -"Widzę, że znalazłaś ciało. Głównie o nie tu ...
Johnny ocknął się w pomieszczeniu przypominającym gabinet dentystyczny. Naprzeciw stał siwy facet w okularach. - I jak? Wygodnie ci? – zapytał Johnny’ego. - Gdzie ja ...
”Kogo widzę?” To wymagało praktyki, ale trzynastoletni Marek doszedł w tej zabawie do perfekcji. Pierwsze założenie było proste. Podejść ...
– Om...meg...Omego… To nie twoja wina… – powiedziała Cahan, ważąc każde słowo. – Naprawdę. Ten sen… Ktoś chciał nas skłócić… Omego, kurwa, jesteś dla ...
Znowu jest chory. Nie chciała się tak martwić, ale nie mogła powstrzymać niepokoju płynącego przez jej żyły, gdy patrzyła na puste miejsce w ławce obok. Ich wspólni ...
-O kurde ktoś puka do drzwi... -Podchodzę patrzę w judasza, a tu stoi znajoma twarz.- Przecież to Ksawery- Ksawery to mój brat, mieszka 20 kilosów ode mnie. Skąd się tu ...
Zima nadeszła szybciej niż można było się spodziewać. Siedziałem jak zwykle w swoim fotelu, zagłębiając się w starą literaturę o religijnej tematyce. Po kilku ...
Stan i Wick postanowili rozpalić ognisko w środku lasu i upiec kiełbaski. Nie zwracali uwagi na tabliczki ostrzegające przed podobnym procederem. - Siedzimy sobie tutaj ...
– Auuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu – usłyszała Omega. Wycie dochodziło gdzieś zza szałasu. Zrzuciła z siebie Cahan i wybiegła ze sklejki. Będąc na ...
Chłopak wszedł do jasnego pomieszczenia przypominającego gabinet lekarski. Nie był to jednak gabinet, a jego umysł. Umysł, w którym skrywanych było wiele tajemnic ...