Mini-Tomik Komizmów – i jeszcze jeden zbiór fars wszelakich

Mini-Tomik Komizmów – i jeszcze jeden zbiór fars wszelakich61. „Jednego razu po takich lekcjach pływania chyba trzy razy gwałciłem mego penisa.” Radzę zrezygnować z tych lekcji, siurek może długo nie wytrzymać.

62. „Zobaczyłam boisko a tam sami chłopcy boże żadnej laski serio?” Chłopcy boże, to pewnie ci z zakonu obok byli. I jak to żadnej laski? Przecież tam same laski, radzę zajrzeć w portki. Ale czy serio, to już nie wiem.

63. „No to teraz trzeba opczaić gdzie jest sklep bo zaraz umrę z głodu.” Co to jest „opczaić”? To ma coś wspólnego z mocną herbatą? Nie, sądzę, że ona podciągnęła z kościoła kadzidło, odpaliła w nim całą pakę Black Tea i łażąc jak nawiedzona, opczjała chatę. Tylko że chyba za dużo się naniuchała. I widzicie? Mi też się już udziela. Ach ta dzisiejsza młodzież…

64. „Kiedy je otworzyłem to przyznam że zrobiła na mnie wrażenie, czarna sukienka na ramiączka, płaszcz, zakolanówki i czarne buty na obcasie.” Kurde, całkowicie go rozumiem, też bym się zesrała się z wrażenia, gdyby mi w progu stanęły ciuchy bez żyjątka w środku. Btw – co to jest „sukienka na ramiączka”? Znam tylko na baterie.

65. „Mam żonę, dwa lata po ślubie.” No ładnie, jeszcze bigamii tu brakowało.
To samo cudo.
66. Skoro nie da się zaangażować nikogo żywego do pomocy to trzeba poszukać jakiś nieożywionych przyjaciół.” O proszę, dochodzi i nekrofilia. Ciekawe, co na to Alex?


67. „-Haloo żyjesz ziemnia do Julki- patrzył mi w oczy a ja stałam jak słup i nic nie mówiłam.” Co to za ”ziemnia”? Też nie wiem, może to jakaś podziemna budowla? Chyba, że chodziło o ziemniak z litrówką, ale co, on gadał do Julki… ten ziemniak? Choć bardzo możliwie, skoro stała jak słup; też bym struchlała, gdyby mi warzywa zaczęły nawijać.

68. „Magda nas przywitała i kazala poczekać chwilę w pokoju a ona przyniesie miski na jedzenie.” „Na kolana chamy, śpiewa Lucjan Pavarotti…”.  

69. „Przyniosłem torbę z góry i raz dwa zapakowaliśmy ją butami i oczywiście moje były 3 pary i klapki a Wiesi chyba 9 par i 3 pary klapek.Potem zapakowaliśmy walizkę,ale tu już nie poszło tak szybko,bo Wiesia nie była zdecydowana co ma zabrać i dopiero jak powiedziałem-"Kochanie proszę pośpiesz się bo zaraz kapeć twój wróci…". To jaki problem? Też zapakujecie go do walizy i już!

70. „Dlatego dziś mając dużo czasu dla siebie postanowiłem odświeżyć małego.” O, to ten, co to wymyślił, że brud po centymetrze sam odpada. Widać nadal praktykuje.

71. „Wzięłam i poszłam do łazienki zostawiając go samego.Byłam w łazience plama z koszulki nie wchodziła nie wiedziałam co mam zrobić.” Trzeba było wysłać jej zaproszenie. Poza tym „wzięła i poszła”, nie powinna się więc dziwić, że się plama obraziła. Dała plamę po całości!

