Światełko w tunelu cz.8

Światełko w tunelu cz.8"Niespodzianka"

Co to ma być? Czy on jak każdy facet myśli tylko o sexie? Przestałam się tym na razie przejmować. Miałam ochotę zobaczyć mieszkanie. Skierowałam się do kuchni, później obejrzałam ogromną(dosłownie wierzcie) łazienkę i dotarłam na końcu do sypialni. Po środku stało duże łóżku po obu stronach niskie szafki. Na przeciwko stało duża kanapa i srebrne lustro. Pokój był ciemny z białymi meblami. Podjechałam bliżej okna i wyjrzałam przez nie. Widok był obłędny, kwitnące wiśnie za oknem, latające ptaki i taka cisza. Patrzyłam tak jeszcze przez chwilę i pojechałam do kuchni zrobić coś do jedzenia. Postanowiłam ugotować makaron z warzywami i kurczakiem. Gdy nakładałam już jedzenie wrócił Eryk z moimi rzeczami. Podszedł do mnie i kucniął.
-Mmm...jak cudownie pachnie.
-Jesteś głodny?
-Bardzo- zrobił taką minę jakby sam chciał mnie zjeść
Wziął talerze, położył na blacie stolika i pomógł mi usiąść na krześle. Zjedliśmy posiłek i  po sprzątaniu usiedliśmy na sofie przed kominkiem.
-A mam pytanie. Gdzie jest mój pokoju?
-Na razie będziesz spała w mojej sypialni, bo muszę zrobić remont jednego pokoju. Ja przyśpie się na sofie. Co powiesz na jakiś film?
-Spoko.
-Dobrze ja wybiorę, a ty idź się przebrać i przyjdź.
Kiwnęłam głową i pojechałam się przebrać. Kiedy wróciłam, Eryk siedział na sofie z popcornem na nogach. Podjechałam bliżej i stanęłam, a on podniósł mnie i podał sobie na nogach. Film się zaczął. Początek był spoko, ale później zorientowałam się, że był to Horror! Przytuliłam się do niego mocnej. Eryk chyba zauważył, że się boję, bo objął mnie ramionami. Przy nim mogłam się czuć trochę bezpieczniej.

