Światełko w tunelu cz.10- ucieczka

Światełko w tunelu cz.10- ucieczka"Cudowna noc"

Przez drogę do Wiednia,gdzie mieliśmy spać nie potrafiłam zasnąć za bardzo bałam się co Krystian zrobi moim bliskim. Byłam pewna, że nikomu z rodziny, bo nie miałam rodziny oprócz Tomka. Kiedy podjechaliśmy pod hotel był już wieczór trochę się uspokoiłam, gdyż był on w lesie na skraju miasteczka. Miał białą elewacje i niebieskie okna. Prawie cała działka była w roślinach i jeziorach. Cudowne miejsce.

Wyszliśmy z samochodu, oczywiście Ewlina musiała zasną, więc Tomek (jak na faceta przystało) wziął ją na ręce i położył na sofie w korytarzu budynku. Każdego dnia chodzę bardziej samodzielnie, dziś darowałam sobie kule, choć mam je ze sobą, tak dla bezpieczeństwa. Razem z Erykiem wypakowaliśmy bagaże i poszliśmy nas zakwaterować. Spojrzałam w stronę brata, który siedział przy Ewlinie i delikatnie głaskał ją po policzku. Piękny widok.  

Chwyciłam Eryka i już z kluczami poszliśmy do Tomka. Usiedliśmy na drugiej sofie.
-Tomek jest mały problem. Mają tylko dwa pokoje z jednym łożkiem podwójnym, jak dziewczyny w jednym my w drugim?
-Nie no ja będę spał w pokoju z Eweliną, a ty możesz z Julką. Tylko bądźcie tam spokojni.
-I vice versa-powiedział Eryk puszczając mu oczko.-Dobra my weźmiemy bagaże, a ty zanieś Ewlinę, tu masz kluczę.-rzucił mu klucze i odeszliśmy. Szliśmy do pokoju, gdy potknęłam się i upadłam na Eryka.
-Och przepraszam.
-Nic się nie stało.
I zaczęliśmy się śmiać. Podnieśliśmy się i jak się okazało przewróciłam się pod drzwiami naszego pokoju. Wzieliśmy rzeczy i weszliśmy, ale okazało się, że był to pokój dla nowożeńców. Wszędzie były płatki kwiatów, świece i zapach kąpieli. Na środku zauważyłam duże łóżko, po obu bokach małe szafki. Na lewej stronie stała szafa i lustro, a po prawej stronie pokoju była podwójna wanna. Cudowny pokój. Rozpakowaliśmy się, gdyż zostajemy tu kilka dni. Stałam przed szafą zastanawiając się w czym spać, gdy podszedł do mnie Eryk i przytulił od tyłu.
-Co się stało?
-Nie chce cię stracić. Za bardzo mi zależy. Może masz ochotę na kolację?
-Oj Eryk. Z miłą chęcią tylko się przebiorę, bo te ubrania są brudne.
-Nawet tak wyglądasz pięknie
-Nie prawda i nie przekonuj mnie.
I zniknęłam za drzwiami pokoju.

*oczami Tomka
Wszedłem do pokoju z Eweliną na rękach, położyłem na łóżku, a sam wróciłem po bagaże. Gdy wróciłem już jej nie było. Wystraszyłem się.
-Ewelina gdzie jesteś?
-Spokojnie Tomek tu jestem
Gdy zwróciłem się w jej stronę, speszyłem się, gdy zobaczyłem ją w samym ręczniku. Podeszła do mnie i przytuliła.
-przepraszam nie chciałam cię wystraszyć.
-Ważne, że nic ci nie jest. Może przebierzemy się i pójdziemy spać. Julka i Eryk pewnie już śpią.
-Okej.
Poszedłem się przebrać i położyłem się spać.

Wiwi

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 552 słów i 2908 znaków.

1 komentarz

 
  • melania

    Czekam na kolejny rozdział xd ;)

    11 sie 2015