Prawdziwa miłość przetrwa wszystko. cz.3

Budzę się i patrzę na zegarek, na którym widnieje szósta rano. Wstaję i idę do kuchni. Włączam radio na stacji Eska i trafiam na moją ulubioną piosenkę Coldplay ft. Beyoncé- Hymn for the weekend i śpiewam sobie pod nosem.  
Nie zauważyłam nawet kiedy bo kuchni wszedł mój brat.  
-Cześć braciszku - mówię i posyłam mu uśmiech.  
-Cześć siostrzyczko - odpowiada i bierze się za robienie śniadania. Patrzy na mnie i dopowiada:  
-A gdzie Dominika?  
-Twoja śpiąca królewna śpi - zaczynam się śmiać.  
-To jej książę idzie ją wybudzić z głębokiego snu - mówi z bananem na twarzy.  
-Bartek daj jej pospać przecież wakacje są. A ty w tym czasie zrób śniadanie dla naszej trójki - wymijam go i kieruje się do łazienki, żeby się ogarnąć. Jako że w planach mamy plażę, ubrałam strój i zieloną sukienkę. Kiedy wychodzę z łazienki Domy już nie ma w łóżku. Domyślam się, że to sprawa Bartusia. Wychodzę z pokoju, ale po chwili do niego wrócam, bo dzwonił mój telefon. Na wyświetlaczu widnieje imię Ksawcio.  
-Hejka Ksawcio - witam przyjaciela.
-Siemka Naduś. Co z naszym wyjściem na plaże. Nadal aktualne? - pyta ciekawy szczegółów.  
-Oczywiście. To przyjdź z Tomkiem do mnie i ode mnie pójdziemy wszyscy razem - proponuję mu.  
-Wszyscy razem? Czyli kto z nami idzie? - pyta zaciekawiony.  
-Tak Ksawery wszyscy razem. No to tak: ty, Tomek, Bartek, Doma, Niki i ja.  
-Oo fajnie. To do zobaczyska - żegna się i rozłącza. Idę do kuchni, a tam moje gołąbeczki już wcinają śniadanie. Podchodzę do lodówki i wyjmuje mleko, po czym zalewam moje musli. Siadam do stołu i witam się z Domą:  
-Hej - ciumam ją w policzek.  
-Cześć - uśmiecha się.  
-Wyspana?  
-Jasne - zaczyna się śmiać.
-To tak jak ja. Słuchajcie, Ksawery i Tomek przyjdą tutaj i wtedy pójdziemy razem na plażę. Zgoda?  
-Zgoda - odpowiadają prawie równocześnie.  
-Bartuś, a Nikodem idzie z nami? - pytam zaciekawiona.  
-Idzie. Zaraz mu wyślę esa, żeby też tu przyszedł - dopowiada. Wkładam naczynia do zmywarki i idę do salonu przed TV, w której jak zwykle nic nie ma. Włączam Vive i zabieram się do pakowania potrzebnych rzeczy na plażę. Nagle ktoś zasłania mi oczy.

andzius16

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 400 słów i 2220 znaków.

3 komentarze

 
  • inez

    Super opowiadanie :*

    13 mar 2016

  • andzius16

    @inez dziękuję :*

    13 mar 2016

  • xd

    Świetne ;)

    12 mar 2016

  • andzius16

    @xd dziękuję ;)

    12 mar 2016

  • NIEjestemBARBIE

    Polecam wszystkim, żeby czytali to opowiadanie! :) :) :) Dziewczyna ma potencjał:)

    11 mar 2016

  • andzius16

    @NIEjestemBARBIE  ;)

    11 mar 2016