72. „Może źle, do pełni to przydałby się żywy kawałek dobrego fiuta, tego nie miałem więc byłem zmuszony znaleźć coś w zastępstwo.” O proszę, zachciało się żywy kawałek dobrego fiuta! Jeszcze jakie rozpusty!  
I kolejne.
73. „Wyruszyłem z sypialni na poszukiwania i po drodze nic, w łazience nic ciekawego co by się mogło nadać, w salonie świecznik.” Wtf, będzie wsadzał sobie świecznik?! O MAMOOO!
I jeszcze jedno.
74. „Świeca jest ok nawet bardzo ok ale ma to do siebie że się potrafi zgiąć, albo złamać nawet. Nie chodzi o strach że zostanie w środku, wydaliłbym ją ale tłumacz potem żonie nagłe zniknięcie swiecy, odpada. No tak, żona nie popuści, jak coś z chaty zginie. Ale nie bieduj, mam radę – wystarczy zamknąć usta, zatkać nos i MOCNO dmuchać!

75. „Jak osiagam szczyt to zwyczajnie miedzy jekami i wzdychaniem dochodzi zwyczajny krzyk nie do opanowania i wtedy bylo tak samo. Cala dzielnica musiala mnie slyszec tym bardziej ze okna otwarte od rana.” No widzisz, jaka jesteś nieostrożna? Gdyby były otwarte od południa, na pewno byłoby dyskretniej.

76. „Mieszkając pod jednym dachem z Wiesią byłem szczęśliwy i nawet nie przeszkadzała nam obecność jego męża,który nie zwracał na nas uwagi ponieważ był zaaprobowany swoimi kłopotami.” To w końcu Wiesia czy Wiesio?  

77. „-Dziewczyno uważaj trochę a nie !- chciała przetrzeć plamę na bluzce ale nie udawało mu się.” I tu także? Co jest? Ona chciała, jemu się nie udawało. Ach te nowoczesne słownictwo…

78. „Po krótkiej rozmowie zapytała czy zostajemy na dole czy idziemy do góry, bo jest trochę zmącona. Nie zastanawiając się nawet sekundy udaliśmy się do góry." Do góry, że niby polecieli, czy do góry jak Mahomet? Wyjaśnijcie mi, proszę, bo zdurniałam i jestem kompletnie… zmącona.

79. „Kiedy Madzia wracała do pokoju z dużą ilością par butów trochę się zdziwliśmy, ale jeszcze nie przejeliśmy.” No pewnie, na razie nie ma powodu do obaw.

80. „Jestem mezatka i matka dwojki dzieci w wieku 41 lat”. Ale co matka? Bo to, że ma dorosłe bliźniaki, to już wiemy.  

81. „Ubrałam się w spodenki z wysokim stanem i koszulkę na ramiączka czarną zrobiłam leciutki makijaż i zaszłam na dół.” O, jest i koszulka na ramiączka, do pary sukience. Widać kupowane w tym samym sklepie.

82. „Twarz zakrył rękoma i lekko kapturem, który miał na głowie.” Naprawdę, na głowie? Niesamowite!

83. „- Czemu tobie radio gra, a nam nie? - zapytał w drzwiach.” Bo trzeba złożyć zamówienie, debilu!

84. „Wyszłam udając cheć.” Kobieta kameleon. Brawo ona!

85. „Wyszedł i zamknął budynek od zewnątrz.” No raczej, od wewnątrz byłoby chyba trochę nieporęcznie.

86. „Widząc ile rzeczy pomieściła w torebce i w jakim bałaganie ta zaczeła mi mówić, że tu jest porządek, a ja żebym się nie odzywał na ten temat bo się nie znam.” Wygadana ta torebka, do tego potrafi jeszcze wypaszczać się w bałaganie. Podziwiam, jak ona to ogarnia?

87. „- Jasne ratujesz mi życie bo szłem właśnie na boisko…”. A co jest na tym boisku? Aż strach pomyśleć.

88. „- Rodzice pojechali a brat się gdzieś szfeda.” Mam nadzieję, że Szwedzi tego nie czytali, zaraz posądzą nas o nazizm. Do tego narodowość z małej litery! Wstyd!

