Dramaty - str 52

  • Samozniszczenie

    „Dobrowolna zależność jest najpiękniejszym stanem” Johann Wolfgang Goethe *** Chłód orzeźwił mnie z wyraju. Kiedy otworzyłem oczy, ujrzałem białoszare ściany ...

  • Tak bardzo... Rozdział 1

    Nigdy nie spodziewałam się Trevor ze mną zerwie, nigdy się nie kłóciliśmy, wiadomo, małe sprzeczki były, ale zawsze kończyły się przeprosinami z jego lub mojej strony ...

  • Autodestrukcja – Do pełna

    Walczę… kolejny raz; Bóg wie, który już raz. Leżę na wznak – pusty, niekompletny, nieszczęśliwy. To minie – mówili, lecz jakoś nie mija. Leżę, do oporu, ja ...

  • Szukałem cię cz.12

    Wysoki blondyn, ubrany w długi płaszcz z kapturem, jechał konno przez las, w którym leżały ciała jego wrogów. Nikt ich nie pogrzebał, nie spalił, by ślad po nich ...

  • Empiria — rozdział 28

    Nagle był już koniec lipca i czas zaczynał przeciekać mi przez palce. Dwudziestego drugiego tygodnia ciąży już nie dało się ukryć i choć czasem napotykałam znaczące ...

  • Zakręty losu #23

    ZA EWENTUALNE BŁĘDY PRZEPRASZAM, POPRAWIĘ PÓŹNIEJ:) Szedł bardzo niepewnie, a to dlatego, że dryblas obserwował go od samego przestąpienia progu lokalu, z każdym kolejny ...

  • Przywracając życie - rozdział dziewiąty

    Paul spełnił swoją obietnicę i znacznie poprawił swoje zachowanie. Nie krzyczał już na mnie, wręcz pilnował się, by nie podnieść głosu ani nie powiedzieć złego ...

  • Niepokorna cz. 41

    – Przepraszam, czy mogłabym odzyskać deskę? – zapytała ponuro, uchyliwszy drzwi gabinetu. Dyrektor w milczeniu wskazał głową deskorolkę, przecinając przy okazji ...

  • GROŹNA BUNTOWNICZKA - CZĘŚĆ 19

    Lusi w końcu po kilku godzinach zasnęła. Mogłem w końcu iść do automatu z kawą. Usiadłem sobie w kantorze i upiłem jeden łyk kawy. Właśnie tego mi brakowało. Długo ...

  • Iluzja – rozdział 9

    Tak jak powiedział Harvey, przed spotkaniem z nim porządnie się wyspałam. Nie było to nawet trudne. Byłam tak zmęczona, że zasnęłam, ledwie moja głowa dotknęła ...

  • Zgubione marzenia cz.1

    Ada leżała na kocu i tępym wzrokiem gapiła się w niebo. Słońce świeciło jej prosto w twarz, ale przed nim nie uciekała. Okulary przeciwsłoneczne i kapelusz z dużym ...