Erotyczne - str 217

  • W świecie kłamstw rozdział 37

    - Ben! - wrzasnęła, wieszając mu się na szyi, gdy tylko wylądowali. Przytulił ją mocno i pocałował w szyję. - Cześć, maleńka. Cholernie tęskniłem, wiesz? ...

  • Najbardziej zboczone opowiadanie

    Z dedykacją dla Zacka. Obudziłam się prawie rano. Była ósma. Miałam wstać o piątej, ale do trzeciej czytałam książkę, miał być tylko jeszcze jeden rozdział, jednak ...

  • Droga Marty na wesele 16

    Kiedy już nasycili się biustem, kontynuowali swoje: - A teraz pokaż nam cipę! -Proszę… nie… - błagała Marta. Jeden z dresiarzy złapał majtki, i mimo protestów ...

  • Była dziewczyna mojej żony. Cz.2

    Następny dzień upłynął spokojnie, poszliśmy na miasto, panie weszły do sklepu pooglądać ciuszki, ja poszedłem kupić parę browarów. Kupiły jakieś szmatki, ale nie ...

  • Konsternacje cz. III

    - Nie znajdziesz jej, tato – łagodnym głosem przekonywała mnie moja córka. – Może ona wcale nie chce żeby ją odnaleziono? Słowa Justyny ledwo do mnie docierały. W ...

  • Dzika sytuacja cz.1

    Ola wstała, gdy tylko pierwsze promyki słońca wejrzały w głąb zacisza jej wynajętego mieszkania. Z rozmachem przeciągnęła się jak kot, spostrzegając również nie ...

  • Koleżanka?

    ...umawiamy się...w parku na ławce. Witamy się buziakiem w policzek jak zwykli kumple. Idziemy na kawkę, zjadamy obiadek - jak gdyby nigdy nic. Wychodzimy z kawiarni i ...

  • P.Władzia

    Onanizować zacząłem się w wieku bodajże 14 lat, na obozie, gdzie starszy kolega pokazał mi, jak to się robi. To było cudowne uczucie, wielka ulga. Podglądałem w tym ...

  • Ten jeden, jedyny raz...

    To zdarzyło się półtora roku po rozstaniu z Jerzym...nie mogliśmy być dłużej razem i decyzję podjeliśmy całkowicie świadomie...czasem miłość i namiętność nie ...

  • Nieziemska rozkosz cz.3

    Cały dzień nie mogłam się doczekać tej kolacji. Pierwszy raz w życiu czułam się tak wyjątkowo. Ally nie uszła uwadze moja ekscytacja. -A co Ty się tak cieszysz? ...

  • Zdzi*a cz. VII

    Kąpiel zajęła Anieli niecałe piętnaście minut. W tym czasie siedziałem sobie na kiblu, bacznie obserwując wszelkie ruchy ceraty wykonywane pod wpływem wody. Musiałem ...

  • Zdzi*a cz. XIV

    Do pracy pojechaliśmy razem, jednak wypuściłem Anielę dwie ulice wcześniej. Dość szybko zaparkowałem i wysiadłem, po czym bez ociągania popędziłem do wejścia. Od ...