89. „Wrócił wujek Marian z trzema butelkami piwa, na których było widać kropelki rosy.” No bezczelność! Gówniarz skitrał w trawie, a wujcio podpieprzył! Same pijaki i złodzieje!
Ciąg dalszy.
90. „Marian otworzył pierwszą butelkę drugą butelką i podał Laurze”. A nie mówiłam? I żeby baba dwie naraz…?!

A na zakończenie najlepsze!

90/1. „Włączyłem telewizor wiedząc, że za chwilę będzie „Teleranek”, który bardziej się nadawał do oglądania…”. No, to teraz mamy niezbite dowody, kto pisze te wszystkie „opowiadania”. Ale czy „erotyka” nie jest przypadkiem dozwolona od lat szesnastu?


Do zobaczyska, ludziska! :*

StowarzyszenieAWN

opublikowała opowiadanie w kategorii komedia i felietony, użyła 1216 słów i 6934 znaków, zaktualizowała 12 lut 2019.

9 komentarzy

 
  • nefer

    Dla mnie 69 bezkonkurencyjne. Tego kapcia też przecież muszą zabrać, na wszelki upadek.  :blackeye:

    8 lut 2019

  • agnes1709

    @nefer Tylko ciekawe, czy kapeć się zgodzi? :D Tak na trzeciego...:sad:

    8 lut 2019

  • Czytelnik2

    Nie ma jak rozpocząć dzień na wesoło.  

    Ad 70. Różne hobby mają ludzie. Niektórzy w wolnym czasie czytają książki a niektórzy odświeżają. Po tym jak potem piszą to wolałbym aby jednak czytali.
    Ad 72. Wraca pogaństwo. Do pełni potrzebny jest fiut. A do nowiu?
    Ad 76. „był zaaprobowany swoimi”. Koleżanka do blondynki – fama głosi, że używasz wyrażeń których nie rozumiesz. Blondynka do koleżanki – powiedz famie, że jest głupia i vice versa.
    Ad 78. Po prostu lała wodę i się trochę zmąciła. Po drugie, jak są środki wspomagające erekcję to widać są także na lewitację.
    Ad 82. Czepiasz się. Niektórym na głowie rosną włosy innym kaptury.

    8 lut 2019

  • agnes1709

    @Czytelnik2 Ad 72. - nowy fiut:D Ad. 76. Pan też się czepia, podobne słowo, to się chłopcu pomyliło. Bądźmy wyrozumiali  :cray: Ad. 78. Siła przyciągania zawiodła, analfabetów stanowczo do pomocy naukowych nie ciągnie, do korzystania z rad również. I oto mamy efekty :sciana: p.s. Kawał wyśmienity :lol2:

    8 lut 2019

  • Duygu

    O! Pragnę zaznaczyć, że jest postęp! W zdaniu 81. jest coś takiego jak "koszulka na ramiączka", co zostało już  skomentowane wspaniale, ale pragnę zaznaczyć, że nikt nie pochwalił autorki, bo napisała "UBRAŁAM SIĘ", a mogło być gorzej  :lmao:  
    Jak zawsze cudnie!  <3

    8 lut 2019

  • agnes1709

    @Duygu Wiesz, że też zwróciłam uwagę na to: "ubrałam się". Widać od teraz rzucają się w oczy nie profanacje, lecz poprawność językowa. To efekt uboczny poszukiwań "zdań", "Zdanioza Czynna Splątana". Uleczalne, należy tylko sięgnąć po słownik :D Pozdrawiam:przytul:

    8 lut 2019

  • Czytelnik2

    @Duygu Jak jest koszulka na ramiączka to jestem ciekaw czy też jest koszulka na nóżki?

    8 lut 2019

  • Duygu

    @Czytelnik2 Nie mam pojęcia  :lol2:

    8 lut 2019

  • Somebody

    71 z pewnością pozostawi plamę w mojej pamięci  :D Co do ostatniego, to chyba nikogo nie dziwi po przeczytaniu poprzednich dziewięćdziesięciu absolutnie mistrzowskich zdań  :)

    8 lut 2019

  • agnes1709

    @Somebody Fakt, plama wymiotła po całości, po prostu... POZAMIATANE:D Szczota!!! :kiss:

    8 lut 2019

  • agnes1709

    @Somebody pe.es. Nie znudziło się jeszcze? Hehe. Bo ja jestem dopiero na początku poczekalni, w czym podrzucają mi to tu, to tam... :D:D:D

    8 lut 2019

  • Somebody

    @agnes1709 Ależ skąd. Chcemy więcej!

