Prawdziwa miłość przetrwa wszystko. Cz.5

Zastaję Bartka i Dominikę w śmiesznej, a zarazem dziwnej pozycji.
-Ekhem... Przepraszam, że przeszkadzam, ale mogę wiedzieć co tu się dzieje? Dlaczego ty Bartek chodzisz na czworaka, a Dominika siedzi na tobie? - pytam zdziwiona tym widokiem.
-Eee.. No bo szukamy telefonu - mówi, a Doma w tym momencie schodzi z niego.
-Czekaj. Szukacie telefonu, ale dlaczego akurat w takiej pozycji? - pytam zdezorientowana.
-No ja szukam pod łóżkiem, biurkiem, a Doma jeździ na swoim rumaku - tłumaczy, a ja wybucham śmiechem.
-Dobra, powiedzmy, że przyjmuję to tłumaczenie. To szukajcie, a ja z resztą będę czekała na ogrodzie - mówię już opanowana.
Idę do ogrodu, gdzie czekają na mnie chłopcy.
-Gdzie nasze zguby? Pewnie się tam gruchają nasze gołąbeczki? - pyta z poczuciem humoru nasz żartowniś, a Tomek z Ksawciem śmieją się z żartów kolegi.
-Nikodem, ty głupolu, akurat jesteś w błędzie, bo szukają telefonu - mówię, śmiejąc się na wspomnienie tego, co tam zobaczyłam.
-Jak szuka telefonu? Przecież ja go mam - Nikodem wstaję i wyciąga telefon.
-Skoro ty go masz to trzymaj, może sobie przypomni i przyjdze.  
Naszą rozmowę przerywa Bartek.
-Sorki, że musieliście czekać, ale zgubiłem telefon i nie mogę go znaleźć. Dlatego wybaczcie, ale nie pójdę z wami - mówi zły.
Od razu głos zabiera osoba posiadająca zgubiony telefon.
-Brachu, nie żeby coś, ale przypomnij sobie, o co mnie prosiłeś, jak wychodziliśmy z domu, a ty wróciłeś sprawdzić czy wszystko wyłączone - mówi z tym swoim pięknym uśmiechem.
Dominika natychmiast zaczyna się śmiać ze swojego chłopaka, a Bartek nadal nie wie o co chodzi.  
-Kochanie! Ziemia! Zacznij kontaktować, przecież dałeś telefon Nikodemowi, żeby ci potrzymał, kiedy ty poszedłeś sprawdzać dom - tłumaczy mu spokojnie Doma.
-Cholera. Racja, co się ze mną dzieje? - śmieje się sam z siebie.
-Każdemu się zdarza. To zamykaj i idziemy - mówi nasz Tomuś.
Ruszamy na plażę, po drodze odwiedzając sklep, aby uzupełnić zapasy. Idziemy śmiejąc się, gdy spotykamy jedną laskę ze szkoły. Jedna z największych plotkar w szkole. Mija nas bez słowa kiedy nagle zatrzymuje się przy jednym z chłopaków i całuje go.

andzius16

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 390 słów i 2242 znaków.

2 komentarze

 
  • amis

    Pewnie przy nikodemie :'(

    16 mar 2016

  • mysza

    A to suka!

    15 mar 2016