*oczami Eryka
Siedziała we mnie wtulona, nagle jej krzyk. Schowała głowę w zagłębienie mojej szyi, ale dzielnie oglądała film. Doszliśmy do połowy horroru, gdy usłyszałem kolejny krzyk strachu, ale ona dzielnie ogląda film, trzymając moje ręce. Prawie zasnąłem jedząc popcorn i trzeci krzyk Julki. To było za dużo. Wyłączyłem telewizor i mocno przytuliłem dziewczynę. Ze strachu cała drżała.
-Już nigdy więcej horrorów.-pomyślałem biorąc Julkę na ręce i znosząc do łóżka. Położyłem ją wygodnie, przykryłem kołdrą i usiadłem przy niej. Teraz była spokojna a wcześniej bała się bardzo. Niby jest silna, ale taką udaje. Boi się wszystkich i wszystkiego. Wstałem i poszedłem po piżamę do szafy, przebrałem się w nią i poszedłem spać. Zasnąłem jak niemowlę, gdy usłyszałem błagalny głos i krzyki dochodzące z sypialni. Pobiegłem tam jak poparzony. Wpadłem do pokoju, usiadłem przy niej, złapałem delikatnie za rękę i potarłem policzek. Była cała oblana potem, miała czerwone policzki i zapłakane oczy.
-Julka proszę obudź się. To tylko zły sen, no proszę obudź się.
Ścisnęła moją rękę i powoli otwierała oczy. Gdy zobaczyłem jej tęczówki uśmiechnąłem się.
-Jak się czujesz? Może coś ci przynieś?
-Dobrze. Nie dziękuję, a mogę mieć do ciebie prośbę?
-Tak. Co się dzieje?
-Mógłbyś spać ze mną? Boję się zostać sama.
-Skoro chcesz
Przesunęła się trochę i odkryła kołdrę. Położyłem się i przyciągnąłem ją do siebie. Przytuliła się i po kilku minutach głaskania zasnęła.
Obudziłem się pierwszy. Julka spała słodko, nie mogłem się powstrzymać i zrobiłem zdjęcie. Poszedłem zrobić śniadanie i zaniosłem je ukochanej. Usiadłem na brzegu
-Hej kochanie. Może na śniadanie masz ochotę?
-Hm? Śniadanie? Bardzo chętnie.
Usiadła i wzięła tace. Po zjedzeniu wziąłem tace i położyłem na szafce. Chciała wstać, ale nie pozwoliłem na to.
-A może jakieś podziękowanie?
-A co byś chciał?
-Buziaka.
-No nie będzie
I nastawiłem policzek, ale ona przekręciła moją głowę i pocałowała mnie w usta. Byłem w szoku, nie mogłem w to uwierzyć. Nasz pocałunek wstawał się coraz bardziej namiętny, gdy zadzwonił telefon. Wstałem nie chętnie, podszedłem i odebrałem. Był to Tomek, chciał wiedzieć co z Julką. Opowiedziałem mu i się rozłączyłem się. Gdy się zorientowałem Julka była ubrana i siedziała na skraju łóżka.
-Mogłaś powiedzieć. Pomógłbym ci.
-Nie chciałam ci przeszkadzać.
-Wiesz mi nie przeszkodziłaś. A mam prośbę. Zrobiła byś ze mną zakupy, potrzebuje czegoś na wyjazd.
-Okej. To się szykuj i pojedziemy od ręki.
-Masz rację, tylko się ubiorę.
po wszystkim pojechaliśmy do sklepu. Kupiliśmy kilka bluzek i spodnie, no i butów. Trwało to jakieś 3 godziny. Jeśli ktoś mi powie, że mężczyźni są wybredni, to muszę przedstawić im Julkę, ona to dopiero wybrzydza. Wróciliśmy do domu akurat na trening Julki, pomogłem jej przy tym. Było już po 12 więc postanowiłem zrobić obiad. Upiekłem udka, zrobiłem sałatkę i pire. Zjedliśmy posiłek i poszedłem trochę popracować. Siedziałem przy laptopie nie raz patrząc na Julkę oglądając jakieś ulotki z różnych firm i popijając herbatę. Wyglądała uroczo. Była 16 kiedy skończyłem pracować i poszedłem szukać Julki. Znalazł się przy swoich jeszcze nie rozpakowanych kartonach.
-Julciu co powiesz na spacer? Jest taka ładna pogoda i jest ciepło
-Z miną chęcią tylko zmienię ubranie.
--Okej to za 15 minut wychodzimy. Jakbyś coś potrzebowała to wołaj. I pojechała do łazienki. Poszedłem do sypialni i przy szafie otworzyłem szufladę komody, i wziąłem wisiorem, który dała mi mama.
-Pamiętaj synku daj go osobie, która szczerze kochasz- ciągle w głowie siedziały mi jej słowa. Mam nadzieję, że się jej spodoba taki skromny prezent. Jest inna niż moje byłe. One liczyły tylko moje pieniądze i jak je zdobyć, a Julka patrzy na mnie, a nie na pieniądze. Może dziś zostanie moją dziewczyną? Skończyłem rozmyślać i wyszedłem z pokoju....

Dalsza część z lekką nutką tajemnicy, dla zapragnionych ciągu. Ciekawe co będzie z Erykiem i Julką, a co wydarzy się między Tomkiem i Eweliną? Jesteście ciekawi? Bo ja bardzo :D
Buziaczki
P.s. komentarze mile widziane, nawet te złe ;)

Wiwi

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1152 słów i 6191 znaków, zaktualizowała 5 sie 2015.

2 komentarze

 
  • szalona123

    Super! Kiedy nastepną część opowiadania dodasz?❤ <3

    6 sie 2015

  • ala12345

    Dawaj kolejną ;)

    6 sie 2015