Fąfara mówi do znajomego Po operacji
Fąfara mówi do znajomego:  
- Po operacji lekarz powiedział, że żona powinna mieć wycięte migdałki gdy była dzieckiem. Wobec tego rachunek za operację przesyłam teściowej.
Fąfara mówi do znajomego:  
- Po operacji lekarz powiedział, że żona powinna mieć wycięte migdałki gdy była dzieckiem. Wobec tego rachunek za operację przesyłam teściowej.
Fąfara mówi do przyjaciela: 
- Chyba jesteś już szczęśliwy, kiedy wydałeś swoje dwie córki za mąż?  
- Nie całkiem. W domu została jeszcze teściowa.
Fąfara do kolegi:  
- Moja rodzina przeżyła ostatno katastrofę kolejową.  
- Co się stało?  
- Teściowa przyjechała do nas pociągiem.
Facet z pięknym psem przychodzi do weterynarza i mówi: prośże obciąć psu ogon. 
- Weterynarz na to, szkoda ,taki piękny pies 
- Właściciel: proszę nie dyskutować tylko ciąć. 
- Ale dlaczego? 
- Przyjeżdża teściowa i domu nie ma być żadnych oznak radości.
Dwaj koledzy piją w restauracji piwo. W pewnej chwili jeden z nich stwierdza:  
- Moja teściowa to straszna piła!  
- Ja czegoś takiego nie mogę powiedzieć o mojej teściowej. Nie. Piły zazwyczaj mają zęby...
Do właściciela domku z ogródkiem przybiega rozpromieniony sąsiad. 
- Czy możesz pożyczyć mi dwa wiadra wody? 
- Oczywiście, ale przecież ty masz własną studnię! 
- Tak oczywiście ale do niej wpadła teściowa i woda sięga jej sięga jej tylko do brody...
Do rodziny Fąfary przyjechała teściowa. Stęskniony za babcią Jasio próbuje usiąść na kolanach.  
- Jasiu, usiądź obok mnie na krzesełku.  
- Dlaczego?  
- Bolą mnie nogi. Musiałam z dworca iść na piechotę.  
- Na piechotę? Przecież tato powiedział, że babcię diabli przynieśli.
Do lekarza przychodzi facet; 
- Panie doktorze od kilku dni mam ten sam koszmarny sen: po pokoju goni mnie teściowa z krokodylem. Nie mogę zapomnieć tego śmierdzącego oddechu, koślawych żółtych zębów... 
- No, to faktycznie wygląda bardzo groźnie - przerywa lekarz. 
- No właśnie. A krokodyl wygląda jeszcze groźniej.
Do Kowalskiego przyjechała teściowa: 
- Otwieraj ty łobuzie, wiem że jesteś w domu, bo twoje adidasy stoją przed drzwiami!!! 
- Niech się mama tak nie wymądrza, poszedłem w sandałach!
Do komisariatu wchodzi mężczyzna i zgłasza zaginięcie teściowej.  
- Kiedy zaginęła?  
- Trzy tygodnie temu.  
- I dopiero teraz zgłasza pan zaginięcie?  
- Tak, bo nie mogłem uwierzyć w to szczęście.
Dlaczego mój wujek żył aż 100 lat? 
- Bo nie miał  teściowej.
Czym się różni teściowa od radia? 
- Radio można w każdej chwili wyłączyć.