,,Mięso" cz. 25
Cz. 25 Nie uwierzysz. No tak. Nawet nie powiedziałam ci cześć, ani nic takiego. Sorki, ale nie mam na to czasu. Posłuchaj. Jestem taka szczęśliwa! Dzisiaj wprowadził się ...
Cz. 25 Nie uwierzysz. No tak. Nawet nie powiedziałam ci cześć, ani nic takiego. Sorki, ale nie mam na to czasu. Posłuchaj. Jestem taka szczęśliwa! Dzisiaj wprowadził się ...
Cz. 73 Amandzie ciężko było się pogodzić z tym, że Marta nie chciała już jej zabierać do Sebastiana. Płakała i drapała się po policzku na zmianę, nie wiedząc, co ...
Cz. 9 Hejka! Czy miałeś kiedyś jakieś marzenia? Ale nie takie zwykłe, tylko takie nietypowe? Ja miałam ich w swoim życiu wiele. Kiedy byłam mała chciałam mieć swoją ...
Cz. 7 - Biegnij, dziecko, biegnij- krzyczałam i znów zaczęłyśmy uciekać. To wszystko było chyba jednym wielkim koszmarem. Brakowało mi tchu w piersi i całkiem ...
Rozległo się pukanie. -Wejść.-powiedział siedzący przy biurku, siwy mężczyzna z łysinką na czubku głowy. Ciemnodębowe, lakierowane drzwi uchyliły się z drażniącym ...
Obudził się i zobaczył przez okno, że jest zmrok. Bandaż, którym opasana była jego klatka piersiowa, trochę mu przeszkadzał. Za ciepło w nim było chłopakowi ...
Cz. 57 Kućko trzymał w dłoni pełną siatkę zakupów, które miał kupić Melasi. Czytał ją bardzo uważnie, choć musiał przyznać, że była to bardzo niezręczna ...
Cz 69 Kobieta w podomce nigdy by się nie spodziewała, że tak szybko odnajdą jej trop. Fałszywy szofer okazał się być zwykłym kapusiem, jeśli chodziło o wartość ...
– Daj, ja to zrobię. – Chłopak zabrał dziewczynie wódkę, widząc, że rozlewa dookoła. Zrobił drinka i podał ukochanej. – A ty? – zapytała. – Może później ...
Budynek był dość spory, ale wyglądał raczej na magazyn, niż fabrykę. W środku znajdowało się osiem, może dziesięć pustych lokali. Już od progu usłyszał donośnie ...
Cz. 68 2 lata później… Młode małżeństwo całe roztrzęsione przed procesem adopcyjnym, siedzi na krzesłach obitych skórą. Tupią nogami w nieokreślonym rytmie ze ...
Cz. 3 List od ciebie wciąż nie nadszedł. Tak przypadkiem złapałam wczoraj tego listonosza, który miał ci dostarczyć list ode mnie. Nie byłam niegrzeczna, bo przecież ...
Cz.60 Mimo obaw, jakie miała Melasia przed porodem, że i jej dziecko może urodzić się karłem, Kućko i tak był spokojny. Przecież nie zawsze tak musiało być. Ile razy ...
Podniósł powieki i poczuł przy policzku wilgotną od jego łzawiących oczu koszulkę ukochanej. Ból przeszedł jak ręką odjął. Wyzwolił się z uścisku i wylazł z ...