Haha, fajnie, że piszesz luźno i pod humorek. Szkoda tego wzwodu, mina fryzjerki byłaby pewnie bezcennna. No w końcu rzadko zdarza się, aby stawał w takich okolicznościach. Babka ściąga okrycie, a u typa namiot. Bo jak to sobie wyobrażę... Łapka się należy oczywiście.