Rozmawia dwóch adminów Mój kumpel
Rozmawia dwóch adminów:
- Mój kumpel wczoraj w 5 minut uszkodził główny serwer.
- Jest hakerem?
- Nie, debilem...
Rozmawia dwóch adminów:
- Mój kumpel wczoraj w 5 minut uszkodził główny serwer.
- Jest hakerem?
- Nie, debilem...
Jechał facet samochodem, a że samochód dobry, szybki to sobie nie żałował. Mimo, że mokro, ślisko to na liczniku 150 km/h... 180 km/h... 220brkm/h...250 km/h..., aż tu nagle zakręt, za zakrętem furmanka. Nic się nie dało zrobić, jedno wielkie rozpierdziu, z furmanki drzazgi, konie latają w powietrzu, woźnicy urwało nogi. Zatrzymał się facet po tych kilkuset metrach, i patrzy, o k... ,ale jatka. Nic to myśli, jatka nie jatka, może ktoś przeżył i trzeba mu pomoc. Podchodzi bliżej, a tam konie z bebechami na wierzchu, ledwo dychają. Jakoś trzeba by je dobić, co się ma gadzina męczyć. Złapał za siekierę, która wypadła z furmanki i do jednego konia, do drugiego... pozarąbywał na śmierć. Stoi i rozgląda się, co dalej, zauważył woźnice. Woźnica na to, podciągając koc i przykrywając urwane nogi:
- Panie! Nawet mnie ku*** nie drasnęło!!!
Ekspedycja naukowa ufoludków wylądowała na ziemi w celu ustalenia, skąd pochodzi człowiek. Badaniom naukowym została poddana papuga oraz punk Franek. Po kilku dniach dowódca ufoludków melduje do bazy:
- Ludzie są w błędzie myśląc, że pochodzą od małpy. Ustaliliśmy, że pochodzą od papugi!
Pilot zielony z przerażenia zwraca się do stewardesy:
- Skarbie za jakieś 5 min wyrżniemy o ziemię i nic nie jest w stanie tego
zmienić. Postaraj się to w jakiś łagodny sposób wytłumaczyć pasażerom
Stewardessa wzięła to sobie do serca i pofatygowała się na pokład
pasażerski. :
- Proszę wszystkich o uwagę, czy byli byście państwo uprzejmi wyciągnąć
paszporty? Dziękuje, a teraz wszyscy unosimy je wysoko nad głowę i
machamy... Brawo. Teraz chwytamy je dwoma raczkami i łamiemy w ten sposób
żeby podzielić je po środku. Pięknie, milo się z Państwem współpracuje, a
teraz zwijamy te paszporty w ciasny rulonik i ...
,.. i wsadzamy sobie je głęboko w dupę żeby było Was łatwo zidentyfikować
jak już się rozbijemy
Przychodzi Kowalski do Nowaka i mówi:
- Słyszałem, że twoja żona zdała prawo jazdy. Jak jeździ?
- Jak piorun.
- Tak szybko?!
- Nie ale każde drzewo ją przyciąga.
Podczas kursu na skałkach wspina sie młoda adeptka razem z instruktorem.
Nagle dziewczyna zaczyna szukać reką nerwowo... i mówi:
- Panie instruktorze, nie mam chwytu!
Instruktor uspokaja:
- Poszukaj, sprawdź po prawej. Po chwili dziewcze krzyczy uradowana:
- Mam! Mam szparę, cała ręka wchodzi!
- Ty się kurna nie reklamuj, tylko wspinaj!
Do biura agencji ubezpieczeniowej wbiega interesant.
- Chciałbym ubezpieczyć dom.
- Bardzo proszę, szanowny panie. Zechce pan usiąść i chwilkę poczekać.
- Kiedy ja nie mam czasu, on już się pali.
Znacie żart o napięciu? Na pięciu napadło dziesięciu
Był sobie człowiek dobry, mądry, ale bardzo brzydki. Namówiony przez przyjaciół, poddał się operacji plastycznej. Niestety, kiedy wychodził ze szpitala, wpadł pod ciężarówkę i zginął. Jego dusza powędrowała do nieba. Kiedy stanął przed obliczem Boga, zapytał z żalem:
- Dlaczego mi to zrobiłeś, Boże?
- Wybacz, synu, ja cię po prostu nie poznałem.
Milionerzy. Gra o 64 tys. zł. Hubert Urbański zadaje pytanie:
- Teraz panie Krzysztofe gra o wysoką stawkę - 64tys. pln!!! Pytanie brzmi: ile razy w miesiącu zdradza pana żona?
- Hmmm... no nie wiem... chyba poproszę o opinę publiczności...
- A może wystarzczy telefon do przyjaciela?!
Nocami wiele samochodów myśli, że ich właściciel zgubił się, i głośno wyją ze strachu.
Jeden przedszkolak mówi do drugiego:
- U mnie modlimy się przed każdym posiłkiem.
- U mnie nie. Moja mama bardzo dobrze gotuje.