Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Życie nie jest proste #2

Gdy dyrektorka wyszła zajęłam miejsce w ostatniej ławce. Słyszałam,że niektórzy zaczęli o mnie rozmawiać. Nie wiedziałam o czym i nie chciałam wiedzieć. Słyszałam tylko dokuczliwe komentarze od trzech dziewczyn. Najprawdopodobniej dyrektorka opowiedziała im o mojej histori a skąd się o tym dowiedziała? Podejrzwam moich rodziców. Gdy nauczycielka wznowiła lekcje wszyscy zaczęli słuchać co mówi. Poczułam tylko jedno spojrzenie. Kantem oka zobaczyłam jak brunet o zielonych oczach się na mnie gapi. Wydawał się o rok starszy ode mnie. Na przerwie włożyłam słuchawki do uszu i włączyłam moją ulubioną piosenkę. W połowie piosenki ktoś wyrwał mi słuchawki z uszu. Był to ten brunet.
- Cześć. Jestem Mikołaj. - powiedział.
- Hej.
- Może byś do przedstawiła?
- Julia.
- Ładnie.
- Możesz już sobie iść?
- Nie. Chciałem się zapytać czy nie poszłabyś ze mną i z moją paczką do kina. W ramach twoich urodzin. Co prawda były dwa dni temu, ale......
- Zaraz. Skąd wiesz, że miałam urodziny? - spytałam.  
- Yyy... Sprawdziłem na fejsie.
- Aha.
Wydawało mi się to trochę dziwne, bo odetchnął z ulgą, że mu uwierzyłam.  
- To co chcesz?
- Dobra. Daj mi swój numer a ja dam Ci swój. Tylko wyślij mi o której, gdzie i kiedy mamy się spotkać.
- Okej.
Wymieniliśmy się numerami i dał mi spokój. Reszta lekcji minęła szybko. W domu byłam około 14:45, bo lekcje kończę o 14:35 a do szkoły mam 10 min. Rodzice spytali mnie jak w szkole a ja opowiedziałam im wszystko.
- Jak chcesz to możesz przyprowadzić go tutaj.
- Okej.
W tym momencie dostałam wiadomość od..... od Mikołaja? Napisał: Spotkajmy się w sobotę o 17:00. Przyjadę po Ciebie tylko wyślij mi adres.
Wysłałem mu mój adres. Był piątek,więc zaczęłam przeglądać ubrania na jutro. Wybrałam czarne leginsy, niebieską koszulę i kozaki na płaskiej podeszwie. Później posprzątałam w pokoju i obejrzałam jakiś nudny film. Poszłam spać o 23. Rono obudziłam się o 11:00. Ubrałam sie w dresy i zeszłam na dół.
- Strasznie późno wstałaś.
- Bo miała wczoraj tyle emocji.  
Zjadłam śniadanie i poszłam na długą kąpiel. Gdy wyszłam była 13:00. Postanowiłam już się przygotować. Pomalowałam się i ubrałam. Reszte czasu spędziłam na oglądaniu telewizji. Nawet nie zauważyłam że jest już 16:00. Nagle ktoś zadzwonił do drzwi. Otworzyłam. Był to Mikołaj.  
- Cześć - zaczął.- Zbieraj się jedziemy.
- Tak wcześnie?
- Za nim dojedziemy to trochę minie i za nim kupimy bilety to też trochę minie.
- No tak przecież nie mamy biletów.
- Aha. Dzisiaj nie będzie Nataniela.
- Nataniela?  
- Kolegi. Rozchorował się.
Zabrałam kurtkę i wyszliśmy. W czasie drogi gadaliśmy. Dowiedziałam się, że jest o rok starszy tylko poprawia klasę. Zmienił szkołę i tak poznał swoją paczkę. Podobno Nataniel ma taką samą historię. Gdy dojechaliśmy na miejsce ( jego samochodem. Ma prawo jazdy ) wszyscy na nas czekali. Gdy nas zobaczyli ucieszyli się. Zauważyłam dwie dziewczyny i dwóch chłopaków. Nie licząc Nataniela. Dziewczyny przywitałay się ze mną z uśmiechem.

~~~~~~~
Cześć to znowu ja. W końcu napisałam 2 część. Opowiadania będę wstawiać raz w tygodniu albo wcześniej.

Blizniaki2003

Blizniaki2003

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 610 słów i 3303 znaków.

1 komentarz

 
  • Nastolatek03

    A trzecia część kiedy

    23 maj 2016

  • Blizniaki2003

    @Nastolatek03  już za niedługo  :P

    23 maj 2016