Nie dbam o to cz.II

Nie dbam o to cz.IIALEX'S POV:

Po godzinie jazdy do jechałem do miejsca w którym minęło całe moje dzieciństwo. Na samą myśl o beztroskich latach uśmiechnąłem się sam do siebie. Nigdy bym nie powiedział, że przyjadę tu jako instruktor i to któryś raz z rzędu. Zamknąłem samochód i zostawiając bagaż w aucie ruszyłem w stronę jadalni, już i tak byłem spóźniony. Przez przeszklone drzwi widziałem jak Henry szuka mnie wzrokiem. Rzuciłem szybkie spojrzenie w lustro, ręka zmierzwiłem czarne włosy i otworzyłem drzwi.

-Korki były. - próbowałem przybrać jak najbardziej poważny wyraz twarzy.

-Powitajcie Alexandra Donnela! - przedstawiła mnie kobieta, a ja zrobiłem lekki ukłon i uśmiechnąłem się jak najlepiej potrafiłem. Korzystając z okazji, że miałem okulary przeciwsłoneczne na nosie, przyglądałem się każdej osobie na sali. Niektóre twarze kojarzyłem i to za dobrze. Mój wzrok zatrzymał się na tym durnym Lucasie, a raczej na blondynce obok niego, a właściwe na jej biuście, który wyglądał zajebiście w przylegającym do ciała, białym topie. Uśmiechnąłem się pod nosem i zająłem miejsce przy stole.

-Alex, jak zwykle wejście smoka! - przywitał mnie znajomy głos. Spojrzałem znad okularów.

-Audrey, ciebie też miło widzieć. - posłałem jej krótki uśmiech.

-Alexander pamiętaj, żadnego spouchwalania się z kolonistkami.- pogroziła mi palcem przed nosem Henry. Kobieta, a dokładniej przyjaciółka mojej rodzicielki i matka mojego najlepszego kumpla, co roku ma do mnie zastrzeżenia pod tym względem jakbym zgwałcił jej połowę rodziny. Nigdy nie powiedziałbym, że jestem zboczony, po prostu razem z Hugiem lubimy kobiety, a on o tym doskonale wiedziała.

SARA POV:

-Halo, ziemia do Sary. - Jessica machała ręką przed moimi oczami. Dopiero, kiedy chłopak usiadł i zajął się rozmową spojrzałam na koleżankę.

-Ja wiem, że Alex to mega-super ciacho i to z podwójną śmietanką, ale nigdy przenigdy nie zawiesił na kimś oka dłużej niż 5 sekund. Minęło dopiero kilka godzin, a ty już zmieniasz historię tego obozu. - zachichotała Megan i zajęła się swoim talerzem.

-Tylko uważaj na Angelikę i jej gromadę, suki trzymają się razem i gryzą. A jej głównym celem odkąd się pojawiła jest właśnie on. - wymamrotał Ben zażenowany całą tą szopką.

-Nie, to znaczy.. Nie jestem nim zainteresowana. - dodałam nadziewając ogórka na widelec.

-Ty może i nie, ale on tobą najwidoczniej tak. - odparł Lucas i wskazał na stół kadry. Spojrzałam w tamtą stronę i momentalnie spotkałam się z jego zimnym wzrokiem wbijających się w moją osobę. Uśmiechnął się i odwrócił wzrok. Po moim ciele przeszedł dziwny dreszcz i gęsia skórka. O co do cholery tu chodzi?! Wygięłam usta w grymas i ponownie zajęłam się jedzeniem. Po kolacji miała się odbyć integracja w grupach. Na całe szczęście nie byłyśmy z Angeliką w grupie, za co dziękowałam Bogu. Z tego co mówiły dziewczyny nie polubiłybyśmy się, a nie chce robić problemów już i tak wystarczająco ich mam.

