Policja i złodzieje

  • Na policję wpada zziajany facet

    i krzyczy:
    – Okradli mi sklep!  
    – A był poświęcony?  
    – Nie...  
    – No to nie ma przestępstwa.  
    – A co to jest?!  
    – Kara boska!

  • Pies Tropiący

    Dwie policjantki spacerują na patrolu z psami trapiącymi i jedna mówi do drugiej:
    - Cholera, ale zimno, a ja majtki zostawiłam na posterunku.
    - Masz psa. – mówi druga. - Daj mu powąchać cipkę, to ci przyniesie twoje majtki.
    - Super pomysł, tak zrobię.
    Po dwudziestu minutach pies wrócił, a w pysku miał jej majtki, dwie pałki policyjne i trzy palce komendanta.

  • Świadek

    Trwa interwencja policyjna. Dwóch policjantów podchodzi do jednej z obserwujących osób i mówi:
    - Będziecie naszym świadkiem.
    - Co, uznaliście wreszcie, że pora zalegalizować wasz związek?

  • Z notatnika policyjnego:

    "Kobieta zamotała się przy grzebaniu w torebce i zamiast pojemnika z gazem, prysnęła w twarz bandycie "szanelką". Po czym z okrzykiem: "Kurwa, kosztowały półtora tysiąca!!!", pobiła nieszczęśnika na śmierć..."

  • Wypadek.

    Wypadek samochodowy. Kierowca siedzi w rozpierdzielonym samochodzie z wybałuszonymi gałami, a policjant zwraca się do niego z ojcowskim pouczeniem w te słowa:
    - No i widzi Pan? Pan zapiął pas i nawet Pan nie draśnięty, a pana kobita nie zapięła i teraz wala się tam w krzakach z penisem w zębach .....

  • Sędzia na rozprawie pyta oskarżonego

    Sędzia na rozprawie pyta oskarżonego:
    - Dlaczego zabił pan przechodnia?
    Na to oskarżony odpowiada:
    - Wysoki Sądzie, jadę sobie autem, a tu nagle jakiś facet wyskakuje mi przed samochód i krzyczy: policja! stać! Więc zatrzymuję się i pytam:
    - Co się stało?!
    On zaczyna się śmiać i mówi:
    - Prima aprilis!
    No więc ja naplułem na niego i mówię:
    - Śmigus dyngus!
    To on zgasił mi papierosa na czole i mówi:
    - Popielec!
    To ja chwyciłem go za gardło i mówię:
    - Zaduszki!