O teściowej

  • Zasłyszane

    Szła teściowa przez las, pogryzły ją żmije; wszystkie żmije pozdychały, a teściowa...? Żyje!

  • Teściowa na trybunach

    Mistrz w pchnięciu kulą mówi do trenera.
    - Dziś muszę pokazać klasę... Na trybunie siedzi moja teściowa.
    Trener na to:
    - E! nie dorzucisz...

  • Słuchaj stary wczoraj gdy akurat nie

    Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, bzykam sobie elegancko lalę, którą poderwałem na ulicy i nagle wchodzi moja teściowa!
    - I co? I co?
    - Bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła. Bardzo pozytywnie.  
    - Co zrobiła? No co?
    - A, no kulturalnie wzięła i zeszła.  
    - Na dwór?
    - Nie, na zawał.

  • Teść wchodzi przez bramkę

    Teść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia.
    Teść pokazuje jeden kciuk "up", na co zięć z okna obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi "węża" ręką, a zięć odpowiada tak samo, ale dwuręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają.
      
    Tłumaczenie poniżej:
      
    T: Mam flaszkę!
    ¬: To mamy dwie!
    T: Żmija w domu?
    ¬: Są obie
    T: To co, pijemy na klatce?
    ¬: Nie, na śmietniku!

  • Leży tesciowa na łożu śmierci stan

    Leży tesciowa na łożu śmierci, stan agonalny, oczy w słup itd. Przy łóżku siedzi równie skupiony zięć i wpatruje się w teściową. Nagle do pokoju wpada mucha i zaczyna latać z kąta w kąt, a teściowa oczami za muchą wodzi - mucha w lewo, ona oczami w lewo, mucha w prawo,  
    ona oczami w prawo i tak cały czas. Nagle mocno poirytowany tą sytuacją zięć krzyczy:
    - Się mamusia nie rozprasza!

  • Stoi facet na brzegu jeziora w którym

    Stoi facet na brzegu jeziora, w którym tonie kobieta. a ze nie umiał pływać, wiec wola na pomoc do wędkarza:  
    - Ratuj moja żonę. Dam ci stówę. Ja nie umiem pływać!  
    Wędkarz wskoczył do wody uratował babę i mówi do faceta:  
    - Dawaj stówę, którą mi obiecałeś, a facet na to:  
    - Jest jeden szkopuł. Kiedy była pod woda myślałem, że to moja żona. Teraz widzę, że to teściowa.  
    - Rozumiem - mówi wędkarz sięgając do kieszeni. - ile ci jestem winien?