Po całej integracji, w jadalni była dyskoteka. Mimo moich próśb i narzekań, że jestem zmęczona moje współlokatorki uparły się, że muszę iść. Dziewczyny poznały mnie z tyloma osobami, że już samej mi się miesza jak ja się nazywam. Po 30 minutach na sali zrobiło się duszno i gorąco więc zaproponowałam, że przyniosę nam napoje. W pół mroku znalazłam mały barek z sokami i wzięłam trzy kubki porzeczkowego. Kiedy złapałam plastikowe kubeczki i obróciłam się w stronę znajomych jakiś chłopak popchnął mnie, abym się przesunęła. Na ziemi była rozlana woda więc momentalnie upuściłam napoje i sama znalazłam się gębą na podłodze. Spojrzałam przed siebie i widziałam lodowaty wzrok i biała koszulę upapraną w soku. Brawo Jones masz przesrane.

ALEX'S POV:  

-Czyś ty oszalała?! - warknąłem do dziewczyny. Moja ulubiona biała koszulka z granatowym znaczkiem Ralpha Raulena była cała upierdolona w soku porzeczkowym. Blondynka wstała z ziemi co jeszcze bardziej pogorszyło sprawę. Cała koszulka opinała jeszcze bardziej jej ciało przez co nie wiedziałam czego chce bardziej, przelecieć ją czy nawrzeszczeć za zniszczenie koszulki.

-O kur.. P-Przepraszam. - wyjąkała biorąc serwetki z barku i rozcierając plamę na mojej koszulce. Przez jej dotyk poczułem dziwne, przyjemne uczucie. Spojrzałem na nią wrogo, momentalnie odskoczyła, a po jej ciele przeszedł dreszcz.

-Co ty odpierdalasz? Tylko to rozetrzesz. - powiedziałem gniewnie i zacisnąłem ręce w pięść. Łatwo jest mnie wkurwić, ale jestem na obozie więc muszę się powstrzymać, żeby jej źle nie nazwać. Inaczej mogę się pożegnać z pracą, a co się z tym wiąże, z motorem na który zbieram od 2 lat.

-J-ja to znaczy.. N-Niechcący.. Japierniczę.. Tak strasznie mi przykro. - wyjąkała i spojrzała na mnie swoimi dużymi zielonymi oczami. Blondynka dosięgała mi do ramienia, co było urocze. Dopiero teraz zauważyłem jej pełne, różowiutkie usta, które idealnie pasowałaby do mo...Chwila przecież jestem na nią zły.

-Zejdź mi z oczu jeśli nie chcesz pogorszyć sprawy. - warknąłem sucho i zobaczyłem jak zaciska usta w cienką linie i znika w tłumie. Zajebiście moja ulubiona koszulka właśnie pójdzie do kosza przez jakąś gówniarę z zajebistymi ustami. Idąc korytarzem trafiłem wzrokiem na Angelikę. Zajebiście. Jeszcze jej tu brakowało.

-Alex'io! Pamiętasz mnie? To ja Angelika! - dziewczyna rzuciła się na mnie chcąc dorwać się do moich ust. Jak mógłbym zapomnieć kogoś, kto doszedł po dwóch minutach. Na samo wspomnienie wybuchłem śmiechem. Nie zrozumcie mnie źle, dziewczyny mają tutaj po 17/18 lat, a ja 19.. A poza tym nikt im nie każę się ze mną ruchać, same tego chcą. Odsunąłem dziewczynę na obok.

- Nie, nie przypominam sobie. - odpowiedziałem obojętnie przez co na twarzy dziewczyny pojawiło się zawiedzenie. Próbowała wyglądać słodko, ale wyglądała jak niedorozwinięta kaczka. - Muszę już iść. Do zobaczenia na zajęciach no i dla ciebie " pan Alex" - dodałem zostawiając dziewczynę w lekkim szoku.

____________________________________________
Alex w załączniku, tylko musicie sobie wyobrazić niebieskie oczy :D

Nygus

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1148 słów i 6380 znaków, zaktualizowała 4 sie 2016.

1 komentarz

 
  • Użytkownik cukiereczek1

    Rewelacyjna część czekam na kolejną już. :)

    4 sie 2016