    8 lut 2019

  • agnes1709

    @Somebody :drinking:

    8 lut 2019

  • angie

    Ad. 77. Modern Talking nie jest takie złe ;)
    Ad. 85. Da się! Wychodzą u koleżanki braki w tematyce fingowanych samobójstwach  :rotfl:  
    Ad. 86 Może to była torebka stawowa i skrzypiała? Teraz są takie translatory, że przekładają na wybrany język.  
    Ad.87 Na szczęście "nie doszeł".  

    7 lut 2019

  • agnes1709

    @angie Hehe, ja bym przetłumaczyła: "nie doszł", ale wiadomo to?:woot2:

    8 lut 2019

  • Czytelnik2

    @agnes1709 Taka mała dygresja a'propos dyskusji z poprzedniego wykazu na temat znaczenia przecinka i zmiany sensu zdania w zależności od miejsca jego występowania - nie doszła a niedoszła.

    8 lut 2019

  • agnes1709

    @Czytelnik2 :rotfl: Hehe, przypomniałeś mi fragment mojego opowiadania: "moja żono niedoszła" - "moja żona nie doszła" :lol2:

    8 lut 2019

  • angie

    Ad. 69 (nomen omen). Załadować torbę dwa razy? Hmm... to jakaś magiczna lub z podwójnym dnem. Chyba, że wystrzelali wszystko i załadowali torbatą broń ponownie?

    7 lut 2019

  • agnes1709

    @angie ??

    7 lut 2019

  • angie

    Jezu, zawsze się boję, że znajdę coś mojego...   :rotfl:

    7 lut 2019

  • agnes1709

    @angie Zawsze możemy poszukać:D I u mnie również, mam tyle literówek, które lenię się poprawić, że makabra :redface:

    7 lut 2019

  • angie

    @agnes1709 Ani się waż!  :nunu:  

    7 lut 2019

  • agnes1709

    @angie O, to teraz tym bardziej:P

    7 lut 2019

  • angie

    @agnes1709 W takim razie "po szkole za szkołą" ;)  Czekam! Dowód - najnowsze zdjęcie profilowe.  :whip:

    7 lut 2019

  • agnes1709

    @angie :boje:

    7 lut 2019

  • angie

    @agnes1709 No! Daria 10 lat później  :rotfl:

    7 lut 2019

  • Speker

    @agnes1709. Każdego to może spotkać :lol2:

    7 lut 2019

  • AnonimS

    No i znowu dali Wam podstawy do pisania felietonu. Pomysł ciekawy , treść też. Pozdrawiam

    7 lut 2019

  • StowarzyszenieAWN

    @AnonimS Dzięki. Pozdro ;)

    7 lut 2019

  • AnonimS

    @StowarzyszenieAWN czekałem aż się w tej wyliczance pewna "cipa" pojawi hehe.  :rotfl:

    7 lut 2019

  • agnes1709

    @AnonimS Jaka cipa?

    7 lut 2019

  • Speker

    Eeee, a skąd taka rada w 74? Doświadczenie ze świecami? :lol2:  
    Jak zwykle świetna robota !
    Chyba będę to drukował i sprzedawał :D

    7 lut 2019

  • StowarzyszenieAWN

    @Speker Fifty fifty pamiętaj! :nunu:

    7 lut 2019

  • StowarzyszenieAWN

    @Speker 74? Nie, nie ze świecami, z osobistej :lol2:

    7 lut 2019

  • Speker

    @StowarzyszenieAWN haha rozwaliłaś ! Śmiechłem i nie mogem przestać  :lol2:

    7 lut 2019