O królewnie, która nie mogła spać (część 7)
Drodzy Czytelnicy! Na początek chciałbym przeprosić za kolejną długą przerwę. Bardzo mi przykro, że zajęło to tyle czasu. Niestety nie mogę obiecać szybkiego tempa ...
Drodzy Czytelnicy! Na początek chciałbym przeprosić za kolejną długą przerwę. Bardzo mi przykro, że zajęło to tyle czasu. Niestety nie mogę obiecać szybkiego tempa ...
Marta N. - cz. szósta Tak więc położyłam się na swoim tapczanie i nadsłuchiwałam odgłosów 'rozmowy' mamy z Tomkiem. Kiedy poczułam, że za chwilę zasnę ...
Po przedstawieniu Władzi swojej propozycji, Ania uznała, że najwyższy czas pożegnać się tak z Władzią, jak i teściową, a potem udać się do mieszkania mamy na ...
- Chłopaki, kawa gotowa – krzyknęłam przez otwarte okno. Moi dwaj pracownicy, chłopaki ledwie po dwudziestce podnieśli głowy i uśmiechnęli się w tej samej sekundzie ...
Była pewna, że Paweł poradzi sobie, ale na wszelki wypadek wolała sprawdzić. - Mam cię pilotować mężu czy dasz sobie radę sam? - zapytała, kiedy ruszyli. - Spróbuję ...
Na drugi dzień po pamiętnym zdarzeniu, po śniadaniu odwiozłyśmy moją koleżankę do domu a same pojechałyśmy do lodziarni na przepyszne lody. Po złożeniu zamówienia ...
Turyn, lipiec 2015. Caterina obudziła się z przeświadczeniem, że jest obserwowana. Starała się zachować spokój i oddychać głęboko, jak we śnie. Oddychać! No ...
Szanse na to, że Eli uda się załatwić finansowe wsparcie Artura telefonicznie były nikłe, o czym sama doskonale wiedziała. Ojciec jednego z uczniów, a przy tym biznesmen ...
Na plaży było za gorąco. W dodatku nawet nie dało się poczytać książki, bo odbijające się od kartek słońce za bardzo dawało po oczach. Grzesiu postanowił wracać do ...
Kiedy Zosia opuściła mamy pokój, wymieniliśmy z mamą spojrzenia. Mama, podobnie jak ja, trawiła, więcej niż dojrzałą, wypowiedź Zosi i zawarte w niej rady czy sugestie ...
Samolot z Rzymu przyleciał punktualnie. O ile lot nie dłużył mi się za bardzo, to miałam wrażenie, że na lotnisku spędziłam całą wieczność. Wszystko przez epidemię ...
Weszliśmy do salonu. Piotrek rozsiadł się na kanapie. Oczywiście przyjął pozycję samca, szeroko rozkładając nogi. - Paweł co ci jest? - zapytałam, kiedy ten zajął ...
Upłynęło kilka słonecznych, letnich dni i nadeszła sobota. Ania, która zakończyła prowadzoną przez siebie sprawę, uprzedziła współpracowników, że bierze sobie wolne ...
Wstaliśmy dość wcześnie rano, zegarek w telefonie wskazywał zaledwie 6.30. W naszym planie jest do pokonania kolejnych sto parę kilometrów. Zanim się podnieśliśmy ...