W ciemności. Cz.4

W ciemności. Cz.4~ 6 miesięcy później.

Za tydzień wakacje, jaka ja jestem szczęśliwa!! Z moimi oczami wszystko w porządku, po tym jak zobaczylam swoje ciało nie byłam zbyt zadowolona i zapisalam się na kick-boxing oraz basen. Można powiedzieć ze po 4 mięśniach chodzenia na zajęcia moja sylwetka wygląda juz na prawdę nieźle. W domu mieszkamy w 3: ja, mama i Aleks. Tata wyprowadził sie na stałe i w zakończenie roku odbędzie sie sprawa sądowa. Nie wnieśli orzekania o winę, tata powiedział ze założy mi kartę i będę mogła korzystać z niej a on będzie mi ja nią co miesiąc wysyłał niezłą sumke. Nie chce jego pieniedzy. Chce żeby mnie znowu kochał...

- Malanio!! Powtórz co przed chwila powiedziałam. - spojrzala na mnie z furia w oczach, pani Celuch. Jprdl przecież patrzę na ta tablice tylko jej nie słucham. Nie moja wina ze przynudza.

-Ee.. Przepraszam zamyslilam sie. - odpowiedzialam potulnie.

- skup sie! - powiedziawszy to skierowała słowa do klasy.
Zapomnialabym sie pochwalić. Do naszej szkoły przybył chłopak i to nie byle jaki chłopak!! Ma na imię Bartosz, pochodzi z NY i jest oszałamiająco przystojny. Jest w drugiej klasie ale ma 19 lat. Wiecie u nas w Polsce strasznie gonią z programem a w Ameryce się nie spiesza. Gdy darł sie na pol korytarza na Kamile myslalam ze padne. Skąd znalam ten globoki glos. Tylko skad... Zna polski, mówi nim płynnie, jego mama to polka (podobno). Jest z nami pol roku a juz jest kapitanem drużyny. I w tym momencie zadzwonił dzwonek na przerwę. Na szczecoe to ostatania lekcja.  
Była to moja ostatnia lekcja wiec szybko wychodzenia ze szkoły i lece do Kasii, bo oczywiście ona znowu chora.. Tak to jest gdy sie uprawia seks z chłopakiem w chłodni w restauracji. Przyjaznimy a jesteśmy jak noc i dzień. Ona szalona, doświadczona i pewna siebie a ja? Cicha, nawet sie nie calowalam, poukladana i nudna.  
Gdy stoję pod drzwiami Kasii dzwonie dzwonkiem i otwiera mi jej mama.

- oo.. Cześć Mela, Kasia jest u siebie w pokoju. - uwielbiam Kasia mamę jest taka miła i sympatyczna.

- Dzień dobry pani, to ja do niej pojde. - powiedziała lekko zawstydzona.

- Mela!! Jesteś, Boże jak ty wygladasz. Muszę ci tyle powiedzieć, masz kase? Musimy iść na zakupy. Zaczyna się weekend a o 19 idziemy do klubu. Co sie tak patrzysz jakbys ducha zobaczyła?? - i zaczęła sie śmiać.

- Eee.. Cześć Kasia tez się cieszę ze cie widzę, lepiej sie juz czujesz? Taa. Głupia i po co ja o to pytam. Muszę ci dac lekcje i powinnas je nadrobić a nie. - ona jest szalona, na prawdę, jak ja widzę to po prostu moje życie jest po prostu cudne.

- ta ta jasne. Slyszalas mnie?! - wstała i zaczęła Tupac noga, haha co za lama.

- tak slyszalam. Mam kasę, zapomnialas mam kartę. Do galerii możemy iść ale do klubu?! W życiu. Nie nadaje sie w takie towarzystwo. - odburknelam.

- idziemy do galerii a potem do mnie i na klub i nie ma ze nie. - patrząc prosto w moje oczy powiedziała to stanowczo.

- mama sie nie zgodzi. Martwi sie. - to prawda martwi sie ze cos mi sie stanie, dopiero od tak na prawdę 5 miesięcy widzę i zaczynam od podstaw.

- powiesz ze jesteś u mnie na noc. No Nie daj sie prosić Mela. -złożyła rączki w blagalnym geście.

- okay okay.. - to mam przerabane.

Do mamy zadzwoniłam jak byłam juz w galerii i sie zgodzila na spanie u przyjacioki a Kaśka w tym czasie wybierała sukienkę do klubu sobie i komu? MI!! bingo! Nawet nie wiedziałam ze to zrobilam. Chciałam pójść zwyczajnie ale ona nie.

Po przyjściu do domu: umalowala mnie podkreślając czarna kreska oczy a ja rozpuscilam swoje długie włosy i lekko wyprostowalam. Nalozylam swoja sukienkę, chociaż nie czuje się w niej zbyt dobrze bo aż tak chuda nie jestem. I do tego czerwone szpilki na platformie.

Gdy byliśmy z Kasia pod blokiem a ja zamierzałam zadzwonić po taksówkę, nagle podjechal czarny SUV marki BMW. A ja zamarłam widząc kto w nim jest...

CDN..

________________________________________________________________________
Hejka wszystkim jak sie macie? Mam nadzieję ze teraz opowiadanie będzie bardziej czytelne. Wybaczcie mi za błędy ale pisze na telefonie :/

melania

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 771 słów i 4182 znaków.

1 komentarz

 
  • Vinyl3

    Super :rotfl:

    19 kwi 2016

  • melania

    @Vinyl3 dziękuje :*

    20 kwi 2016