Ok godz 1600 młoda kobieta

Ok godz. 16:00 młoda kobieta zatrzymuje na Marszałkowskiej taksówkę:  
- Proszę pana, na Okęcie, muszę zdążyć na samolot o 17:00.  
- Ależ oczywiście, migusiem - odpowiada taksówkarz i "rusza z kopyta" Jadą tak 20 minut, 40 minut, taksiarz zwalnia coraz bardziej...  
- Daleko jeszcze? - pyta kobieta - W tym momencie taksiarz wpada w panikę, gaz do dechy, kręci kierownicą  
w lewo, w prawo, po czym kończy na drzewie. Odwraca się i nagle wyraz przerażenia zastępuje ulga. O Boże jak się wystraszyłem. Pani wybaczy, ale to mój pierwszy dzień na taksówce, a przedtem dwadzieścia lat prowadziłem karawan...

monirth

dodała dowcip do kategorii inne, zaktualizowała 22 sty 2016.

Dodaj komentarz