Światełko w tunelu cz.14

Światełko w tunelu cz.14Po bardzo upojnej nocy z Erykiem, nie miałam ochoty wstawać, ale to było nieuniknione. Wstałam i poszłam się wykąpać i spakować bo dziś jedziemy dalej. Szczerze mama dość tego mogli by złapać Krystiana i nie musiałabym się bać. Ubrałam się i wyszłam się przejść. Szłam wąska ścieżką aż nie poczułam uderzenia i nie zobaczyłam mroczķów przed oczami.

*Oczami Eryka
Wracałem właśnie ze śniadania z talerzem dla mojej Julcii, mam nadzieję, że jej posmakuje. Wchodzę do pokoju i dostaje szoku -jest pusty. Szukam jej wszedzie i jej nie ma! Biegnę do Tomka, który pali fajkę.
-Stary mamy problem! Julka zniknęła!
-Jak to zniknęła!? Kiedy?
-No jak byliśmy na śniadaniu, to ona spała, a teraz "puf" zniknęła.
-To niemdobrze, to pewnie sprawka Krystiana. Dzwoń na policję a ja i Ewelina jej poszukamy. Jakby coś wracamy do Polski.
-Dobra z 30 min w pokoju.
Odrazu zadzwoniłem na policje, po wyjaśnieniu wszystkiego mieli przyjechać i zacząć szukać mojej Julcii. Nie mogłem już wytrzymać.

*Oczami Julki
Nic nie wiedzę, słyszę tylko jakieś głosy. Słyszę otwieranie drzwi, i stupanie obsasow. Nagle udarze we mnie światło. Czuję uderzenie w twarz i piskliwy krzyk.
-Jak śmiałaś mi go zabrać! On jest mój! Kurwa mój!
I wyszła. Patrzyłam się tępo w drzwi, aż zasnęłam.  
-No obudź się ty kurwo. Jesteście siebie warci ty i ten twój Krystianek. Szkoda, że nie widziałaś jak umierał. Ale nie bój się ciebie też to czeka.
Patrzyłam na nią, jak na chora i psychopatyczna. Łzy leciały mi po policzku, próbowałam się wyrwać, ale to nic nie dało. Opuściłam głowę i zapytałam:
-Czego ty ode mnie chcesz? Nawet ciebie nie znam.
-Może ty mnie nie, ale ja znam ciebie zdziro! Ukradłaś mi faceta. Jak wogole śmiałaś.
I walnęła mnie w czymś w głowę. Leżałam ma podłodze, nie kontaktowałam. Usłyszałam tylko czask drzwi i kłótnie aż zamknęłam oczy.

*Oczami Eryka
Po wiadomości od Justyny odrazu wiedziałem, że to ona porwała moją ukochaną, ale czemu?! Do choleru to moja wina. Odrazu z Tomkiem i policją pojechalismy do jej domu, gdy wpadliśmy do niej. Przymała w ręku nóż i pistolet, od razu ją złapali i zabrali. Podbiegłem do Julki i wziąłem ją na ręce, zabrałem osrazu do mojej mamy do kliniki. Po 30 min byliśmy na miejscu.
-Pomóżcie mi proszę. Błagam.
-Spokojnie synu, choć pomogę jej.
-Nie chce jej stracić!
-Wiem, widzę, ale musisz tu zaczekać.
Po około 2 godzinach, moja mama wyszła z sali operacyjnej, z uśmiechem na twarzy.
-Co z nią? Nic jej nie jest. Tylko musi odpoczywać, a teraz choć wyjasnisz mi wszystko.
Po kolejnej godzinie wyjaśniania mamie wszystkiego, odetchnołem z ulgą. Rodzicielka siedziała i patrzyła na mnie z grymasem.
-To jest siostra Tomka? To z nią bawiłeś się w chowanego, była taka słodka.
-Mamo nadal jest słodka. Tak to ona, bardzo mi zależy żeby była szczęśliwa. Najlepiej ze mną.
-Zakochałeś się synku? Mogę liczyć na wnuki jeszcze?
-Myślę, że tak. Bardzo ją kocham. To ile chcesz tych wnucząt??
-Kochanie powoli, najpierw ślub, ja mogę poczekać. Szkoda, że nie mogłam jej poznać w innych okolicznościach.
-Oj Mamo! Możemy się spotkać na kolacji jak Julka będzie się czuła dobrze?
-Tak, tylko zadzwoń wcześniej. A teraz leć do niej, no już!
Pożegnałem się i poszedłem do Julki. Siedziałem u niej chyba z 2 dni.

*Oczami Tomka
Miałem dość! Najpierw ten cały wyjazd, a teraz Julka w szpitalu. Dobrze, że mam Ewliną, bo bym zwariował. Tylko ona mnie trzymała ten tydzień przy życiu. Każdy był przygaszony, chodzili jak zombi. A Eryk wyglądał najgorzej, siedział u mojej siostry z 2 dni, od kiedy jest w klinice. Muszę mu podziękować, że opiekuje się nią tak. Ja bym nie dał rady. Mam nadzieję, że oni będą razem, bo chyba go zabije jak zrani siostrę, a jak i moja kochaną siostrzyczkę, nie jest święta więc jej nie wybaczę gdy nie będą razem. Przecież wychowaliśmy się razem, chodź do czasu, aż ni3 straciliśmy kontaktu. Ale co było to minęło. Teraz jest teraz!

Wiwi

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 765 słów i 4139 znaków, zaktualizowała 19 lut 2016.

6 komentarzy

 
  • Użytkownik Olciiak

    Cudne <3 kiedy kolejna??

    23 lut 2016

  • Użytkownik redi

    Kiedy kolejna?

    22 lut 2016

  • Użytkownik Misiaa14

    cudo *-*

    22 lut 2016

  • Użytkownik ciociadobrarada

    Już myślałam, że przestałaś pisać ;(

    22 lut 2016

  • Użytkownik Wiwi

    Dłuższy brak weny i czasu :(

    22 lut 2016

  • Użytkownik Wiwi

    Wiem, musieliście dłuuuugo czekać, ale już jestem. I zostaję! :rotfl:

    19 lut 2016