Słodka złośnica 15

Słodka złośnica 15Po tej wiadomości dnia nie chciałam siedzieć dłużej na uczelni i tak nie mogłabym się na niczym skupić. Postanowiłam zrobić sobie wolne, poprawiłam tylko rozmazany makijaż i opuściłam budynek.  
Szłam chodnikiem, a przez chłodny wiatr zaczęło robić mi się zimno. W dodatku nie wzięłam szala z domu jak wrócę muszę wziąć gorąco kąpiel. Wręcz o niej marzyłam. Do mieszkania był spory kawałek, a z nieba zaczęły spadać krople deszczu. Jeszcze tylko tego mi brakuje do cholery jasnej. Machnęłam ręka i zaraz przede mną stała żółta taksówka. Rozsiadłam się wygodnie i podałam adres kierowcy.  
Kurcze, ale czy mam dość gotówki w portfelu? Ostatnio nie wypłacałam z konta.  
Grzebiąc w torbie za poszukiwaniem portfela natrafiłam na znaną mi już wcześniej rzecz- to klucze Alexa.  
W głowie miałam tysiące mysli, a jedyną rozsądną był fakt, że muszę zabrać od niego w końcu swoje rzeczy. Nie chce mieć z nim nic wspólnego.  
Okazało się, że w portfelu miałam dość gotówki aby pojechać do domu zabrać walizkę i pojechać do mieszkania Alexa. Jest poludnie więc nie powinnam na niego natrafić.  
***
-Panienka Shanon jak miło mi Panią zobaczyć jeszcze raz - zerknął na walizke, która ciagnelam za sobą- Pan Waller nie mowil, że Pani się wprowadza.  

-Dzień dobry Bob. Przyszłam zabrać tylko resztę swoich rzeczy. -Obdarzylam go uśmiechem.  

-Oh wielka szkoda. Pana Wallera nie ma, więc może ja pomogę. ?  

-Poradzę sobie Bob. - podarzylam w kierunku windy.
***
Mieszkanie nic się nie zmirnilo, nadal było nieskazitelnie czyste. Szybkim krokiem podarzylam do dawnej sypialni w niej też nic się nie zmieniło. Pakowalam rzeczy, a z oczu poplynela mi jedna łza, którą wytarlam rękawem od płaszcza. Ogarnij się Nicola! Nie możesz wiecznie płakać na samą myśl o nim. Wtedy postanowilam, że nigdy więcej przez niego nie będę płakać..
Poszukiwanie ksiazki zajęło mi dość dużo czasu, a nie przyniosło rezultatów. Musi gdzieś tu być. Postanowilam, że sprawdzę w sypialni Alexa.  
Weszłam, a w powietrzu unosił się jego zapach perfum, które zostały w pamięci na pewno nie jednej lasce. Szybko sprawdzę i znikam- powiedzialam sobie pod nosem. Otworzyłam szafkę nocna JEST! Uff zabrałam książkę, ale moje oczy zwróciły uwagę na jeszcze jedno. Podnioslam fotografie i nie mogłam uwierzyć. Na zdjęciu byłam ja. Co jest do kurwy? On mnie śledzi? Obserwuje ? Randka z Martinem. Martin wychodzi w nocy ode mnie. Ja idąca na uczelnie. Niektóre zdjęcia są z czasów kiedy jeszcze tu mieszkałam. On jest chory.  

-Mama nie mówiła, że nie ładnie grzebać w cudzych rzeczach? - na jego głos zamarlam, ale byłam tak wkurzona, że nie reczylam za siebie  

-Ty popieprzony dupku co to jest. ? Rzuciłam zdjęcia w jego kierunku, a on leniwie uniósł jedno z nich.  

-Na tym wyszlas bardzo ładnie, ale zdecydowanie miałaś za krótka spodniczke.  

-Jesteś chory powinieneś się leczyć !!!

-Nie krzycz-zbierał pozostałe zdjęcia z podłogi

-Jesteś zboczencem. Może masz tu jakieś kamerki? Gdzie są ? W łazience? W mojej sypialni. ? - nie wytrzymałam i złapalam za lampkę nocna, która w jednej chwili leciała w jego kierunku. Zdarzył zrobić unik.

