Materiał zarchiwizowany.

Życie nie jest proste #1

Na moje 16 urodziny postanowiłam się zabić,ale jak pomyślałam że moi rodzice mnie kochają to zrezygnowałam. Nie mogę im tego zrobić. A poza tym dowiedziałam się,że rodzice znowu zapisali mnie do innej szkoły. A czemu? A temu,że w poprzednich szkołach próbowałam się zabić. Mam kilka kompleksów. Przynajmniej ja tak uważam. Jest 13 grudnia. Urodziny mam 11 czyli już je miałam. Dzisiaj idę do nowej szkoły. Jestem szarooką, blondynką o średnim wzroście. Mam duże usta. Raczej jestem szarą myszką ale lubię pomagać innym. Jestem nawet miła ,ale trzymam dystans do nowo Poznanej osoby. Jestem też wrażliwa. Nie lubię jeździć na obozy i nie lubię podnosić ręki nie pytana , ale jestem ciekawska. W sumie jestem odważna bo próbowałam się zabić. A tak wogóle nazywał się Julia. Lubię słychać muzyki. Głównie słucham popu ale czasem też rapu.
- Julka! Schodź na dół bo spóźnisz  się do szkoły. - krzyknęła mama
- Tylko ubierz się ciepło ,bo dzisiaj jest - 5°C - dodał tato.
- Dobrze - odkrzyknęłam.
Dziś założyłam czarne getry, sweter który spada mi z jednego ramienia i buty na kotórnie. Jako dodatek założyłam opaskę. Zabrałam słuchawki i telefon i zeszłam na dół.
- Jestem gotowa. - Powiedziałam.  
Moi rodzice nie zarabiają milionów ale tez nie są biedni. Mieszkamy w domku. Ostatnio mam problemy z chłopakami. Trafiam na samych kretynów. Więc narazie nie jestem żadnym zainteresowana. A poza tym nie nawidzę ich. Czemu? Bo niszczą cudzą własność, są zboczeni ( niektórzy nie ale to wyjątki ) i nie zważają na uczucia dziewczyn.
- Chodź już - powiedziała moja mama tym samym wyrywjąc mnie z zamyśleń. Gdy dotarłyśmy do szkoły stanełam przed budynkiem przyglądając się mu.
- Wiesz do jakiej klasy będziesz chodzić? - spytała mnie mama ktora chyba już się  niecierpliwiła.  
- Tak do licalnej 1a.
- Dobrze to ja lecę do pracy.
Moi rodzice są bardzo zapracowni gdyż są prawnikami.
Poszłam do szatni i zdjęłam kurtkę. Następnie poszłam do dyrektorki. Ta przywitała mnie z uśmiechem.
- Witaj. Jestem dyrektorką tej szkoły........
- " No jakbym nie wiedziała "- pomyślałem sarkastycznie.
- A także wychowawczynią twojej Nowej klasy.  
Tu mnie zamorurowała.
- Jest już lekcja, więc oni już siedzą w klasie.
- Ma Pani na myśli uczniów? - spytałem jak głupia a przy tym jak przerywając.
- Tak. Teraz mają j.Polski. Napewno Cię polubią. Chodźmy.  
Ruszyłam za nią znudzona. Stojąc przed klasą trochę się zawachałam. W końcu weszłam i stenęłam na środku sali razem z dyrką. Poczułam wszystkie spojrzenia skierowane na mnie.
~~~~~~~~~~
Cześć to ja. Mam nadzieję że spodoba wam do moje opowiadanie. Komentarze mile widziane.
  
Blizniaki2003

Blizniaki2003

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 514 słów i 2800 znaków.

3 komentarze

 
  • Użytkownik nasiaaa

    fajne :) Pisz dalej

    23 maj 2016

  • Użytkownik Blizniaki2003

    @nasiaaa dzięki. Twoje też zaczęłam czytać i sądzę, że jest słodkie i fajne :jupi:

    23 maj 2016

  • Użytkownik nasiaaa

    @Blizniaki2003 cieszę się, że podoba Ci się moje opowiadanie

    23 maj 2016

  • Użytkownik Myszunia

    W końcu zaczęłaś pisać niwe opowiadanie mam nadzieje ze na zakończysz go tak nagle jak poprzedniego????????

    19 maj 2016

  • Użytkownik FallowMe

    Kilka błędów, które rażą podczas czytania typu " kotórnie" Całość całkiem spójna. Weny życzę :)

    19 maj 2016