-Ty jesteś wariatka - wpadłam w szał i zaczęłam rzucać czym popadnie. - puść mnie frajerze.- Złapał mnie za ręce i nie mogłam się wysfobodzic. Szarpalam się jak szalona, a on rzucił mnie na łóżko przygniatajac swoim ciężarem.  

-Ała to boli- krzyczalam bo moje ręce zaczęły mnie szczypac z bólu. -odwal się bo zacznę krzyczeć. Aa na pomoc!!! Ratunku!!!
Zatkal mi buzie swoimi ustami. Nie miałam siły dłużej się bronić i oddałam mu pocałunek. Poczułam jak jego dłonie puszczają moje ręce i wykorzystałam ten moment na ucieczkę. Odepchnelam go z całej siły, ale to na wiele nie pomogło. Zdolalam jedynie zrzucić go z siebie zanim mnie nie złapał i nie posadził na swoje kolana.  
Zaczął pięścic moja szyję pocalunkami. Nie mogę zaprzeczyć, że jako kobiecie się to nie podobało.  

-Przespij się ze mna- wyszeptal zachrypnietym glosem.

-Nie sypiam z zajetymi facetami. - sadze, że nie spodziewał sie, że się dowiem o jego kobiecie. Wstałam z kolan, podnioslam książkę i ż torby wygrzebalam jego klucze. Wręczając je mu dodalam:  

-Lepiej żebyśmy się już nigdy nie spotkali. Tak będzie lepiej dla nas obydwojga.  

______
Przepraszam, że wcześniej nic nie dodawałam.
Zostawcie po sobie ślad.

kasieeek

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 814 słów i 4523 znaków.

9 komentarzy

 
  • mała678

    Kiedy dodasz ?

    12 wrz 2016

  • brunetka..

    I kiedy następna? ;)

    11 wrz 2016

  • NikStar

    Kiedy następna?

    6 wrz 2016

  • kasieeek

    @NikStar prawdopodobnie dopiero piątek /niedziela ????

    7 wrz 2016

  • NikStar

    @kasieeek no okej, ale mam nadzieje, że będzie dłuższe heh ;)

    7 wrz 2016

  • kasieeek

    @NikStar postaram się :) każda część napisana jest około 1000 słów :) a już tak mam ze lubię zatapiać się W szczegóły, wszystko po woli :)

    7 wrz 2016

  • NikStar

    @kasieeek fajnie ;) a twoje poprzednie opowiadanie Mr. Gentelman to kiedy dodasz bo też naprawde fajnie się zaczeło.. ;)

    8 wrz 2016

  • kasieeek

    @NikStar myślałam nad tym żeby narazie zawiesić, a skończyć słodka zlosnice. :) lub po prostu będę dodawala rzadko :) jeśli znajdę czas to wtedy kiedy napiszę słodka zlosnice :)

    8 wrz 2016

  • NikStar

    @kasieeek no lepiej tak jak napisałaś, zawieś narazie tamto, a słodką złośnice dokończ ;))

    9 wrz 2016

  • mimi

    Szkoda, ze tyle bledow w opowiadaniu.

    6 wrz 2016

  • kasieeek

    @mimi proste jak przeszkadza to nie czytaj :)

    6 wrz 2016

  • Xsara94

    Przeczytałam wszystkie części na raz :)  i już nie mogę doczekać się kolejnych :*

    5 wrz 2016

  • Nataliiia

    Kiedy next?n

    5 wrz 2016

  • kasieeek

    @Nataliiia prawdopodobnie piątek/niedziela ????

    7 wrz 2016

  • cukiereczek1

    Rewelacyjna część czekam na kolejną z niecierpliwością. :* :* :)

    4 wrz 2016

  • NicStar

    Szkoda że takie krótkie ;)

    4 wrz 2016

  • mała678

    Świetne czekam na kolejne ♥♥

    4 wrz 2016